Komputer służy nam prawie do wszystkiego, od niedawna również do rejestracji przedwyborczej. Możemy to zresztą zrobić za pomocą każdego urządzenia z dostępem do internetu, choćby telefonu. W tym tygodniu Illinois stało się 20 stanem zezwalającym na ten proces w sieci. Politycy mają nadzieję, że zwiększy to nieco frekwencję wyborczą.
Zmiany te zapowiedział już w ubiegłym roku gubernator Pat Quinn, kilka miesięcy później przegłosowały je obydwie izby stanowego parlamentu, mimo sprzeciwu republikańskich polityków obawiających się nadużyć. Ustawa zaczęła obowiązywać kilka dni temu.
W związku z tym 4 listopada w Illinois po raz pierwszy zagłosują osoby, które zarejestrowały się za pośrednictwem internetu.
“Demokracja jest silniejsza, gdy jak najwięcej osób bierze udział w głosowaniu – powiedział sponsor ustawy, demokratyczny senator Don Harmon – Ludzie mogą robić wszystko za pomocą internetu, choćby płacić rachunki, dokonywać zakupów, zamawiać pokoje hotelowe. Oczekują więc, że mogą też zarejestrować się do wyborów”.
Powstała w tym celu strona – https://ova.elections.il.gov/ – gdzie potrzebny nam jest numer prawa jazdy lub stanowej karty identyfikacyjnej, cztery ostatnie cyfry numeru social security i adres zamieszkania.
Wpisane tam informacje trafiają do biura Sekretarza Stanu, który wysyła wtedy kopię naszego podpisu do komisji wyborczej. Ten właśnie podpis, złożony przez nas w momencie otrzymywania dokumentu tożsamości lub prawa jazdy, posłuży później do porównania z podpisem w czasie wyborów.
System zacznie obowiązywać od 1 lipca i wzbudza sporo obaw urzędników. Pojawić się mogą problemy techniczne i próby nadużyć. Władze maja jednak nadzieję, że system internetowej rejestracji zostanie przetestowany przed jesiennymi wyborami.
RJ
'