Google pozbywa się zakupionego dwa lata temu oddziału Motorola Mobile. Znanego producenta telefonów komórkowych przejmuje pochodzące z Pekinu Lenovo, które kilka lat temu kupiło od IBM produkcję komputerów przenośnych. Eksperyment kalifornijskiego giganta internetowego zakończył się niepowodzeniem, straty sięgnęły milionów. Jednak nowy właściciel firmie z Libertyville też niczego nie gwarantuje.
Informacja o sprzedaży Motorola Mobile pojawiła się w mediach na kilka tygodni przed przenosinami siedziby tej spółki do centrum Chicago. Nowy właściciel obiecuje realizację wcześniejszych planów i zatrudnienie w nowych biurach ok. 2000 osób. Tym samym Motorola Mobile, a zarazem Lenovo, stanie się największym pracodawcą na chicagowskim rynku technologicznym.
Google nie opuszcza miasta. Wiemy już, że lokalny oddział nie będzie największym poza Kalifornią. Jednak pozostawienie kilkuset pracowników w dotychczasowych biurach utrzymuje wątły kontakt z Doliną Krzemową i może zaowocować w przyszłości. Chicagowski oddział Google skieruje swą uwagę na rozwój platformy Android, więc być może w przyszłości pojawią się tu nowe miejsca pracy dla zdolnych programistów.
Głównym tematem jest jednak Motorola i Lenovo.
Musimy pamiętać, że Mobile to oddział giganta technologicznego powstały w 2011 r. w wyniku podziału Motoroli na dwa niezależne przedsiębiorstwa - Motorola Mobility Holdings oraz Motorola Solutions. Warto przypomnieć, że tuż po podziale prezesi obydwu nowopowstałych firm zajęli dwa pierwsze miejsca w naszym stanie pod względem zarobków. Szef pierwszego, Sanjay Jha, otrzymał w sumie $47.15 mln, podczas gdy wykonujący obowiązki dyrektora wykonawczego drugiego oddziału firmy, Greg Brown, musiał zadowolić się wynagrodzeniem w wysokości $29.33 mln.
Co dalej?
W świecie biznesu przejęcie Motorola Mogile przez chińską spółkę jest wielkim wydarzeniem z kilku powodów. Świadczy o słabszej obecnie kondycji amerykańskiego producenta na światowym rynku. Ma również znaczenie psychologiczne, bo Lenovo nie jest tak atrakcyjnym partnerem jak Google, nie wiadomo więc jak potoczą się przyszłe losy spółki.
Na razie chińska firma zapewnia, że po przenosinach do Chicago zatrudnienie utrzymane będzie na tym samym poziomie, a potencjał wykorzystany.
“Nie planujemy zwolnień – mówił Lenovo CEO Yang Yuanqing podczas konferencji prasowej poświęconej sprzedaży – Pracownicy ci mają unikalną wiedzę na temat smartfonów. Motorola to silna marka, doskonali inżynierowie i dobre kontakty z sieciami komórkowymi i detalistami”.
Specjaliści przyznają, że informacja o sprzedaży Motorola Mobile przez Google była zaskoczeniem. Starają się jednak znaleźć w tej informacji pozytywne strony. Przede wszystkim zwracają uwagę, iż Lenovo potrafi planować i jest globalnym liderem w swojej dziedzinie.
Poza tym Chicago nie powinno martwić się uszczupleniem kontaktów z Krzemową Doliną, bo zyskuje szerokie kontakty w Azji, która jest obecnie nieporównywalnie większym rynkiem.
Na pewno skorzysta na tym administracja miasta, która będzie mogła doliczyć Lenovo do wielkich firm mających swe przedstawicielstwa w Chicago.
Największym zadaniem jest teraz uratowanie producenta telefonów przed całkowitym upadkiem, co nie udało się ostatnim trzem prezesom koncernu i gigantowi technologicznemu, jakim bez wątpienia jest Google.
Telefony Motoroli od ponad siedmiu lat sprzedają się coraz gorzej. W tej chwili firma znajduje się na granicy, na pewno jej upadek nie wstrząsnąłby rynkiem tych urządzeń. Motorola stanowi dziś zaledwie 1% światowego rynku i zajmuje 16 miejsce wśród producentów, choć przecież to w tej firmie powstał pierwszy przenośny, komercyjny telefon. Jeszcze w 2006 r. Motorola posiadała 22% udziałów w globalnej sprzedaży i była drugim producentem na świecie.
Google wniósł 2 lata temu do Motoroli sporo pieniędzy i oprogramowanie Android, które znajduje się w 80% sprzedawanych obecnie na świecie nowych smartfonów. To jednak nie wystarczyło. Być może Lenovo, globalny producent podzespołów elektronicznych okaże się lepszym partnerem – stwierdzają eksperci rynku technologicznego – W końcu zakup IBM okazał się udany, choć w sklepach znane logo kultowego producenta zastąpione zostało innym.
Po zakupie Motorola Mobile chińskie Lenovo stanie się trzecim co do wielkości producentem telefonów komórkowych w świecie. Pierwsze miejsce z 32 proc. udziału w rynku zajmuje Samsung, drugi jest Apple, który ma 15 proc.
Nikt nie ukrywa, że najbardziej wartościowe dla nowego właściciela mogą okazać się patenty Motoroli. Placąc 2.9 mln. za firmę przejęto automatycznie ponad 2000 patentów.
RJ
'