----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

06 sierpnia 2014

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Według stanowego Departamentu Surowców Naturalnych czystość lokalnych rzek i jezior jest zadowalająca. Z jednym wyjątkiem – Chicago River. Od lat ma ona opinię jednej z najbardziej zanieczyszczonych w kraju, co oznacza, że jakikolwiek kontakt z wodą z niej pochodzącą może mieć poważne następstwa zdrowotne.

Doskonale znamy tę rzekę wszyscy – to ta barwiona w dniu Św. Patryka na zielono, wzdłuż której powstaje przepiękny deptak z kafejkami, butikami i dziełami sztuki, ta sama, po której poruszają się statki wycieczkowe oferujące najpiękniejszy widok na wieżowce w centrum Chicago.

Jest to również rzeka, w której kąpiel jest surowo zabroniona.

Zdawał sobie z tego sprawę młody człowiek, który kilka dni temu wracając wieczorem z koncertów letnich organizowanych w śródmieściu postanowił dokonać niezwykłego, choć bardzo lekkomyślnego wyczynu. Z mostu przy Columbus Drive skoczył do rzeki tyłem, wykonując przy okazji obrót ciała w powietrzu. Nagranie to pokazujące zamieszczone zostało w serwisie YouTube. Głos spoza kamery zachęca śmiałka do skoku, podczas gdy on opiera się przez chwilę mówiąc, że nie chce być aresztowany. Oczywiście wykroczenie było podwójne – kąpiel w rzece i fakt, że skoczył do niej z mostu w centrum miasta.

Jak to często bywa, upublicznionym nagraniem zainteresowała się policja, która jednak zadecydowała o pozostawieniu śmiałka w spokoju. Zdarzenie to wykorzystano jednak do przypomnienia, że skoki z mostu i sama kąpiel w Chicago River to zagrożenie dla własnego zdrowia, a także narażenie reszty społeczeństwa.

Chicago River zaliczana jest do najbrudniejszych w kraju. Niektórzy żartują, że jest ona zarezerwowana wyłącznie dla śmieci, odpadów przemysłowych, karpia azjatyckiego i zielonej farby wlewanej tam co roku. Kąpiel w niej jest zakazana ze względów zdrowotnych, a ilość szkodliwych bakterii jest tam tak duża, że nawet krótki kontakt z wodą z tej rzeki – choćby zanurzenie dłoni – może nieść za sobą poważne komplikacje zdrowotne. Nieliczne ryby, które pojawiają się w niej okresowo, pod żadnym pozorem nie powinny być spożywane.

Rząd federalny od lat apeluje do rządu w Springfield, by zainteresowano się tym problemem. Chodził o umożliwienie kąpieli choćby na niektórych odcinkach tej rzeki i udostępnienie jej osobom uprawiającym sporty wodne. Illinois i Chicago nie robią jednak w tej sprawie wiele. Z funduszy federalnych otrzymanych na ten cel wybudowano kilka pomostów, dróg dojazdowych i przystani. Świecą one jednak pustkami, gdyż nikt przy zdrowych zmysłach do wody w tej rzece nie chce się zbliżać. Nie obyło się bez politycznych wystąpień i kłótni na temat kosztów poprawy jakości wody w rzece. Jedni twierdzą, że wystarczy 250 milionów, inni że potrzeba co najmniej miliarda.

By poprawić sytuację, potrzebna jest, a właściwie konieczna jest przebudowa dwóch największych oczyszczalni ścieków tak, by dezynfekowały one ludzkie i przemysłowe odpady. Chicago jest jedynym dużym miastem w USA, które nie stosuje procesu niszczącego groźne bakterie w swych oczyszczalniach. Do tej pory rzeka Chicago i jej dopływy stanowiły wyjątek w założeniach Clean Water Act. Jego twórcy zakładali bowiem, że nikt i tak nie będzie chciał z niej korzystać, w związku z czym dezynfekcja stosowana w każdym innym miejscu w kraju u nas nie była potrzebna. Plany jednak powoli są realizowane. Optymiści mówią, że za 15-20 lat kąpiel w tej rzece bez uszczerbku na zdrowiu będzie możliwa.

Przy okazji dyskusji prowadzonej pomiędzy lokalnymi władzami, a rządem federalnym warto przypomnieć sobie niezbyt udany argument, jakiego użyli dwaj wysoko postawieni urzędnicy Metropolitan Water Reclamation District, którzy kilka lat temu publicznie stwierdzili, że oczyszczanie rzeki to marnotrawienie pieniędzy, bowiem przywracanie w niej możliwości kąpieli zwiększa się ryzyko utonięcia w niej dzieci.

O stanie zdrowia skoczka opisanego na początku nic nie wiadomo. Mamy nadzieję, że poza dokuczliwą wysypką, piekącymi oczami i problemami trawiennymi, nic poważnego mu nie dokucza.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor