----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 marca 2014

Udostępnij znajomym:

'

Odbywający karę więzienia za morderstwo żony były policjant z Boolingbrook może stracić wypracowane wcześniej świadczenia emerytalne. Miasto zatrudniło detektywa, który ma sprawdzić, czy istnieją podstawy dla takiej decyzji.

Podstawą do wstrzymania wypłat świadczeń mogłoby być wykorzystanie przez Petersona zajmowanego stanowiska, umiejętności zawodowych lub należącego do departamentu sprzętu podczas popełniania przestępstwa.

„Na razie sprawdzamy, czy mamy wystarczające dowody na cofnięcie świadczeń emerytalnych’ – mówi sierżant Tom Kiska z Bolingbrook.

Drew Peterson zrezygnował z pracy w policji w 2007 r. i uprawniony jest do pobierania emerytury w wysokości $79,000 rocznie. Władze miasteczka już w ubiegłym roku wynajęły prawników mających zapoznać się z dokumentami sądowymi i stwierdzić, czy planując i popełniając morderstwo wykorzystał on fakt pracy w policji. Skierowanie do pracy detektywa może świadczyć, że ich poszukiwania okazały się owocne. Nie znając wniosków z ich pracy można tylko spekulować, czy znając techniki śledcze umiejętnie zamaskował fakt utopienia Kathleen Savio, czy wykorzystywał wpływy w departamencie do jej zastraszania.

Niektórzy w działaniach miasta dopatrują się ironicznego zbiegu okoliczności, bo przecież jednym z powodów zamordowania swej trzeciej żony była niechęć do dzielenia się z nią swą emeryturą.

Reprezentujący Petersona prawnik krytykuje działania miasteczka.

„Mam nadzieję, że nie będzie to kolejne, specjalnie dla niego ustanowione prawo – mówi Steve Greenberg nawiązując do przyjętego w 2008 r. przez legislaturę zapisu pozwalającego na wykorzystanie zeznań nieżyjącej osoby – To trudne do udowodnienia. Ale z drugiej strony to sprawa Drew Petersona i istnieje tu spory nacisk opinii publicznej.”

Greenberg zwraca uwagę, że pieniądze otrzymywane w ramach emerytury w całości trafiają na utrzymanie dwójki dzieci Drew Petersona, którymi opiekował się on po zniknięciu Tracy Peterson, jego czwartej żony.

Jeśli podjęta zostanie decyzja o głosowaniu w tej sprawie, pojawi się kilka problemów natury technicznej. Prawo wymaga bowiem, by podczas dyskusji i głosowania obecny był sam zainteresowany. Spotkanie takie nie może odbyć się w więzieniu, mało prawdopodobne jest również, by zgodzono się na jego transport na salę posiedzeń w centrum miasta. Jego nieobecność sprawia, że ewentualne decyzje uznać należałoby za nieważne.

Drew Peterson skazany został na 38 lat więzienia za zamordowanie swej  trzeciej żony, Kathleen, którą w 2004 r. znaleziono martwą w wannie we własnym domu. Śledczy uznali to wówczas za nieszczęśliwy wypadek. Jednak sprawa powróciła w 2007 r. gdy zaginęła bez wieści czwarta żona Petersona, Stacy. Dokonano wówczas ekshumacji ciała Savio i powtórzono badania patologiczne. W ich wyniku przekwalifikowano śmierć kobiety na morderstwo.

Proces Drew Petersona był jednym z najbardziej kontrowersyjnych w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Dzięki zmienionym zapisom prawnym po raz pierwszy prokuratura wykorzystała w oskarżeniu zeznania nieżyjącej osoby. Usłyszane przez innych opisy aktów przemocy, strach przed mężem, wreszcie obawa o własne życie były głównymi i w tym przypadku jedynymi dowodami przeciw Petersonowi. W ten sposób zamordowana Kathleen Savio była głównym świadkiem oskarżenia.

Pozwalające na to prawo zostało wprowadzone w Illinois w 2008 r. głównie ze względu na tę właśnie rozprawę. Po raz pierwszy sąd zakwalifikował zasłyszane przez innych zeznania jako dowody w procesie.  Drew Peterson wciąż utrzymuje, że nie ma nic wspólnego z morderstwem, za które został skazany.

Wciąż nie wiadomo też, co stało się ze Stacy Peterson. Prokuratura i rodzina Stacy mają nadzieję, że pojawią się jakiekolwiek informacje lub dowody łączące Petersona z zaginięciem kobiety. W posiadaniu policji znajdują się jedynie poszlakowe informacje, które wskazują, iż pożycie małżeńskie Stacy i Drew nie układało się najlepiej, podobnie jak wcześniejsze z Kathleen Savio.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor