----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 marca 2014

Udostępnij znajomym:

'

Mimo obowiązującego zakazu rozmów przez trzymany w dłoni telefon w czasie jazdy, robi to co piąty kierowca w Chicago i co ósmy w pozostałej części stanu – wynika z przeprowadzonych badań. Czy wprowadzenie bardziej surowego prawa spowoduje zmianę zachowań i przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa?

Badanie wykonane na zlecenie Stanowego Departamentu Transportu wykazało, że liczba osób łamiących obowiązujący zakaz jest w Chicago najwyższa. Przeprowadzono je metodą obserwacji ponad 33 tysięcy kierowców poruszających się samochodami po autostradach, drogach, a nawet osiedlowych uliczkach. Jego celem było stworzenie danych wyjściowych, które pozwolą na ocenę skuteczności istniejącego prawa i ewentualne jego zaostrzenie w przyszłości.

W Chicago niemal 18 proc. obserwowanych kierowców trzymało w czasie jazdy jakieś elektroniczne urządzenie przy uchu lub na wprost twarzy – rozmawiając lub czytając otrzymany tekst. Większość stanowiły kobiety.

Na terenie reszty stanu odsetek ten wyniósł około 12 proc. Im dalej na południe Illinois, tym większa liczba kierowców przestrzegających zakazu.

Departament Transportu nie jest w stanie określić powodów, dla których większa liczba kierowców akurat w Chicago łamie zakaz, podejrzewa się jednak, że ma to związek z niższym wiekiem wielu osób prowadzących tu pojazdy. Drugi powód to korki uliczne. Wielu z nas poruszając się wolno wychodzi z błędnego założenia, że użycie telefonu jest bardziej bezpieczne.

„Prawo zakazujące tekstowania w czasie jazdy było niemal niemożliwe do egzekwowania – mówią policjanci – Trudno po zatrzymaniu było udowodnić, że kierowca czytał sms, a nie na przykład spoglądał tylko na aparat.”

W tej chwili, po wprowadzeniu od 1 stycznia zakazu operowania urządzeniami elektronicznymi w czasie jazdy jasne jest dla policji, że osoba trzymająca telefon w dłoni łamie prawo. Dane jednak wskazują, że niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, lub umyślnie bagatelizuje przepisy. Ponieważ wspomniane badanie wykonane zostało w listopadzie ubiegłego roku, na kilka miesięcy przed wprowadzeniem ogólnostanowego zakazu, za kilka miesięcy przeprowadzone będzie kolejne. Różnice pokażą, czy prawo działa, a jeśli nie, to czy wskazane jest jego zaostrzenie.

National Highway Traffic Safety Administration ocenia, że ok. 5% kierowców posługuje się w czasie jazdy telefonem trzymanym w dłoni. To oznacza, że w każdej chwili robi to około 660 tysięcy osób.

W 2012 r. w wypadkach spowodowanych przez rozproszenie uwagi kierowcy zginęło w całym kraju ponad 3,300 osób.

W latach 2008-2012 w samym Illinois spowodowano z tego powodu 6 tysięcy wypadków drogowych, w których zginęło ponad 30 osób. Dane za 2013 rok nie są jeszcze osiągalne.

Dobra wiadomość jest taka, że ogólna liczba śmiertelnych wypadków na drogach Illinois maleje z roku na rok. W tym roku, dokładnie do 23 marca, zginęło 130 osób. W podobnym okresie ubiegłego roku 199.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor