Kampania wyborcza zmusza czasami polityków do zmiany zdania w liczących się dla wyborców sprawach. Tak jest w przypadku reformy imigracyjnej, która może mieć kluczowe znaczenie w kampanii przed listopadowymi wyborami. Znany wcześniej ze swojego antyimigracyjnego nastawienia republikański kandydat w wyborach do Senatu USA, Jim Oberweis, przeprosił za głoszone wcześniej "błędne stwierdzenia". Oberweis był jednym z kilku republikańskich polityków, którzy przemawiali na forum Illinois Bisiness Immigration Coalition zorganizowanym we wtorek w prestiżowym Chicago Club. Wszyscy wskazywali na potrzebę przeprowadzenia reformy imigracyjne do końca tego roku, chociaż nie deklarowali swoje poparcia dla ustawy uchwalonej w ubiegłym roku przez Senat USA.
Stanowy senator z Sugar Grove, Jim Oberweis, milioner, potentat rynku mleczarskiego w Illinois, który w nadchodzących jesiennych wyborach, będzie walczyć o miejsce w Senacie Stanów Zjednoczonych, z prominentnym demokratycznym senatorem Dickiem Durbinem, przepraszał za głoszone w ubiegłych latach antyimigracyjne poglądy. Oberweis stwierdził, że jego nastawienie do imigrantów zmieniło się w czasie ostatniej dekady. “Bardzo żałuję mojej ostrej retoryki sprzed 10 lat. Ale pryncypia pozostają niezmienne” - powiedział. Jak tłumaczył podobnie jak niegdyś opowiada się głównie za uszczelnieniem granicy i za zgodną z prawem imigracją. Oberweis popiera także zalegalizowanie pobytu tych nielegalnych imigrantów, którzy zostali przywiezieni przez rodziców jako dzieci. Zgadza się także, by takim osobom otworzyć drogę do amerykańskiego obywatelstwa. Oberweis wskazując na konieczność przeprowadzenia reformy imigracyjnej jeszcze w tym roku, nie poparł jednak senackiej ustawy, która została przyjęta w czerwcu ubiegłego roku przez zdominowaną przez Demokratów wyższą izbę Kongresu USA. Reforma utknęła w Izbie Reprezentantów, którą kontrolują Republikanie.
W wygłoszonym przemówieniu Jim Oberweis starał się zaprezentować jako polityk przychylnie nastawiony do imigracji. Wizerunek Oberweisa szczególnie ucierpiał po emisji kontrowersyjnego spotu w kampanii wyborczej do Senatu USA w 2004 roku. Spot przedstawiał Oberweisa lecącego helikopterem na stadionem Wrigley Field i wygłaszającego słowa: “Nielegalni przybysze są tutaj, by zabrać Amerykanom pracę, zaniżyć płacę i korzystać z rządowej pomocy, takiej jak bezpłatna opieka zdrowotna, za którą ty płacisz. Ilu ich jest? Każdego dnia przybywa 10 tys. nielegalnych przybyszów. Wystarczająco dużo, by zapełnić stadion Soldier Field każdego tygodnia”. W spocie pojawia się informacja, że stadion może pomieścić 70 tys. osób.
Polityczny przeciwnik biznesmena, Demokrata z Chicago, senator Dick Durbin, nazwał tę reklamę “najbardziej szerzącą podziały w historii kampanii wyborczych w Illinois”. “Sztab wyborczy Oberweisa zapewne zainwestuje sporo czasu i środki starając się zmienić historię, ale wyborcy nie dadzą się zwieść wcześniej przygotowanym przemówieniom” - skomentował rzecznik prasowy senatora Durbina, Ron Holmes. Ubiegający się o kolejną kadencję w Senacie USA Durbin przyznał ostatnio, że zdaje sobie sprawę z zasobów finansowych biznesmena, potentata rynku mleczarskiego, ale dodał, że Jim Oberweis wpisuje się on w charakterystykę oderwanych od rzeczywistości, bogatych Republikanów.
Oberweis powiedział dziennikarzom we wtorek, że bardzo żałuje, iż wystąpił w takim spocie wyborczym, który był “bardzo źle zrobiony”. Przyznał, że stwierdzenia, których wówczas używał były błędne, dziś rozumie swą pomyłkę i zdaje sobie sprawę, że zostanie to wykorzystane przez jego politycznych przeciwników. Wiceprzewodniczący Illinois Business Imigration Coalition, Joshua Hoyt, stwierdził, że w ciągu ostatnich lat pojawiły się jeszcze gorsze antyimigracyjne spoty niż ten z kampanii Oberweisa. “Przez lata senator Oberweis był jastrzębiem imigracyjnym, ale teraz dołączył do koalicji biznesmenów, którzy chcą działać na rzecz imigracji i są otwarci na wypracowanie obupartyjnego porozumienia” - powiedział Hoyt.
Oberweis znalazł się w gronie innych polityków partii GOP, którzy pojawili się na forum Illinois Business Immigration Coalition zorganizowanym w prestiżowym Chicago Club. Obecny był także republikański kandydat na gubernatora Bruce Rauner, który deklarował, że rozumie potrzebę przeprowadzenia całościowej reformy imigracyjnej, ale podobnie jak Oberweis, nie deklarował swojego poparcia dla ustawy w kształcie uchwalonym przez Senat USA. “Opowiadam, ze otwarciem ścieżki obywatelstwa dla tych, którzy zostali przywiezieni tutaj jako dzieci albo spełniających inne kryteria. Musimy teź usprawnić system przyznawania wiz pracowniczych i zielonych kart” - stwierdził Rauner.
Swoje poparcie dla przeprowadzenia reformy imigracyjnej jeszcze w tym roku wyraziło trzech republikańskich kongresmenów z Illinois: Aaron Schock, Adam Kinzinger i John Shimkus. Swoje przychylne stanowisko dla zmian prawa imigracyjnego deklarował były republikański gubernator Illinois Jim Edgar oraz były republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Kongresu Denny Hastert, znany wcześniej ze swoich kontrowersyjnych poglądów na temat nieudokumentowanych imigrantów.
JT
'