Wiemy, że linie lotnicze czasami zapomną o naszej walizce, lub w wyniku błędu wyślą ją w inną część świata. Pasażerka linii United Airlines chce nas przekonać, że czasami bagaż odrzucany jest celowo, gdy zabraknie w samolocie miejsca dla cenniejszych ładunków. Podejrzewając takie praktyki pozwała przewoźnika do sądu i domaga się wysokiego odszkodowania.
Mieszkanka Chicago utrzymuje, iż United Airlines nie zabrały jej bagażu, gdyż pierwszeństwo miało cargo, za które linie otrzymały wyższą stawkę. Dodatkowo oburzona jest tym, że nie zwrócono jej 25 dolarowej opłaty za przewóz walizki.
„United wiedzą, że usunięcie cennego cargo z luku bagażowego to straty finansowe, więc gdy dochodzi do przekroczenia dopuszczalnej wagi ładunku samolotu usuwane są prywatne bagaże, w przypadku których linie nie muszą zwracać pieniędzy – utrzymuje ona w pozwie sądowym. Ma nadzieję, że dołącza do niej inni pasażerowie, którzy przychylą się do jej teorii.
Kobieta twierdzi, że spotkało ją to we wrześniu ubiegłego roku, podczas lotu z Chicago do LA. Utrzymuje ona, że u podstaw takiej decyzji zawsze leży zysk.
Reprezentujący ją prawnik z kancelarii Zimmerman Law Offices w Chicago wskazuje, że na bilecie nie ma informacji, iż cargo będzie miało pierwszeństwo w stosunku do bagażu pasażera, za który pobierana jest bezzwrotna opłata.
Oskarżone o takie działania linie lotnicze uważają, że pozew nie ma żadnych podstaw i zaciekle będą bronić swego stanowiska w sądzie, jeśli dojdzie do rozprawy.
Na razie kobieta domaga się zwrotu pieniędzy za wszystkie bagaże, jakie dotarły do portu docelowego z opóźnieniem i obietnicy, iż opłaty w takich przypadkach będą zwracane w przyszłości. Na razie pozew nie zyskał statusu grupowego ze względu na zbyt małą liczbę zainteresowanych dołączeniem do niego.
To, czy teoria pasażerki jest prawdziwa, czy nie, każdy zadecyduje sam. Faktem jest, że w ostatnich latach zyski z dodatkowych opłat za walizki przynoszą przewoźnikom miliardy i każda linia będzie zaciekle bronić obowiązujących zasad. United nie jest jedyną firmą, która nigdy nie zwraca opłaty, nawet w przypadku zagubienia bagażu lub opóźnienia go o kilka dni.
Jest natomiast jedną z zarabiających na tym najwięcej. Według federalnego Biura Statystyk Transportu pod tym względem w USA wyprzedza je tylko Delta.
RJ
'