Jeszcze trochę…
Chicago wciąż w okowach mrozu, choć zwykle o tej porze średnia temperatura przekracza już 35 st. F. Zima daje się wszystkim we znaki. Niestety, na prawdziwą wiosnę będziemy chyba musieli w tym roku jeszcze chwilę poczekać.
Może na początek dla poprawy samopoczucia warto przytoczyć jeden pozytywny fakt dotyczący tegorocznej aury. Meteorolodzy obliczyli, że niemal 60% dni w lutym było słonecznych, znacznie powyżej średniej dla tego miesiąca. W ubiegłym roku stanowiły one zaledwie 24% dni lutego.
Tyle dobrych informacji, pozostałe nie napawają optymizmem.
Tylko 5 dni w tym miesiącu miało temperatury powyżej średniej.
W ostatnich dniach miesiąca na lotnisku O`Hare najniższa odnotowana temperatura wynosiła zaledwie 3 stopnie w skali Fahrenheita, choć zwykle pod koniec lutego obserwuje się temperatury przekraczające 35 stopni.
Obecny atak mrozu zapewni tegorocznej zimie 3 miejsce w historii pod względem niskich temperatur. Chłodniej było tylko zimą 1903/04 oraz 1978/79.
Wiosna będzie również chłodna. 88% jeziora Michigan wciąż pokrywa lód i ma to wpływ na klimat w naszym rejonie. Ostatni raz miało to miejsce w połowie lat 90.
Po ostatnim, chwilowym ociepleniu lód na jeziorze zaczął topnieć, Niestety, trwało to krótko. Niskie temperatury w ostatnich dniach miesiąca sprawiły, iż woda zaczęła znów zamarzać.
Naukowcy pracujący w rejonie Wielkich Jezior są zgodni, że ich powierzchnia ma wielki wpływ na lokalny klimat. Zamarznięta tafla obniża temperaturę powietrza, opóźniając zmiany pór roku.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat lodu na jeziorach środkowego zachodu było coraz mniej. Nawet Lake Superior często był nim pokryty tylko w połowie. W tym roku lód pokrywa niemal 100 proc. ich powierzchni.
Coast Gurad rozpoczął łamanie lodu na najważniejszych szlakach wodnych już 6 grudnia ubiegłego roku, najwcześniej od kilkunastu lat. Sześć lodołamaczy miało tej zimy cztery razy więcej pracy, niż zwykle. Mimo to, transport wodny był ograniczony w grudniu o 21 proc., w styczniu już o 37 proc. w porównaniu do ostatnich lat.
Podczas wyjątkowo mroźnej zimy w 1994 r. lodołamacze Coast Guard musiały pracować na Wielkich Jeziorach aż do 18 maja. W tym roku okres ten może być nawet dłuższy.
Tak duża i utrzymująca się przez tak długi okres pokrywa lodu wpływa na ekosystem jezior. Małe ryby nie są w stanie rozmnażać się w mroźnych wodach, duże tracą więc źródło pożywienia. Niektóre gatunki składają ikrę jesienią na płyciznach, a wiosną wykluwa się z niej narybek. Pokrywa lodowa zakłóca ten proces.
„Niewielka zmiana może pociągnąć za sobą poważne następstwa – mówią przedstawiciele Shed Aquarium – Odbudowa populacji niektórych gatunków ryb może zająć wiele lat.”
Pozytywnym aspektem tak dużej i grubej pokrywy lodowej jest szansa na podniesienie poziomu wód Wielkich Jezior, który w ostatnich latach należał do najniższych w historii.
RJ
'