----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 września 2014

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Marynarka Wojenna USA nie posiada na terenie krajów żadnych baz szkoleniowych, w których lekarze mogliby uczyć się ratowania osób z ranami postrzałowymi, robienia opatrunków i stosowania innych technik oraz zabiegów w warunkach bojowych. Dlatego szkolą się oni w powiatowym szpitalu im. Strogera. Uszkodzenia ciała w wyniku postrzelenia są podobne, niezależnie czy do zdarzenia doszło na ulicach miasta, czy na pustyni Afganistanu.

Ratowanie życia pacjenta w nowoczesnym szpitalu w centrum Chicago nie różni się zbytnio od czynności podejmowanych przez lekarzy wojskowych podczas misji na Bliskim Wschodzie. Dlatego chcąc zdobyć konieczne umiejętności korzystają oni z programu uruchomionego w marcu tego roku wspólnie przez Navy i władze Cook County. Gdy nie przebywają w szpitalu im. Strogera, odbywają praktyki w Lovell Federal Heath Care Center znajdującym się w North Chicago.

To nie jedyny taki program w kraju. Drugim miastem jest Los Angeles i znajdujący się tam University of South California Medical Center.

Niestety, powód dla którego wybrano szpital w Chicago nie powinien nas cieszyć. To miejsce, gdzie na pogotowie, a zwłaszcza na oddział zajmujący się leczeniem wszelkiego rodzaju ran trafia najwięcej osób.

W ubiegłym roku Stroger Hospital przyjął prawie 600 osób z ranami postrzałowymi, ponad 260 z ranami zadanymi ostrym narzędziem i około 900 z ranami będącymi wynikiem wypadków drogowych.

Przykładem akcji ratowniczej, która pomaga lekarzom wojskowym przygotować się do wyzwań czekających ich podczas misji zagranicznych może być zdarzenie z 4 lipca. Wtedy w okolicy Navy Pier wystąpiły wszystkie przypadki. Przebywający na szkoleniu w Chicago lekarze z Navy musieli nałożyć czujniki EKG na każdą ranę postrzałową w ciele mężczyzny, a było ich aż 15. Zajęcie bardzo trudne, bo otwór pozostawiony przez kulę jest niewielki, ale z każdej wydostaje się mnóstwo krwi. Około dwóch godzin zajęło ustabilizowanie organizmu mężczyzny, by można poddać go było operacji. Pacjent przeżył.

Praca w szpitalu Strogera pozwala lekarzom wojskowym zajmować się ranami piersi i brzucha, które ze względu na kamizelki ochronne żołnierzy nie występują zbyt często. Doświadczenie to jest im jednak potrzebne, bo od czasu do czasu kula lub odłamek pocisku znajdzie sposób na pokonanie kevlaru.

Z drugiej strony lekarze cywilni również korzystają z doświadczeń wojskowych pracujących na co dzień pod gradem kul, zwłaszcza z podejmowanych przez nich w takich sytuacjach decyzji, gdy decydują one o życiu lub śmierci.

Reputacja szpitala powiatowego w leczeniu ran postrzałowych jest wysoka. Zdarzało się w przeszłości, że policjanci ranieni na ulicach Chicago nalegali, by zabrano ich właśnie do Strogera, gdzie lekarze posiadają największe doświadczenie w tego typu przypadkach.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor