----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

11 czerwca 2014

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Najbardziej zestresowanym stanem jest podobno Floryda, ale nie z powodu huraganów, pytonów, rekinów, czy skorumpowanych polityków. Według zestawienia opracowanego przez stronę Movoto wpływ na to mają czasy dojazdu do pracy, ceny nieruchomości, czy brak ubezpieczenia zdrowotnego. Illinois zajęło w tym roku miejsce szóste.

Bezrobocie na Florydzie wynosi prawie 11%, ubezpieczenia nie posiada ponad 25% mieszkańców, jedynie korki są tam mniejsze, niż w wielu innych stanach.

Kolejna na liście Georgia ma najdłuższe godziny pracy, przy jednocześnie najwyższej liczbie osób bez jakiejkolwiek pracy.

New Jersey, najbardziej zestresowane miejsce na północnym-wschodzie kraju, charakteryzuje się wysoką gęstością zaludnienia, bardzo długimi dojazdami do pracy, a mieszkańcy tego stanu w stosunku do swych zarobków najwięcej wydają na zapewnienie rodzinom dachu nad głową.

Czwarta jest Kalifornia, gdzie koszty mieszkania są niemal równie wysokie jak w New Jersey, dojazdy do pracy równie długie, a podatki dość wysokie.

Nevada też ma kłopoty z zatrudnieniem - bezrobocie ponad 11%, wyższe jest tylko w Michigan.

Na szóstym miejscu umieszczono Illinois, jak sytuacja wygląda u nas, wiemy. Za nami w pierwszej dziesiątce jeszcze Nowy York, Maryland, North Carolina oraz Arizona.

Najmniej zestresowani są mieszkańcy geograficznego serca kraju, czyli stanów takich jak North Dakota, Iowa, South Dakota, Minnesota i Nebraska.

"Wygląda na to, że obydwa wybrzeża są mocno zestresowane, podczas gdy Midwest i północ są nieco bardziej zrelaksowane - komentują wyniki badania autorzy raportu - Niektórzy ludzie muszą co jakiś czas nabrać nieco dystansu od innych mieszkańców."

Według badania najszczęśliwszym stanem jest Południowa Dakota, ale jest też ona najbardziej śmiertelna dla pracowników. Dochodzi tam do największej liczby wypadków w miejscu pracy.

Jeśli chodzi o Illinois, to sytuacja nie jest najlepsza. Na podobnych listach opracowanych przez różne organizacje i media zawsze klasyfikowani jesteśmy w czołówce. Trzeba jednak przyznać, że to Chicago zaniża wyniki reszty stanu.

W 2008 r. w opracowaniu magazynu Forbes zajęło pierwsze miejsce, w 2009 r. sytuacja powtórzyła się. W 2010 roku umieszczono Chicago na 8 miejscu, ale inny był zespół badawczy, bo składający się ze specjalistów zatrudnionych przez stronę biznesową Portfolio.com, więc nieco inne były też kryteria przyznawania ocen. Wtedy listę otwierały Detroit, Los Angeles i Cleveland.

Czy brany jest pod uwagę poziom życia, zanieczyszczenia, korki, dostęp do rozrywek, jakość usług medycznych, Chicago, a przez to całe Illinois, nigdy nie otrzymuje ocen najgorszych, ale zawsze znajduje się w pierwszej dziesiątce.

Warto dodać, że w podobnych zestawieniach dotyczących miast najwyżej zwykle oceniane jest Salt Lake City. Uznaje się, że jego mieszkańcy najmniej narażeni są na stres – mają tam niską przestępczość, świetną służbę zdrowia, niskie bezrobocie, dobry transport publiczny i niezłe zarobki.

RJ



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor