----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

30 lipca 2014

Udostępnij znajomym:

'

Poprzednio opisałam jak wygląda mniej więcej szkolenie psa, który jest oddany na około 2-tygodniowe szkolenie. Dziś opiszę, co zrobić, gdy nie chcemy oddać psa na szkolenie, ale sami szkolić nie potrafimy.

Wiele osób boryka się z tym problemem. Nie chcą oddać psa na szkolenie, gdyż nie wierzą w dobre intencje i rzetelność treserów, nie widząc jak pracują oni z ich psem. Wiele osób nie ma wyjścia, złe zachowanie pupila zmusza ich do oddania psa na szkolenie, gdyż sami nie potrafią poradzić sobie z jego problemami i kłopotami, jakie przysparza.

Problem w tym, że oddanie psa na szkolenie nauczy go jedynie komend, aby psa oduczyć kłopotliwego zachowania permanentnie, należy problem rozwiązać w miejscu, w jakim to zachowanie występuje, w domu, w ogrodzie, na spacerach, itp... w przeciwnym razie będziemy mieć psa nauczonego komend, ale nadal niewychowanego pod kątem danych sytuacji i miejsc. Psy uczą się głównie poprzez skojarzenia. Uczenie go w nowych miejscach daje nowe skojarzenia i nowe nawyki. Wracając do `starych" miejsc, wracają stare nawyki i stare skojarzenia, stąd tak ważne jest, aby kłopotliwe zachowanie rozwiązać w miejscu, w jakim ono się pojawia np. agresywne zachowanie psa na spacerach koło domu należy na tych spacerach kontrolować i nauczyć psa nowego dobrego zachowania.

Jeśli próbowałeś sam szkolić psa, chodziłeś na zajęcia grupowe, a pies nadal cię nie słucha, to jeszcze nie jest powód, aby go oddawać komukolwiek na szkolenie. Pamiętaj, że pies nie słucha cię z kilku przyczyn: nie umiesz się z nim komunikować, co “zbudujesz” to zaraz nieświadomie “burzysz”, dajesz się “spławić”, jesteś mało przekonujący (więcej na temat jak przekonać psa do siebie i posłuszeństwa na mojej stronie internetowej w dziale Szkolenie a wychowanie). Jest wiele powodów, przez które psy nie słuchają własnych opiekunów, problem jednak nie rozwiąże się po powrocie psa ze szkolenia. Ty nadal nie będziesz wiedział, jak “kierować” psem, a pies zo­rientuje się bardzo szybko i wróci do po­przednich zachowań.

Co robić, gdy szkolić nie umiemy?

Jeśli nie masz “talentu” do wyszkolenia/ wychowania własnego psa, to najlepszym rozwiązaniem jest “wynająć” instruktora szkolenia psów (więcej na mojej stronie internetowej w dziale Szkoły dla psów/ Instruktor szkolenia), który z dokładną precyzją zademonstruje i pokaże ci, jak się to robi. To naprawdę nie jest trudne, a zaoszczędzi twoje pieniądze, a psu nerwy i negatywne doświadczenia oraz stres z powodu rozłąki z rodziną.

Możesz też poprosić poleconego, sprawdzonego i doświadczonego tresera, aby przyjeżdżał do psa i pod twoim okiem uczył go tego, co potrzebujesz, a ty skorzystasz widząc, jak się to robi. Będziesz miał możliwość rozmowy o ewentualnych trudnościach w praktyce pomiędzy treningami oraz będziesz miał oko na całą sytuację i to jak przebiega praca tresera z twoim psem.

Pies powinien pozytywnie odbierać tresera, powinien być odpowiednio zmotywowany do pracy i zwyczajnie lubić tego człowieka

Szkolenie nie pomogło?

Twój pies zna komendy, ale nie chce cię słuchać z jakiegoś powodu? Ma trudności z koncentracją? Zachowuje się agresywnie, choć nie jest typem agresora? Pomimo wielu kursów na posłuszeństwo, pies nadal nie jest posłuszny w niektórych sytuacjach? Nie radzisz sobie z jego nawykami? Bywa w niektórych sytuacjach “dziwny” a ty nie rozumiesz, o co chodzi? Nie wiesz, co robić dalej? Odpowiedź jest prosta: potrzebujesz behawiorysty (nie mylić z treserem czy instruktorem). Jeśli wasz pies jest poza waszą kontrolą, a wy nie wiecie, jak sobie z nim radzić, szkoliliście go i nic się nie zmieniło, to nie tresura jest wam potrzebna a terapia behawioralna.

Behawiorysta, do którego zdecydujecie się oddać psa, powinien posiadać wiedzę teoretyczną na temat psiego zachowania, umysłu i jego funkcjonowania oraz praktykę na bieżąco. Ważne są również dyplomy ukończenia odpowiednich kursów oraz przebyta praktyka, nawet, jeśli miała miejsce 10 lat wcześniej. Taki behawiorysta mu­si mieć wiedzę na bieżąco, orientować się i być w stałym kontakcie z psami, czyli w pracy.

Szkoląc psa nie mam możliwości przyspieszyć czegokolwiek. Jeżeli jakiś problem trwa od kilku lat, to nie ma fizycznej możliwości, żeby rozwiązać go w tydzień. Ani ja, ani nikt inny tego nie zapewni. Każda zmiana zachowania psa, wyeliminowania złych nawyków wymaga ogromnej ilości pracy, cierpliwości i konsekwencji. Przede wszystkim wymaga czasu. Aby dokonać zmiany w zachowaniu psa, trzeba posiąść wiedzę na temat tego, jak z takim psem i jego przypadkiem pracować, dlaczego dane zachowanie pojawiło się, co należy zmienić, a co ulepszyć lub co zostawić bez zmian. Każdy pies jest inny, więc praca z takim psem powinna być indywidualna.

W kolejnym artykule dokładnie opiszę, czym jest terapia behawioralna oraz dlaczego warto z niej skorzystać. Warto temat poznać, gdyż szkolenie psa nie zastępuje terapii behawioralnej. Pies z problemami w postaci różnych fobii, agresji, leków czy nadmiernej aktywności, najpierw musi pozbyć się kłopotu, w przeciwnym razie nie będzie w stanie skupić się na jakimkolwiek szkoleniu.

Jeśli macie Państwo pytania, serdecznie zapraszam do kontaktu ze mną, chętnie udzielę porad telefonicznie lub na email.

Agata Buczak
Psi Behawiorysta i Instruktor Szkolenia Psów z tytułem COAPE
www.agatabuczakdogs.com
oraz właściciel hodowli Fidecore, Cane Corso Italiano
www.fidecore.net



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor