Im bliżej wyborów gubernatorskich, tym częściej będziemy świadkami podobnych potyczek. Ostatnia dotyczyła pieniędzy, inwestycji i patriotyzmu. Obecny, demokratyczny gubernator, oskarżył republikańskiego kandydata o inwestycje w rajach podatkowych. W odpowiedzi Rauner polecił mu zwrócić uwagę na własne fundusze emerytalne i czynione przez nie inwestycje.
Wybory w Illinois należą do najważniejszych i najuważniej obserwowanych w kraju. Są również jednymi z najbardziej wyrównanych, gdzie każdy kolejny sondaż nie jest w stanie określić przewagi żadnego z kandydatów.
Było już o płacy minimalnej, o zbyt wysokich podatkach, miejscach pracy i opiece socjalnej. W ostatnich tygodniach tematem numer jeden podczas kampanii przedwyborczej są inwestycje. Mieszkańcy Illinois w krótkim czasie sporo dowiedzieli się o byłych brytyjskich koloniach, rajach podatkowych i metodach inwestowania.
Zaczęło się od tego, że komitet Patricka Quinna oskarżył Bruce`a Raunera o zainwestowanie nieokreślonych sum na Kajmanach, uznawanych za tzw. raj podatkowy, które w przeszłości były przyczyną wielu problemów dla różnych kandydatów na wysokie stanowiska w USA. Ostatnim przykładem może być choćby Mitt Romney, były kandydat na prezydenta, który również musiał tłumaczyć się ze swoich inwestycji.
Rauner odpowiedział szybko wskazując na fundusze emerytalne Quinna i wielu innych urzędników publicznych oraz nauczycieli, które powiązane są z inwestycjami w podobnych rajach podatkowych.
Kolejne wypowiedzi demokratów przeplatane były posądzeniami o brak patriotyzmu i rozpoczynanie wojny z nauczycielami. Pojawili się wynajęci ekonomiści dyskutujący o ciemnych stronach posiadania kont w takich miejscach i obrazki przypominające słoneczne plaże Karaibów.
Dyskusja trwa i wyborcy sami będą musieli wyciągnąć wnioski. Stawka jest wysoka, chodzi o urząd gubernatora, który za wszelką cenę starają się zachować demokraci. Z drugiej strony republikanie od lat nie byli tak bliscy zwycięstwa.
Niektóre media pokusiły się o analizę poszczególnych elementów sporu, by łatwiej było zrozumieć istotę spory polityków.
Rauner ma rzeczywiście co najmniej pięć inwestycji na Kajmanach. Są to zarówno jego prywatne pieniądze, jak również należące do jego byłych partnerów biznesowych.
Przedstawiciele Quinna uważają, że jest to metoda ominięcia podatków w USA. Rauner przekonuje, że inwestycje te nie wpłynęły na jego rozliczenia podatkowe oraz, że wszystkie informacje na ten temat przekazał władzom federalnym.
Międzynarodowe korporacje oraz zamożni inwestorzy od dawna korzystają z centrów finansowych w wyspiarskich krajach, ponieważ tamtejsze prawo i system pozwala na szybkie i łatwe przenoszenie kapitału w różne części świata. Rauner tłumaczy, że jego była firma robiła po prostu to, co wiele innych instytucji finansowych robi od dawna.
Pat Quinn i ubiegający się u jego boku o stanowisko wicegubernatora Paul Vallas, były przewodniczący Chicago Public Schools, nawołują republikańskiego kandydata do upublicznienia swych rozliczeń podatkowych za 2013 r. i wszystkich związanych z nimi dokumentów.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej na piaszczystej plaży nad jeziorem Michigan, Paul Vallas przekonywał niedawno, iż wyborcy nie powinni wierzyć na słowo Raunerowi, gdy mówi on o wypełnieniu wszystkich zobowiązań podatkowych. Według niego konieczne jest zapoznanie się z konkretnymi dokumentami.
Z kolei Quinn, który upublicznia swe rozliczenia podatkowe każdego roku stwierdził, że bogaci ludzie i korporacje posiadające konta w tzw. rajach podatkowych nie są patriotami.
"Bruce Rauner nie ubiega się o stanowisko gubernatora Kajmanów" - powiedział demokrata.
Te słowa wzburzyły sztab wyborczy Raunera, który zareagował dość szybko mówiąc, że Quinn powinien się wstydzić za stawianie pod znakiem zapytania patriotyzmu swego oponenta. Rzecznik republikańskiego kandydata, Mie Schrimpf dodał, że Rauner,który w ubiegłym roku zgłosił zysk w wysokości 53 milionów dolarów, w okresie ostatnich trzech lata zapłacił podatek przekraczający 25 milionów.
Po raz kolejny przedstawiciele Raunera odmówili jednak publikacji dokumentów podatkowych przekonując, że to polityczna zagrywka przeciwnika i próba odwrócenia uwagi od problemów Quinna. Poza tym po raz kolejny poinformowano, że republikański biznesmen poprosił o wydłużenie okresu na rozliczenia o sześć miesięcy, w związku z czym wszelkie dokumenty będą opublikowane później, ale na pewno przed listopadowymi wyborami.
Warto jeszcze wrócić do wątku inwestycji w publiczne programy emerytalne, o których wspominał Rauner. Stwierdził on bowiem, że Quinn posługuje się podwójnymi standardami ponieważ jego własne fundusze emerytalne - podobnie jak innych pracowników sektora publicznego - w dużym stopniu inwestowane są właśnie w rajach podatkowych.
"Pat Quinn powinien albo przeprosić Raunera za kłamstwa, albo przeprosić nauczycieli i innych pracowników stanowych za mówienie, iż nie są patriotami" – napisano w oświadczeni sztabu Raunera – Jeśli tego nie zrobi, powinien jak najszybciej doprowadzić do wycofania stamtąd inwestycji".
Rzecznik prasowa gubernatora wypowiedziała się w tej sprawie krótko, mówiąc, że to nie Quinn, ale szefowie rad finansowych decydują o inwestycjach, a wszystkie jego konta znajdują się w Stanach Zjednoczonych.
"Tak, ale to Quinn mianuje większość szefów rad finansowych" – odpowiedział sztab Raunera.
RJ
'