----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 lutego 2014

Udostępnij znajomym:

'

Quinn jest jedynym kandydatem demokratów, Rauner ma więcej pieniędzy i zdecydowaną przewagę w sondażach nad swymi oponentami z GOP. Wiele więc wskazuje, że dojdzie do ich spotkania w listopadowej rozgrywce o najwyższy urząd w Illinois.

Mimo zakrojonej na szeroką skalę negatywnej kampanii związków zawodowych biznesman Bruce Rauner utrzymuje wciąż sporą przewagę nad trzema pozostałymi kandydatami na urząd gubernatora reprezentującymi partię republikańską – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie Illinois Manufacturers’ Association.

Ma on 36 procentowe poparcie, na drugim miejscu z 17 proc. jest senator Kirk Dillard, na trzecim senator Bill Brady – 13 proc. Ostatnie miejsce w sondażu zajmuje obecny skarbnik stanowy, Dan Rutherford, który uzyskał zaledwie 7 procentowe poparcie republikańskich wyborców.

Wyniki te wskazują, że akcja medialna związków zawodowych wymierzona w Raunera nie przynosi spodziewanych skutków i ma raczej niewielki wpływ na jego wyniki w sondażach.

Z drugiej strony ostatnie dane pokazują, iż problemy Rutherforda wpłynęły na sympatie wyborców. Pozew dotyczący napastowania seksualnego jaki przeciw niemu wpłynął do sądu, a także podejrzenia o wykorzystywanie pracowników swego biura w kampanii politycznej spowodowały gwałtowny spadek popularności tego polityka, mimo że zdecydowanie zaprzecza on tym posądzeniom.

Dillard przesunął się na drugie miejsce w sondażu dzięki poparciu ze strony Illinois Education Association. Wkrótce spodziewane jest to samo ze strony Retired Teacher Association, które zrzesza ponad 60 tysięcy członków. Może to znacząco wpłynąć na wynik przyszłych sondaży.

Czy jednak na tyle, by zagrozić Bruce`owi Raunerowi? Biznesmen prowadzi zdecydowanie i ma na koncie wyborczym znacznie więcej pieniędzy. Jednak by wygrać, musi ich nieco zostawić na kampanie przeciw Quinnowi.

Na razie wśród republikańskich wyborców Rauner ma większe poparcie wśród mężczyzn (42%) oraz kobiet (29%). Uzyskał większe poparcie zarówno na przedmieściach Chicago (45%) oraz w samym mieście (36%). W innych powiatach aglomeracji sytuacja wygląda podobnie (43% poparcia). W innych, oddalonych od Chicago regionach Illinois, gdzie sympatie dla republikanów są znacznie większe, poparcie dla niego nie jest juz tak duże, jednak wciąż może liczyć tam na zwycięstwo.

Depczący Raunerowi po piętach Dillard i Brady przyznają, iż sondaże nie są dla nich przychylne oraz przyznają, że nei posiadają tak dużych środków finansowych. Obydwaj jednak nie martwią się tym, bo podobna sytuacja miała miejsce tuż przed prawyborami w 2010 r. Głosowanie zakończyło się wtedy zwycięstwem Brady`ego, a Dillard zajął drugie miejsce, mimo że sondaże prognozowały wygraną innego polityka.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor