----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

05 lutego 2014

Udostępnij znajomym:

'

Mimo opublikowania w ubiegłym tygodniu założeń reformy przez zdominowaną przez republikanów Izbę Reprezentantów, szansa na porozumienie w tej sprawie w tym roku jest mało prawdopodobna. Obydwie strony nie chcą ustąpić, a do tego – jak poinformował przewodniczący Izby, John Boehner - republikanie nie ufają prezydentowi w sprawie egzekwowania przez jego administrację ewentualnego prawa uchwalonego przez Kongres.

Szef kancelarii Białego Domu powiedział w niedzielę, że prezydent Barack Obama podtrzymuje swoje postulaty dotyczące reformy imigracyjnej.

„Reforma powinna otwierać nieudokumetowanym imigrantom drogę do obywatelstwa” – stwierdził Denis McDonough.

W wywiadzie udzielonym telewizji CBS pytany był o komentarz do założeń reformy opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez Repulikanów.

Partia GOP opowiedziała się za otwarciem ścieżki do obywatelstwa nielegalnym imigrantom, którzy przybyli do tego kraju jako dzieci, zdobyli wyższe wykształcenie albo odbyli służbę wojskową. 

Biały Dom i Demokraci w Kongresie domagają się jednak całkowitej legalizacji 11 milionów nieudokumetowanych imigrantów, którzy spełnią określone warunki zawarte w reformie.

„Priorytety prezydenta są jasne, reforma musi otwierać ścieżkę do obywatelstwa. Nie chcemy, by doszło do podzielenia Amerykanów na dwie różne klasy w tym kraju” – stwierdził Denis McDonough.

Pod koniec czerwca ubiegłego roku zdominowany przez Demokratów Senat uchwalił reformę imigracyjną, popieraną przez Biały Dom, jednak kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów nadal nie poddała ustawy pod głosowanie. Reforma miałaby też naprawić system legalnej imigracji, tak by w przyszłości przyjmować do USA tylko obcokrajowców o odpowiednich kwalifikacjach. Przewidziano też uszczelnienie granicy z Meksykiem oraz większe kontrole i kary wobec firm, które zatrudniają ludzi bez odpowiednich dokumentów.

Denis McDonough dodał, że Biały Dom wierzy, iż Kongres dojdzie w tym roku do porozumienia .

Jednak republikański przewodniczący Izby Reprezentów, John Boehner, dał do zrozumienia, że trudno będzie tak szybko doprowadzić do uchwalenia przez Kongres reformy imigracyjnej. Zdaniem Boehnera problem polega na tym, że Republikanie nie ufają prezydentowi w sprawie egzekwowania przez jego administrację ewentualnego prawa uchwalonego przez Kongres.

„Istnieją szeroko rozpowszechnione wątpliwości, czy można polegać na tym, że ta administracja będzie egzekwowała nasze prawa. Trudno będzie ruszyć jakąkolwiek ustawę imigracyjną, dopóki się to nie zmieni” – powiedział Boehner.

Jako przykład przywołał on reformę ubezpieczeń zdrowotnych, której przepisy wykonawcze wielokrotnie zmieniano po wejściu nowego prawa w życie.

Poza tym grupa konserwatywnych republikanów wyraziła opinię, że Kongres powinien zaczekać do przyszłego roku z zajmowaniem się imigracją. Argumentowali, że w roku wyborczym nie ma sensu podejmować kwestii, które dzielą ich partię. Dodawali, że GOP ma duże szanse przejęcia kontroli nad Senatem, a wtedy mogłaby dyktować warunki dotyczące wszelkich ustaw.

Losy reformy imigracyjnej są ważne dla Polski, ponieważ w obszernej ustawie, jaką przyjął w tej sprawie Senat, znalazły się zapisy umożliwiające zniesienie obowiązku wizowego dla turystów z naszego kraju. Chodzi o zapis przewidujący podniesienie z 3 proc. do 10 proc. limitu odmów wizowych, którego nie może przekraczać kraj ubiegający się o włączenie do programu ruchu bezwizowego.

Ilu nieudokumnetowanych imigrantów w Illinois?

Na terenie naszego stanu mieszka co najmniej 511 tysięcy nieudokumentowanych imigrantów – wynika z raportu, który opublikowała Stanowa Koalicja na rzecz Imigrantów i Uchodźców. 60 procent z nich zamieszkuje przedmieścia Chicago. Największe skupiska nieudokumentowanych imigrantów znajdują się w powiatach Cook, Kane, Lake i DuPage.

Co najmniej trzy na pięć to osoby w wieku od 25 do 44 lat. Większość z nich mieszka z rodzinami, niektórzy mają krewnych, którzy są już obywatelami amerykańskimi. Autorzy raportu podkreślają, że nieudokumentowani imigranci pracują w różnych sektorach stanowej gospodarki.

Do przeprowadzenia reformy imigracyjnej w tym roku wezwali Kongres i prezydenta Obamę uczestnicy niedawnej debaty zorganizowanej na Uniwersytecie DePaul. Był wśród nich Arcybiskup Chicago, kardynał Francis George oraz były przewodniczący Izby Reprezentantów Kongresu USA, republikański kongresmen Dennis Hastert. Obaj podkreślali konieczność wstrzymania deportacji osób, które nie popełniły przestępstw kryminalnych.

RJ



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor