"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz
Edward Pasewicz – urodził się w 1971 roku, w Kostrzynie nad Odrą. Poeta, pisarz, kompozytor i dramaturg. Debiutował w 2001 roku książką Dolna Wilda. W 2007 wydał pierwszą powieść „Śmierć w darkroomie”. Jego wiersze były tłumaczone m.in. na język niemiecki, angielski, słoweński, serbski, bułgarski, czeski, hiszpański, kataloński i włoski. Jest redaktorem pisma mówionego „Gadający Pies” oraz stałym felietonistą „Czasu”, „Kultury” i pisma „Chimera”. Napisał sztuki teatralne: „Lamentacje Londyńskie”, „Trzej Bracia”, „Cień”, „Piękny Chłopiec”. Pisze muzykę do przedstawień teatralnych, a także kameralną i orkiestrową.
COŚ Z CIAŁEM
A to moje płuca
one są tkankami
chłopiec tam siedzi
i charczy nocami
To jest chłopca oddech
płytki i nie ważny
to jego języki
którymi ja mówię
wszystko co tu świeci
jest jego językiem
wszystko czego nie wiem
musi być dotykiem
na tej szorstkiej skórze
na tej najpiękniejszej
skrzy się nic i krzyczy
To jest chłopca oddech
to jego znikanie
śmierć się przeistacza
w drganie, drganie drganie.
CHWILA OSTREGO SŁOŃCA
potem po omacku obmacywanie
kolana. Krew zmieszała się z piaskiem,
jaka piękna zgoda,
krzepiące poczucie, że już się uzbierało
tyle kamyków, że wystarczy
jeden na szczycie i się cudnie zawali
i można będzie zbieractwo
uprawiać raz jeszcze. I na dodatek
( jasna cholera) już po swojemu,
bo to słówko teraz tak nie boli,
jest zwyczajnie i do innych nie odsyła
łatwych światów gdzieś na krawędzi
światła i wody
DZIKA MIEJSKA MAŁPA
Kamienice topnieją, pogniecione kartki wypadają
z porwanych worków na śmieci i śmiech jakiś
jest w powietrzu, chociaż skąd i gdzie w innych
rejestrach języka zapisano. Burzowa plama
rozpięta po prostu nad placem Bernardyńskim,
jak sino krwista błonka. Że przepiszę całe miasto
przyśniło mi się po południu i przepisałem
całe to zmarłe przedstawienie, co do oddechu.
Wraz z opowieścią, że bestii wyrwano ząb a
ten zmienił się w miejską małpę i że jest czas
siedzenia nad piwem i czas płaczu w kiblu,
psujących się butów i skarg sąsiadów
na zalane piwnice. Woda podchodzi, woda,
tak krzyczałeś, brodząc w płytkiej kałuży,
która mogłaby rozśmieszyć wróble, ale ja wiedziałem,
że to prawdziwe było, z oddechu i krwi i skóry.
Deszcz? A między nim jaki dźwięk? Co wibruje
między kroplami, gdy już wiesz, że i ich opowieść
przeniknęła i w ciebie?
Grupa Poetycka ARKA zaprasza na Biesiadę Poetycką, w piątek, 31 stycznia 2014, o godz. 8:00pm w Art Gallery Kafe. Program Biesiady: * Poezja - Grupy ARKA * Otwarty Mikrofon dla miłośników poezji, muzyki i artystów. Spotkanie prowadzi Elżbieta Chojnowska.
Art Gallery Kafe, 127 E Front St. Wood Dale IL, 60191, tel. 630-766-7425. WSTĘP WOLNY.
Redaguje: Elżbieta Chojnowska
elachojnowska@yahoo.com
'