----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 lutego 2014

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Pomysł nie jest nowy. Na szczeblu miejskim i powiatowym zgłaszany był wielokrotnie. Zawsze jednak zabrakło kilku głosów. Tym razem sprawą zajmie się legislatura Illinois, co jest nowością. Pomysłodawcy dodatkowego opodatkowania napojów przyznają, że walka będzie trudna, ale optymistycznie spoglądają w przyszłość.

Cent za każdą uncję napoju. jeśli butelka ma 8 uncji, będzie to osiem centów, jeśli dwanaście, to dwanaście centów, itd. Pomysł popierają duże organizacje zrzeszające lekarzy, bo chodzi przecież o zdrowie i walkę z otyłością. Wielu polityków dopatruje się w pomyśle poprawy sytuacji finansowej, bo kilka centów od każdego sprzedanego napoju to przecież w skali roku majątek. Dokładnie 600 milionów dolarów, które trafią podobno na cele służby zdrowia.

Mattie Hunter, demokratka z Chicago i jednak ze sponsorek ustawy przyznaje, że walka nie będzie łatwa, głównie ze względu na opór społeczeństwa i środowisk biznesowych.

„Ludzie będą płacić nieco więcej, to prawda – mówi Hunter – Ale w ten sposób zmniejszymy negatywny wpływ tych napojów na nasze zdrowie i koszty medyczne w Illinois”.

Rzecznik prasowy American Heart Association, Mark Peysakhovich mówi, że legislatura stanowa jest dopiero na pierwszym etapie długiej walki.

“Nie oszukujmy się, to pierwszy krok ważnej kampanii. Porównuję ją do podwyższania podatków na wyroby tytoniowe”.

Grupa zwolenników nowego podatku przewiduje, że w okresie roku od ich wprowadzenia otyłość wśród dzieci obniży się o ponad 9 proc., natomiast wśród dorosłych o ponad 5 proc. Oszczędności w wydatkach medycznych przekroczą 150 milionów dolarów.

Przeciwnicy naliczania centa od każdej uncji sprzedawanych w Illinois napojów używają argumentów ekonomicznych. Według nich zmniejszenie konsumpcji oznacza straty dla farmerów, producentów, transportu i handlu. Ekonomiczny koszt takiego podatku będzie zbyt wysoki – przekonuje Illinois Coalition Against Beverage Taxes.

Specjaliści pracujący dla zwolenników podatku przekonują, że nałożenie 20 procentowego podatku na napoje podwyższy liczbę miejsc pracy, polepszy zdrowie mieszkańców stanu i spowoduje przerzucenie się konsumentów na zdrowsze produkty.

Przeciwnicy uważają, że badania te nie są wiele warte i wskazują na coraz wyższe podatki od papierosów, które nie wpływają znacząco na spadek liczby palaczy.

„Jadąc do Indiany i Wisconsin ludzie będą już nie tylko kupować na zapas kilka kartonów papierosów, ale również pól bagażnika napojów, gdy na jednym opakowaniu puszek będą mogli zaoszczędzić nawet kilka dolarów” – przekonują osoby sprzeciwiające się propozycji.

RJ



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor