----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

15 kwietnia 2014

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Pokolenie Y (Millennials), to osoby urodzone w drugiej połowie lat 80. i w latach 90., nazywane też "pokoleniem klapków i iPodów". Magazyn Forbes opublikował właśnie ranking  25 miast i dzielnic najlepszych do życia dla przedstawicieli Pokolenia Y, a więc osób w wieku 25-34 lat. Badania przeprowadził portal Niche.com. Chicagowska dzielnica Wicker Park zajęła w nim 4. miejsce, tuż za nowojorskim Greenpointem, South River w Austin w Teksasie i dzielnicą Clarendon w Arlington w stanie Virginia.

W Chicago młode osoby o wyższym dochodzie i wykształceniu najczęściej wybierają dzielnicę Wicker Park, położoną na północny-zachód od centrum. Ludzie w wieku od 25-34 lat, czyli Pokolenie Y, stanowią 14 procent populacji tej dzielnicy. Z badań portalu Niche.com wynika, że średnia cena wynajmu mieszkania wynosi w Wicker Park 931 dolarów. Dla porównania na nowojorskim Greenponcie, dzielnicy która uplasowała się na pierwszym miejscu zestawienia najlepszych miejsc do życia dla przedstawicieli Pokolenia Y, średni miesięczny koszt wynajmu mieszkania oszacowano na 1157 dolarów. W sondażu oceniano także wskaźnik przestępczości, który w przypadku chicagowskiej dzielnicy Wicker Park określono jako średni. W przypadku Greenpointu był niski.  Jak oceniono popularność dzielnicy Wicker Park w grupie wiekowej 25-34 zapewniają liczne restauracje, kluby, łatwy dostęp do teatrów, muzeów oraz festiwali muzycznych i imprez kulturalnych.

Pokolenie Y (Millennials) nie tylko drastycznie różni się od reszty społeczeństwa, ale też od starszych Amerykanów, gdy byli oni w wieku obecnych 24-34-latków – wynika z badań ośrodka Pew. To najbardziej różnorodne pod względem rasowym pokolenie Amerykanów. Odróżnia się słabymi związkami z polityką i religią; z dala trzyma się też od instytucji małżeństwa. 50 proc. przedstawicieli Pokolenia Y postrzega się jako osoby niezależne polityczne, a 30 proc. twierdzi, że nie jest związana z żadną religią - wynika z badania. Od kiedy Pew Reserarch Center przeprowadza podobne badania nigdy ten odsetek nie był tak wysoki. Jednocześnie osoby należące do Pokolenia Y częściej głosują na Partię Demokratyczną i mają znacznie bardziej liberalne poglądy w wielu kwestiach politycznych i społecznych, takich jak małżeństwa tej samej płci czy legalizacja marihuany.

Członkowie amerykańskiego Pokolenia Y z dala trzymają się też od instytucji małżeństwa. Tylko 26 proc. obecnych 18-33-latków żyje w związku małżeńskim. Dla porównania, gdy w tym wieku byli członkowie Pokolenia X (urodzeni między 1961 a 1981 rokiem) ten odsetek wynosił 36 proc. i aż 48 proc. w przypadku powojennego pokolenia "Baby boomers". Autorzy raportu zauważają, że zjawisko osłabiania więzi z organizacjami politycznymi i religijnymi trwa od około dekady i dotyczy wszystkich dorosłych Amerykanów, niezależnie od wieku. Ale Pokolenie Y zdecydowanie tu przewodzi. Amerykanie z tego pokolenia są też na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o używanie narzędzi ery cyfrowej - internetu, technologii mobilnych i mediów społecznościowych - do budowania więzi. "Nic dziwnego, że są tak zapalonymi użytkownikami nowych technologii. To pierwsze pokolenie Amerykanów, które nie musiało się do nich dostosowywać" - głosi raport. Aż 81 proc. członków Pokolenia Y ma profil na Facebooku. Średnia liczba przyjaciół to 250, czyli znacznie więcej niż w przypadku starszych pokoleń.

Charakteryzuje go też większy optymizm. Aż 49 proc. przedstawicieli tego pokolenia twierdzi, że Stany Zjednoczone najlepsze mają jeszcze przed sobą. To może dziwić, zauważają autorzy raportu, zwłaszcza, że to pierwsze pokolenie młodych Amerykanów o wysokim poziomie zadłużenia (kredyty studenckie) oraz wyższą stopą bezrobocia i niższymi dochodami w porównaniu do dwóch wcześniej urodzonych pokoleń. Przyczyniła się do tego m.in. recesja gospodarcza w latach 2007-2009, a także efekty globalizacji i szybkich zmian na amerykańskim rynku pracy. Z raportu Pew wynika, że obecni 25-34-latkowie są najbardziej zróżnicowanym rasowo pokoleniem w historii USA, co wynika w znacznym stopniu z dużej fali imigracji z Ameryki Łacińskiej i Azji, którą odnotowano w ostatnim półwieczu. Dzieci tych imigrantów wkraczają teraz w dorosłość. W sumie 43 proc. osób składających się na Pokolenie Y to osoby o innym niż biały kolorze skóry.

JT



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor