Poczta nie przesyła płynów o wyższej zawartości alkoholu. Amazon w ogóle nie trudni się sprzedażą trunków. Pustkę na rynku powoli wypełniają niewielkie firmy, które dostarczają zamówiony alkohol do domu. Podobno w czasie krótszym, niż przywiezienie pizzy.
Nowa usługa cieszy osoby spragnione, ale nie mogące z różnych powodów osobiście wybrać się do sklepu. By skorzystać z serwisu wystarczy posiadanie telefonu, najlepiej z dostępem do internetu. Oczywiście można zadzwonić i złożyć zamówienie, jednak to przeżytek. Teraz korzysta się przede wszystkim z odpowiednich aplikacji. Na chicagowskim rynku funkcjonuje już kilka o różnych nazwach, ale przez wtajemniczonych nazywane są „alkoholowymi Amazonami”.
Mieszkańcy Chicago lubią z nich korzystać. Sprzedaż napojów alkoholowych za pośrednictwem aplikacji wzrasta, coraz więcej osób znajduje zatrudnienie przy dostarczaniu produktów. Ich udział w procesie jest niezbędny, bo zanim wręczą przesyłkę sprawdzają wiek zamawiającego.
Z usługi takiej korzystają nie tylko organizatorzy domowych imprez, którzy nagle zdają sobie sprawę z braków w barku, czy próbujący poprawić samopoczucie po wieczornym wyjściu z domu. Często są to osoby kupujące drogie butelki whiskey, koniaku, czy wina. W sklepie nie mają zbyt dużo czasu na poszukiwania i porównania, w internecie mogą spokojnie, w zaciszu własnego domu dokonać właściwego wyboru.
Niektóre firmy reklamują swe usługi, jako bezpieczniejszą alternatywę dla zakupów w sklepie. Na Florydzie w tamtejszych miasteczkach uniwersyteckich aplikacje tego typu pozwoliły na zmniejszenie liczby nietrzeźwych studentów wsiadających do samochodu i wyruszających w środku nocy na dodatkowe zakupy.
Nie zawsze jednak transakcja przeprowadzona jest do końca, co reguluje prawo. Jeśli ktoś nadużywa serwisu i w momencie dostawy jest wyraźnie pijany, podobnie jak w barze, odmawia się mu alkoholu. Musi jednak zapłacić karę w wysokości 20 dolarów. Podobnie, jeśli zamawiający nie ma ukończonych 21 lat.
“Promujemy wygodę zakupów – mówią pracownicy firm tego typu – Nie promujemy nadmiernego spożycia alkoholu”.
RJ
'