----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

16 lipca 2014

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Prezydent powiatu Cook Toni Preckwinkle nie będzie kandydować na burmistrza Chicago w przyszłorocznych wyborach. W swoim oficjalnym oświadczeniu położyła kres trwającym od miesięcy medialnym spekulacjom. Z sondaży wynikało, że Toni Preckwinkle byłaby najpoważniejszym kontrkandydatem dla obecnego burmistrza Rahma Emanuela.

Ostatnio w tym kontekście wymieniana jest przewodnicząca związków zawodowych nauczycieli chicagowskich szkół publicznych, Karen Lewis. Jednak ona sama nie podjęła decyzji w sprawie startu w wyborach na burmistrza Chicago, które odbędą się w lutym przyszłego roku.

Po miesiącach spekulacji we wtorek poznaliśmy decyzję dotyczącą politycznej przyszłości Toni Preckwinkle. Prezydent powiatu Cook ogłosiła, że nie będzie startować w wyborach na burmistrza Chicago przeciwko ubiegającemu się o reelekcję Emanuelowi. Podkreśliła, że postanowiła położyć kres spekulacjom na temat jej możliwej kandydatury wobec pojawiających się sondaży, w których oceniano jej szansę w starciu z obecnym burmistrzem. W opublikowanym w niedzielę sondażu "Early & Often" internetowego portalu dziennika "Chicago Sun-Times" Preckwinkle miała 24 punktową przewagę nad Emanuelem. Otrzymała 55 procent poparcia, przy 31 procentach dla Emanuela.

"To jest decyzja, którą wiedziałam, że podejmę. Towarzyszyłoby temu mniej emocji, gdyby nie publikowane ostatnio sondaże. Skoncentrowanie się na naszej pracy było trudne ze względu na niekończące się pytania na temat mojego udziału w wyborach na burmistrza" – powiedziała Toni Preckwinkle.

Przewodnicząca Rady Zarządu powiatu Cook w swoim oświadczeniu zaznaczyła, że nie zamierza startować w wyborach na burmistrza Chicago w 2015 roku, ponieważ zamierza się skupić na swojej reelekcji w listopadzie i na reformach koniecznych dla funkcjonowania podległych jej instytucji Cook County. W tym kontekście wymieniła reformę powiatowego systemu opieki zdrowotnej, systemu, z którego wypłacane są emerytury pracownikom Cook County czy usprawnienie systemu prawniczego. "Obiecałam, że zrobię porządki w strukturach władzy powiatowej i zmienię kulturę załatwiania tam biznesu, by ułatwić życie naszym mieszkańcom" – powiedziała Preckwinkle, dając do zrozumienia, że teraz na poważnie bierze się za swoją kampanię wyborczą.

"Doceniam udzielone mi wyrazy poparcia i zachęty do startu w wyborach na urząd burmistrza i mam nadzieję, że będziecie mnie w dalszym ciągu wspierać" - dodała 67-letnia prezydent powiatu Cook. Była chicagowska radna z 4. okręgu stanowisko prezydent Cook County objęła w listopadzie 2010 r. W listopadzie walczyć będzie z Republikaninem Rogerem Keatsem.

Mimo, że Preckwinkle unikała dotąd publicznych deklaracji w tej sprawie, Rahm Emanuel od dłuższego czasu twierdził, że usłyszał od niej zapewnienie, iż nie wystartuje przeciwko niemu. Pytany o komentarz do wtorkowego oświadczenia Preckwinkle, odpowiadał krótko, że nie jest zaskoczony.

"Od pierwszego dnia pracuję razem z Toni nad rozwiązywaniem problemów mieszkańców Chicago. Jak wiecie razem staramy się znaleźć oszczędności w budżecie na sumę 65 milionów. Będziemy kontynuować współpracę nad poprawą bezpieczeństwa, reformą opieki zdrowotnej, by mieli do niej dostęp wszyscy mieszkańcy Chicago" - powiedział Emanuel.

Teraz więc potencjalnie najpoważniejszym dla niego kontrkandydatem pozostaje przewodnicząca związków zawodowych nauczycieli chicagowski szkół publicznych Karen Lewis, zadeklarowana przeciwniczka urzędującego burmistrza Chicago. Lewis nie ogłosiła oficjalnie swojego startu w wyborach, ale wobec rosnącego poparcia w sondażach podjęła już działania mające na celu ocenę jej szans.

Z sondażu opublikowanego w niedzielę przez Chicago Sun-Times wynikało, że gdyby wybory odbyły się w tym tygodniu to Emanuel przegrałby z Lewis stosunkiem głosów 45 – 36. 18 proc. wyraziło niezdecydowanie. Karen Lewis komentując decyzję Preckwinkle stwierdziła, że na pewno nie będzie to miało wpływu na jej deklarację.

 "Podejmę decyzję, kiedy będę na to gotowa" - stwierdziła Lewis, a jej rzeczniczka prasowa przyznała, że rozpoczęto już ocenę jej szans w wyborach

Od dawna wiadomo, że relacje Rahma Emanuela i Karen Lewis nie należą do najlepszych. To właśnie pod jej przewodnictwem doszło do pierwszego strajku nauczycieli CPS we wrześniu 2010 r., pierwszego od 25 lat. Po siedmiu dniach i osiągnięciu porozumienia z miastem okrzyknięta została bohaterką w walce z administracją Rahma Emanuela. W kolejnym ich starciu, jakim była decyzja o zamknięciu 50 szkół publicznych, wygrał burmistrz, doprowadzając do likwidacji placówek CPS w ramach oszczędności budżetowych. Wtedy Karen Lewis zadeklarowała, że zrobi wszystko, by uniemożliwić mu reelekcję w 2015 roku. Zapowiedziała rejestrację  100 tys. nowych wyborców, którzy poprą przeciwnika Emanuela. Podobno od strajku w 2011 roku nie przeprowadziła z nim rozmowy w cztery oczy. Ostro też krytykuje burmistrza, podkreślając jego niskie oceny w sondażach.

"Tylko 29 procent mieszkańców dobrze ocenia jego pracę. To bardzo źle jak na pierwszą kadencję na tym stanowisku" - powiedziała Karen Lewis w wywiadzie dla radiostacji WLS-AM.

Oprócz Karen Lewis liczącym się przeciwnikiem Rahma Emanuela może być wpływowy radny z 2. okręgu wyborczego Robert "Bob" Fioretti, który jednak nie ogłosił swojej decyzji w sprawie startu w wyborach. Radny o polskich korzeniach też mocno krytykuje rządy Emanuela, zarzucając mu dzielenie Chicago na dwa miasta – “jednego dla bogatych, drugiego dla biednych”. Oficjalnie swój udział w przyszłorocznych wyborach na burmistrza Chicago zadeklarował na razie były radny i komisarz powiatu Cook, 77-letni Robert Shaw. Zarówno Fioretti jak i Shaw nie pokonali urzędującego burmistrza w ostatnich sondażach. Chęć startu zasygnalizowali jeszcze: doktor Amara Enyia, emerytowany chicagowski policjant Frederick Collins i William J. Kelly, Republikanin, który przegrał w prawyborach na miejskiego rewidenta. Kandydaci ci nie tylko są mało znani, ale dysponują śladową ilością funduszy wyborczych, w porównaniu do Rahma Emanuela, który – jak wynika z ostatnich finansowych rozliczeń – dysponuje już kwotą 8,29 mln dolarów.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor