To CZY i JAKĄ metodą szkolimy własnego psa, ma niebagatelne znaczenie we wspólnych kontaktach w przyszłości z psem lub też przy budowaniu nowych relacji z psem a zatem przygotuj się do tego odpowiednio.
W poprzednim artykule opisałam Metodę Pozytywną szkolenia psów. Jak wiadomo techniki, jakimi szkoli się psy są różne, niemniej jednak wszystkie muszą opierać się na jakiejś teorii i założeniu. Pozytywna technika szkolenia opierała się na szkoleniu z udziałem głównie klikera oraz na wzmocnieniach pozytywnych. W dzisiejszym artykule opiszę metodę Dr.Ortegi jak również metodę Bezstresową.
METODA DR. ORTEGI
Naturalna Metoda szkolenia psów, powstała we Francji w latach 70-tych, a jej twórcą jest etolog Joseph Ortega. Stała się ona wkrótce popularna na całym świecie, gdzie występuje pod różnymi nazwami (metoda symbiotyczna, szkolenie poprzez zabawę, pozytywna metoda szkolenia).
Joseph Ortega wiele lat poświęcił obserwacji dziko żyjących wilków. Zdobyte w ten sposób doświadczenia wykorzystał przy opracowywaniu naturalnych metod szkolenia, opartych na wrodzonych predyspozycjach psa, instynktach, pozytywnym nastawieniu i empatii.
Pozytywne szkolenie psów przy pomocy Metody Naturalnej opiera się wyłącznie na wzmocnieniu pozytywnym i jest przeciwieństwem metod klasycznych. Głównym założeniem jest pozytywne szkolenie psów, a mianowicie poprzez ignorowanie niewłaściwych zachowań i wzmacnianie zachowań pożądanych. W trakcie zajęć szkolenia psów nie ma żadnych przymusów, nie stosuje się smyczy, a także nie dotyka się psa ręką w celu zmuszenia. W metodzie naturalnej nie ma kary! Pozytywne szkolenie psów Metodą Naturalną opiera się na zachowaniu naturalnym, metoda jest przyjemna w stosowaniu, właściciel bawi się z psem i prowadzi z nim niejaką grę. Właściciel swoim postępowaniem prowokuje psa do pożądanego zachowania i nagradza w momencie jego wykonania celem zapamiętania właściwego zachowania. W osiągnięciu celu pomagają: szybkość, precyzja, konsekwencja i radość z wykonywanych ćwiczeń. Szybkość jest uzyskiwana przez motywację.
Zaletą tej techniki jest mieszanie stylu pozytywnych wzmocnień z tradycją szkoleniową, Dr. Ortega jednakże niepotrzebnie wplótł w to ideologię związaną z przeniesieniem zachowań wilków na psy. Problem w tym, że psy od jakichś 20 tysięcy lat nie są już wilkami, a ich zachowanie zmieniło się tak mocno, że obecnie są w zasadzie konkurencyjnymi gatunkami – stąd przenoszenie metod budowania hierarchii wilczej na stado psów jest z założenia chybione, mimo kilku zachowań, które powtarzają się w pewnym stopniu w obu grupach.
Pies nie jest człowiekiem, nie czyta w twoich myślach, możesz jednak nauczyć go, czego tylko chcesz, o ile pozwolisz mu być psem i zastosujesz się do reguł, jakie panują w psim stadzie.
Metoda może być stosowana do wszystkich psów. Ze względu na to, że jest oparta na NATURALNYCH relacjach, jakie są pomiędzy psami, nie jesteśmy w stanie zrobić zwierzęciu krzywdy ani też do niczego go zmusić. Skuteczna dla psów z problemami behawioralnymi (agresja, nadpobudliwość, lękliwość)
METODA BEZSTRESOWA
Metoda ta zyskała na popularności w tym samym momencie, w którym analogiczna metoda robiła furorę w wychowaniu dzieci. „W latach 70-tych i 80-tych ubiegłego stulecia w krajach skandynawskich (sztandarowy przykład – Szwecja) pojawiła się bardzo popularna idea bezstresowego wychowania. Do Polski trafiła ona pod koniec lat 90-tych. Idea ta charakteryzuje się całkowitym zakazem karania dzieci, nawet klapsem, a wymagania, co do poprawnego zachowania dzieci są minimalne. Według specjalistów z krajów skandynawskich, brak ustalonych zasad postępowania, konsekwentnego ich przestrzegania, niestawianie granic między tym, co wolno, a czego nie wolno doprowadziły do pojawienia się pokolenia egoistycznych, niezaradnych konsumpcyjnie nastawionych do życia młodych ludzi’’.
W obu przypadkach wychowanie bezstresowe poniosło sromotną klęskę – po pierwsze ze względu na to, że zwierzę (tak jak i człowiek) tak czy siak doświadcza stresu (głód czy niewygoda to również stres), a po wtóre, ponieważ bez stawiania wymagań nie da się wypracować szacunku! Metoda bezstresowa zaś zakłada brak jakichkolwiek wymagań, których zwierzę nie chce spełniać.
Metoda bezstresowa jest jednym z wielu „wymówek” leniwych właścicieli psów na pytanie "dlaczego nie pracują z psem?”. Odpowiedź "bo pies nie chce” ….
Metoda nieskuteczna!
Jaką zatem wybrać technikę? Taką, która sprawdz się przy waszym psie i temperamencie właściciela.
W kolejnym artykule przedstawię Państwu najsłynniejszą z metod szkoleniowych, a mianowicie tradycyjną, klasyczną, czy jak kto woli, opartą na karach i korektach, czyli pierwszą istniejącą technikę szkolenia psów.
Jeśli macie Państwo problem z doborem techniki szkoleniowej, serdecznie zapraszam do kontaktu ze mną, chętnie udzielę porad telefonicznie lub na email, na co zwracać uwagę przy wyborze techniki, gromadząc wcześniej informacje o Waszym trybie życia i temperamencie pupila.
Agata Buczak
Psi Behawiorysta i Instruktor Szkolenia Psów z tytułem COAPE
www.agatabuczakdogs.com
oraz właściciel hodowli Fidecore, Cane Corso Italiano
www.fidecore.net
'