"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz
Krzysztof Kołtun – poeta z Chełma
Nakładem Farty w Rzeszowie ukazała się w 2014 r. książka autorstwa Mariusza Olbromskiego „Śladami słów skrzydlatych” Pomniki pisarzy i poetów polskich na Kresach Południowych dawnej Rzeczpospolitej. Albumowe wydanie, mieszczące tajemnice rozproszonych po Kresach miejsc związanych z czołowymi twórcami literatury polskiej, ostatnich czterech wieków, zachowanych szczęśliwie do dzisiaj. Wywód udokumentowany zaczyna się od Mikołaja Reja a kończy na Irenie Sandeckiej – 31 autorów /w tym kresowi wieszczowie Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki/. Zamieszcza też siedmiu autorów XX wieku, w tym czołową postacią jest Chełmianin Krzysztof Kołtun.
Jego twórczość znana jest wśród Polonii na całym świecie. Autor 24 książek poetyckich, ponad 100 almanachów, odnotowany w wikipedii, reprezentuje Stowarzyszenie Pisarzy Polskich w Krakowie, założyciel Grupy Poetyckiej „Krzemień”, kontynuującej przedwojenne tradycje Grupy Poetyckiej „Wołyń”. Chełmianom znany jako poeta-antykwariusz http://www.antykwariat-kresowy.pl/ oraz http://www.rymacze.pl/. Ambasador polskiej kultury na świecie. Gratulujemy.
Poniżej prezentowane wiersze pochodzą z najnowszego tomiku Krzysztofa Kołtuna „Spóźniony wieczerznik”.
W ŁUCKU
Spojrzę Chryste, klęcząc
na belki krzyża
w głębie ciszy
- zakołysze się wielka nawa,
popękanego życia,
ceglanomuru.
Starowieczna, wołyńska
okradziona z darów piękna,
kamiennych tablic wieków,
darczyńców i sług
a wciąż bogata łaską.
Katedra tylu losów,
olśnień i przebudzeń
z cudwiecznym słońcem
- zegarem wszechczasów,
życia i wieczności.
NUTY
Słyszę, jak grasz
- przez te śniegi,
Karpaty pośrodku miasta,
nawiane w dwie noce
- dolatuje głos skrzypiec.
Z starych murów,
od białych wież
w śnieżnopoświacie nocy
- skrzypce drżą,
jak pękające iwy
w pierwiośniu zabłąkanej
zimy.
Rozdarł wiatr szelest słów,
pogubił połysk oczu
- niezapisanych wołyńskich nut.
Raz słyszaną melodię
- sercu grasz,
by nie piekło tęsknotą.
BIAŁY ANIOŁ
Pośród starego sadu,
z pni odrastały dziczki.
Barwinek się wił przybramny
w ciszy
- stał Anioł.
Pod jabłoniami w kwiatach,
śniadą szatą ubrany
- jakby zięby zwoływał.
Zaczęły śpiewać.
Za jabłonnikiem – lustro jeziora.
przez wodę
- słychać dzwony
z pagórka.
W opustoszonych Rymaczach
stał – rozjaśniały.
Plusnęła woda w jeziorze
- rozejrzałem się, od drogi
jabłonie kwiatem powiały
- Anioła już nie było.
W siedemdziesiąt lat od łez matek
- kainowych zbrodni w Ostrówkach,
ludzkiej pogardy życiem…
Po odpuście – w rymackim sadzie,
widziałem własnymi oczami.
I znikł, rozbielił się
Biały Anioł…
3 V 2013 r. /po powrocie z Rymacz/
Elżbieta Kochanowska-Michalik zaprasza w sobotę 5 kwietnia o godz. 8 PM w Art Gallery Kafe 127 Front St. Wood Dale tel: 1(630)766-7425 na „Wieczór z Poezją” Wielki poeta z Czarnolasu Jan Kochanowski – „Sobie śpiewam a muzom ... ”
Opracowanie całości: Elżbieta Kochanowska-Michalik. Wystąpią: Bogdan Łańko, Andrzej Kiesz, Elżbieta Kochanowska-Michalik, Muzyka: Mieczysław Wolny – flet
Najpiękniejsza poezja Jana z Czarnolasu i fascynujące informacje – ciągle jeszcze odkrywane – o jego życiu.
Redaguje: Elżbieta Chojnowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
'