Lekarstwa zawierające pseudoefedrynę od lat sprzedawane są w Illinois wyłącznie za okazaniem dokumentu tożsamości i w ograniczonych ilościach. Senator stanowy Dave Koehler proponuje zaostrzenie obowiązujących przepisów i sprzedaż ich wyłącznie na receptę.
Gdy przed laty decydowano się na ograniczenie sprzedaży lekarstw na grypę, przeziębienie i alergię zawierających pseudoefedrynę, celem nadrzędnym było zmniejszenie produkcji metamfetaminy w warunkach domowych. Składniki tych lekarstw pozwalają bowiem na otrzymanie tego groźnego narkotyku w dość prosty, choć niebezpieczny sposób, z czego według statystyk policyjnych korzystało wiele osób. Zmiana systemu sprzedaży popularnych środków wpłynęła na ograniczenie tego procederu, jednak według niektórych w stopniu niewystarczającym.
Do legislatury stanowej wpłynęła propozycja zaostrzenia przepisów. Senator Dave Koehler proponuje, by wydawane obecnie za okazaniem dowodu tożsamości lekarstwa, sprzedawane były wyłącznie na receptę wypisaną przez lekarza.
Jeśli politycy w Springfield zdecydują się na poparcie tych starań, wówczas Illinois stanie się trzecim stanem po Oregonie i Mississippi, wymagającym recepty na zakup środków stosowanych podczas np. grypy i przeziębienia i zawierających pseudoefedrynę.
Jest to organiczny związek chemiczny, syntetyczny analog występującej naturalnie efedryny. Pseudoefedryna jest substancją powszechnie stosowaną w zapaleniach górnych dróg oddechowych w lekach sprzedawanych w tej chwili bez recepty.
Może być wyłącznym składnikiem terapeutycznym leku, lub w połączeniu z lekami przeciwhistaminowymi i przeciwbólowymi.
Niestety, jest również najważniejszym składnikiem metamfetaminy, groźnego narkotyku otrzymywanego poprzez odpowiednią przeróbkę popularnych syropów i tabletek przeciwgrypowych.
Ponad dekadę tego nielegalna produkcja metamfetaminy w niezurbanizowanych rejonach Illinois przyjęła rozmiary epidemii. W większości powstawała ona z ogólnodostępnych w aptekach środków. Policja przeprowadziła wówczas zakrojoną na szeroką skalę operację likwidacji laboratoriów, a legislatura nakazała kontrolowaną sprzedaż lekarstw tego typu. Wszelkie środki zawierające pseudoefedrynę zostały usunięte z półek i wydawane wyłącznie przez farmaceutę za okazaniem dowodu tożsamości. Powstała wówczas baza danych, w której każdy zakup jest odnotowany, a osoby kupujące tych środków więcej wzbudzają zainteresowanie policji.
Wprowadzone środki okazały się na kilka lat skuteczne. Jednak ostatnio policja znów odnotowuje popularność domowych laboratoriów. Pojawiły się nowe metody produkcji metamfetaminy na bazie lekarstw, poza tym powstała cała siatka osób kupujących na potrzeby produkcji umiejętnie pomijających wprowadzone zabezpieczenia.
Jeśli propozycja sprzedaży wspomnianych lekarstw wyłącznie na receptę zostanie wprowadzona, staniemy się trzecim stanem powracającym do kontrolowanej sprzedaży pseudoefedryny od czasu zdjęcia jej z listy federalnej w połowie lat 70.
Oregon uczynił to w 2006 r. W krótkim czasie zaobserwowano tam spadek liczby nielegalnych laboratoriów i śmiertelnych wypadków do jakich dochodziło podczas „gotowania” metamfetaminy, co jest zajęciem bardzo niebezpiecznym i grozi wybuchem. W 2003 r. odnotowano w tym stanie aż 473 takie wypadki, w 2013 było ich już tylko 9.
O ile w przypadku Oregonu ustawa zadziałała, o tyle w innych stanach nie. W Illinois spodziewać się można zdecydowanego sprzeciwu producentów lekarstw i grup konsumenckich. Chodzi o koszty, które ponieść będzie musiała osoba potrzebująca lekarstw. Recepta oznacza wizytę u lekarza, co wielokrotnie podnosi cenę najprostszych środków medycznych stosowanych podczas domowego leczenia chorób typu grypa, czy przeziębienie.
RJ
'