Chcemy mieszkać w dużym mieście, ale nie chcemy wydawać zbyt dużo? Chicago należy do najtańszych metropolii świata. Według opublikowanego właśnie raportu żyje się tu w miarę wygodnie, pod warunkiem, że nie korzystamy zbyt często z transportu publicznego. Mamy też przyzwoity dostęp do usług medycznych, jednak pod tym względem są od nas lepsi.
Pricewaterhouse Coopers opublikował swój doroczny raport zatytułowany „Cities of Opportunity”, analizujący w wielu kategoriach globalne metropolie. W żadnej nie zajęliśmy pierwszego miejsca, w kilku trafiliśmy do pierwszej dziesiątki, w jednej znaleźliśmy się na ostatnim miejscu.
Badanie objęło 30 największych miast świata. Pod uwagę brano na przykład obrotność mieszkańców, przyjazność środowisku, zastosowanie technologii lub gotowość na nie, innowacyjność, transport, ekonomię, bezpieczeństwo, zdrowie, itp.
Po podsumowaniu punktów przyznanych we wszystkich kategoriach Chicago uplasowało się na 10 miejscu listy. To spadek z 9 pozycji w roku ubiegłym.
Miejsce pierwsze wspólnie zajęły Londyn i Nowy Jork, dalej umieszczono Singapur, Toronto, San Francisco, Paryż, Sztokholm, Hong Kong i tuż przed nami, na dziewiątym miejscy Sydney w Australii.
Przede wszystkim Chicago należy do najtańszych do życia dużych miast. W tej kategorii zajęliśmy drugie miejsce, tuż za Los Angeles.
Raport mówi, że Chicago należy do zdrowych. Chodzi tu przede wszystkim o dostęp do usług i opieki medycznej. Zajęliśmy tu 6 pozycję, więc jest co poprawiać. Przyznano nam też miejsce w pierwszej dziesiątce pod względem kapitału intelektualnego i innowacji, gotowości na nowe technologie. We wszystkich tych kategoriach wyprzedzają nas inne miasta amerykańskie biorące udział w rankingu – Nowy Jork, San Francisco i Los Angeles.
Wypadliśmy dobrze jeśli chodzi o jakość życia, zwłaszcza w porównaniu do NY, który zajął 15 miejsce przy naszym ósmym.
Przestępczość okazała się, zgodnie z przewidywaniami, poważnym problemem dla miasta. Wśród 30 ocenianych miast umieszczono nas pod tym względem na 17 miejscu.
Raport Pricewaterhouse sugeruje również zwiększenie starań nad poprawą ekonomii miasta, transportu publicznego, czy infrastruktury.
Jest bardzo źle, gdy chodzi o turystykę. Raport mówi, że Chicago nie jest interesujące jako cel wycieczek i podróży turystów międzynarodowych. Przeczy to trochę zapewnieniom burmistrza Emanuela, który zapewnia, że miasto wkrótce stanie się turystyczną mekką.
Firma Pricewater, światowy potentat w dziedzinie księgowości, oprócz danych liczbowych z poszczególnych miast brał też pod uwagę opinię około 15 tysięcy swych pracowników zatrudnionych w każdej z metropolii.
RJ
'