----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

24 września 2014

Udostępnij znajomym:

'

czyli dlaczego Chicago nie otrzymało olimpiady w 2016 r

Już prawie zapomnieliśmy o próbie zorganizowania olimpiady w Chicago w 2016 roku. Nie zapomniał jednak Amerykański Komitet Olimpijski, który w najbliższych miesiącach podjąć ma decyzje dotyczące ewentualnych starań któregoś z amerykańskich miast. Analiza przyczyn porażki Chicago ma pomóc w przyszłości kolejnym kandydatom.

Władze miejskiego komitetu odpowiedzialnego za promocję i przygotowanie miasta przez ponad rok próbowały odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego nie przyznano nam organizacji igrzysk?

Odpowiedź przyszła nieoczekiwanie: To nie wina Chicago, które przygotowało się dobrze, zapewniło finansowanie i porozumiało sie z partnerami odnośnie podziału ewentualnych zysków.

“Byliśmy dobrze przygotowani – mówi John Murray, odpowiedzialny za ofertę 2016 – Możemy być z siebie dumni. Jednak na końcu zaważyły argumenty od nas niezależne”.

Chodzi mu przede wszystkim o fakt, że w oczach Międzynarodowego Komitetu nadeszła pora na miasto z Ameryki Południowej. Po drugie od ostatnich letnich igrzysk w USA minęło 20 lat. Dla jednego kraju to sporo. W skali globalnej niewiele. Niektórzy wskazują jeszcze na fakt, że podczas głosowania nad przyznaniem igrzysk Atlancie w 1996 r. głosowało zaledwie 15 spośród ponad 100 uprawnionych do tego członków. Gdy 5 lat temu podejmowano decyzję dotyczącą olimpiady w 2016 r. zainteresowanie było znacznie większe, a więc i rola komitetu miejskiego znacznie trudniejsza.

Z porażki Chicago, jeśli tak można to nazwać, będą teraz musiały wyciągnąć wnioski miasta starające się o igrzyska w 2024 roku. Los Angeles, San Francisco, Washington oraz Boston. One też później będą oceniane przez kolejnych kandydatów ubiegających się o organizację tej imprezy w przyszłości.

Analizować sytuacje będzie również Amerykański Komitet Olimpijski. Zmienił się on w okresie ostatnich kilku lat. Starania Chicago przypadły na niezbyt dobry moment w historii tej organizacji. Przede wszystkim ówczesny zarząd nie mógł porozumieć się z MKOL co do podziału zysków, a także kosztów organizacji. Poza tym Amerykanie chcieli stworzyć własny Olimpic Network, co zmroziło międzynarodową organizację pragnącą chronić swój produkt. Do tego doszły odwieczne obawy o finanse, gdyż amerykańskie miasta nie otrzymują żadnych gwarancji federalnych w przeciwieństwie do większości pozostałych, zagranicznych miast.

Niektórzy twierdzą, że to nie Chicago przegrało w 2009 r. głosowanie w Kopenhadze, ale Amerykański Komitet Olimpijski. Fakt, że Brazylia była pierwszym krajem ze swego kontynentu, jaki otrzymał zgodę na igrzyska, był tylko pretekstem.

Nowe władze Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego wierzą, że kolejna próba powiedzie się. Oczywiście nikt nie daje gwarancji. Jednak nauka wyciągnięta z porażki Chicago pozwala mieć taką nadzieję. Poza tym udało się porozumieć w sprawach mediów, o co trudno było w 2009 r. Komitet zrezygnował z prób budowy własnej sieci telewizyjnej i utrzymał swego największego partnera, czyli telewizję NBC, w zamian za prawie 8 miliardów dolarów do roku 2032 r.

Zmieniły się też władze w MKOL. Obydwie strony lepiej się porozumiewają. maja też zbliżone cele. Coraz więcej osób wśród członków Komitetu Międzynarodowego uważa, że nadszedł czas by USA ponownie zorganizowały letnie igrzyska.

To, że Chicago odpadło w głosowaniu jako pierwsze, nie znaczy wcale, że było najmniej interesującym dla MKOL. W 2009 r. zarówno Ameryka Południowa jak i Afryka były kontynentami bez igrzysk. Widzieli to członkowie komitetu reprezentujący te regiony świata, i dlatego w pierwszej rundzie najmniej głosów otrzymało Chicago. W czasie takich wyborów faktyczne przygotowanie i warunki maja miejsce drugoplanowe. Pierwszoplanowa jest polityka i serca osób oddających swe głosy.

Może dlatego uważa się, że Chicago powinno spróbować ponownie. Wiemy jednak, że na razie tak się nie stanie. Kiedy w ubiegłym roku U.S. Olympic Committee zapytał 25 miast amerykańskich o rok 2024, nasz burmistrz grzecznie, ale zdecydowanie odmówił.

Zainteresowanie wyraziły jednak inne miasta

W ostatnich latach USA dwukrotnie starały się o igrzyska letnie. Ostatnio Chicago ubiegało się o ich organizacje w 2016 r. odpadając już w pierwszej rundzie głosowania MKOL. Wcześniej Nowy Jork zajął 4 miejsce, gdy starał się o ich organizację w 2012 roku.

W 2012 roku Amerykański Komitet Olimpijski zrezygnował z udziału w staraniach o zimową olimpiadę w 2022 r. Wciąż aktualne są plany starania się o nią w 2026 roku, na co liczy przede wszystkim Denver, które od lat gromadzi środki na taką ewentualność.

Ostatnia olimpiada letnia miała miejsce w USA w 1996 r. natomiast zimowa w 2002 r. Amerykański Komitet Olimpijski musi teraz podjąć decyzję, czy ważniejsze są igrzyska letnie – bardziej prestiżowe i przynoszące wyższy dochód, czy też zimowe – nieco mniejsze, ale łatwiejsze do zdobycia przez amerykańskie miasto. Trudno będzie bowiem starać się o organizację obydwu imprez w tak krótkim czasie. W przeszłości nie zdarzyło się, by jeden kraj uzyskał zgodę na organizacje obydwu w tak niewielkim odstępie czasu.

Warto jeszcze wspomnieć o kosztach walki o organizacje imprezy tej rangi. Nie szukajmy daleko, przykładem może być Chicago.

Patrick Ryan, nadzorujący prace miejskiego  komitetu w latach 2008-2009 poinformował, że w sumie – z zaofiarowanych przez sponsorów sum, sprzedaży olimpijskich pamiątek, a także organizacji imprez dochodowych – do kasy komitetu wpłynęło 75,9 mln. dolarów. Oprócz tego Chicago 2016 otrzymało ponad 16 mln. w postaci usług i różnych dóbr materialnych.

Z tej sumy na walkę o prawo do organizacji igrzysk wydano 59,4 mln. Reszta, czyli prawie 17 mln. przekazana została młodzieżowej organizacji sportowej World Sport Chicago.

„Próba organizacji igrzysk, mimo, że nieudana,  pokazała wielkość naszego miasta i jego mieszkańców całemu światu – napisał w końcowym oświadczeniu Pat Ryan – Zainspirowała tez tysiące młodych ludzi do aktywnego uczestniczenia w wydarzeniach sportowych”.

Gdy myślimy o wydanych sumach pamiętajmy, że była to tylko wielka akcja promocyjna. W razie wygranej miliardy dolarów muszą być zainwestowane w infrastrukturę i bezpieczeństwo.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor