Dyskusje dotyczące zmian klimatu nie ustają, choć toczą się już raczej wokół przyczyn, gdyż wzrost temperatur jest faktem, z którym nikt nie próbuje polemizować. Wyniki najnowszych badań wskazują, że w większości miast położonych na północy USA przed upływem 2100 roku lata będą tak gorące, jak teraz na południu. W Chicago na przykład średnia temperatura wynosi obecnie latem 81.73 st. F. Za 80 lat podobna będzie do notowanej teraz w miejscowości Mesquite w Teksasie, czyli 93.11 stopnia.
Ostatnia zima i tegoroczne lato wykorzystywane są przez niektórych jako argument przeciw zmianom klimatycznym Nic bardziej mylnego, ostrzegają naukowcy. Lokalne anomalie pogodowe nie mają większego wpływu na fakt, że średnie temperatury na naszej planecie są coraz wyższe. My mieliśmy wyjątkowo mroźną zimę, inni w tym czasie mieli rekordowo upalne lato i susze. Nasze łagodne jak dotąd lato jest z kolei wynikiem właśnie tej ciężkiej zimy, etc.
Jeśli nic się nie zmieni, to przed upływem tego wieku w Bostonie będzie latem jak w Miami, a w Montanie jak w Kalifornii. Dzięki zmianom klimatycznym czekają nas coraz cieplejsze lata. Już w tej chwili w większości amerykańskich miast średnie temperatury są wyższe, niż w latach 70. Modele klimatyczne tworzone przez naukowców wskazują, że proces ten w najbliższym czasie przyspieszy. Praktycznie we wszystkich miastach USA, nawet tych położonych na dalekiej północy, lata będą upalne. Zresztą problem dotyczy całego świata.
Przed końcem XXI wieku średnie temperatury w Bostonie będą o 10 st. F. wyższe, niż obecnie, co sprawi że będziemy się tam czuli jak na dzisiejszej Florydzie, konkretnie w Miami. Temperatury w miasteczku Helena w Montanie wzrosną o 12 stopni, czyli osiągną obecne średnie z Riverside w Kalifornii. Oczywiście południowe miasta również podlegać będą zmianom. We wspomnianym Riverside będzie jak w Mission w Teksasie, podobnie w Miami, a to oznacza kilkustopniowy wzrost średnich temperatur w tych miastach do poziomu ponad 93 stopni F.
Pod koniec obecnego stulecia w większości z tysiąca miast objętych badaniem temperatury podobne będą do obecnie panujących na Florydzie i w Teksasie. W tym ostatnim stanie będzie tak ciepło, jak obecnie jest w najgorętszych miejscach Arizony. Dla Luizjany oznacza to niewielkie zmiany, dla Montany, czy Minnesoty może oznaczać poważną katastrofę ekologiczną.
Dla kilku miast porównywalnego klimatu należy szukać na Bliskim Wschodzie. Przykładem może być Las Vegas, gdzie średnia wynosić będzie 111 stopni, czyli tyle, ile obecnie notuje się w Arabii Saudyjskiej. Phoenix ociepli się do 114 stopni, czyli tylu co obecnie w Kuwejcie.
Średni wzrost temperatur latem w USA określany jest na 6 do 12 stopni. Wszystko zależy od położenia, bliskości oceanu, ukształtowania terenu i zasobów roślinnych.
Tworząc ten raport naukowcy założyli, że produkcja gazów cieplarnianych będzie wzrastała do 2080 roku z obecnym tempie. Może się okazać, że tempo spadnie, wówczas scenariusze nie są tak niepokojące. Istnieje jednak ryzyko, że produkcja wzrośnie, wtedy wspomniane średnie będą wyższe.
Już kilka lat temu, bo w 2011 r. prognozowano, iż rejon Chicago stanie się wkrótce w okresie letnim przedsionkiem piekieł ze średnimi temperaturami powyżej 100 stopni F. Przewidywano również, że jakość powietrza obniży się tu gwałtownie, bo już w tej chwili zajmujemy drugie miejsce w kraju pod względem ilości zanieczyszczeń.
Wysokie temperatury wpłyną nie tylko na zdrowie i samopoczucie mieszkańców, ale wywołają poważne zmiany w rolnictwie naszego regionu. Uprawy narażone będą na działanie suszy, wzrośnie liczba szkodników, a coraz częstsze powodzie niszczyć będą zbiory. Problem dotyczy również hodowców bydła. W związku ze wzrostem temperatur produkcja mleka spadnie lub zostanie przeniesiona dalej na północ.
„Będzie to wielkie wyzwanie dla mieszkańców Illinois” – pisali 3 lata temu autorzy raportu. W połowie wieku ponad 50 dni w roku charakteryzować się będzie temperaturami powyżej 90 stopni. Obecnie notuje się średnio zaledwie 15 takich dni w roku. Przewidywania te zostały nieco złagodzone, choć podobne są wnioski obydwu raportów dzielących kilka lat. Już wtedy naukowcy twierdzili, że pod koniec XXI wieku klimat w Illinois podobny będzie do obserwowanego obecnie we wschodnim Teksasie. Przytaczane prognozy są wynikiem analiz klimatycznych przeprowadzanych w 2007 r. przez Inter Governmental Panel on Climate Change.
RJ
'