Szwedzka sieć zajmująca się głównie sprzedażą oraz produkcją mebli, inwestuje w energię odnawialną w Illinois. Firma postanowiła zakupić projekt elektrowni we wschodniej części stanu, dzięki czemu wszystkie sklepy tej marki wkrótce uniezależnią się od dostaw prądu wytwarzanego metodami tradycyjnymi.
Nie chodzi jednak o oszczędności, bo inwestycja jest kosztowna, a moc elektrowni wynosi 98 megawatów - akurat tyle, ile zużywa ta sieć w Stanach Zjednoczonych. Ewentualne nadwyżki będą trafiały do ogólnokrajowej sieci, nie będą one jednak początkowo zbyt duże.
Chodzi raczej o wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i otrzymanie statusu tzw. zielonej firmy, co jest coraz popularniejsze wśród wielkich korporacji w ostatnich latach. Niedawno Walmart i Google poinformowały o podobnych planach, nie wiadomo jednak jeszcze, czy również chodzi o wiatr, czy inne, mniej kontrowersyjne, ale bardziej przyjazne środowisku sposoby pozyskiwania prądu.
Kupowana w Illinois farma wiatraków uruchomiona ma być do końca 2015 r. Plany jej powstania istniały od lat, brakowało jednak do tej pory inwestora.
RJ
'