----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 października 2014

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Belmont – Cragin jest bardzo starą okolicą, pierwsi osadnicy przybyli tam około 1865 i byli to emigranci pochodzenia polskiego i włoskiego. Dzielnica ta nie była mocno zabudowana, w związku z tym było wiele pustego miejsca i dlatego powstało tam wiele fabryk. Jedną z nich była fabryka metalu braci Cragin. Zaczęto też budować kolejne, które dały pracę bardzo wielu osobom, a około 1920 roku społeczność Belmont – Cragin liczyła około 60,000. Wtedy zaczęło powstawać bardzo wiele restauracji i sklepów. Dzielnica tętniła życiem przez długie lata. W 1970 wybudowano Brickyard Mall, który również przyniósł duże pieniądze tej okolicy. W momencie, kiedy sytuacja polityczno-ekonomiczna uległa zmianie i fabryki zaczęły się wyprowadzać do Chin, dzielnica ta zaczęła podupadać. Mieszkańcy również zaczęli szukać lepszego miejsca do życia, większość małych biznesów typu kawiarnie, niewielkie sklepiki, restauracje powoli zaczęły tracić klientów i zostały zmuszone do tego, aby zamknąć swoje podwoje. Szczerze mówiąc, piszę to z wielkim bólem serca, bo przedtem straciliśmy Jackowo, a teraz wygląda na to, że taka sama sytuacja będzie miała miejsce z okolicą Belmont – Cragin.

Dlatego między innymi staram się przedstawić państwu szkoły, które funkcjonują w tej dzielnicy. Jedną z nich jest Belmont – Cragin. Szkoła ta liczy około 600 uczniów, od przedszkola do 8 mej klasy. Misją tej szkoły jest stworzenie jednakowych warunków dla wszystkich uczniów, a co się z tym wiąże, każdy uczeń ma stworzone warunki, żeby maksymalnie wykorzystać swój potencjał. W szkole tej kładzie się duży nacisk na krytyczne myślenie, wielki nacisk kładzie się na naukę czytania i rozumienia tekstu. Ze wszystkich szkół, które państwu prezentowałam, wydaje mi się, że ta szkoła ma największe szanse, żeby wychować mądrych, odpowiedzialnych obywateli. Chciałam też zaznaczyć, że szkoła ta przyjmuje również uczniów niepełnosprawnych. Czasami bardzo ciężko jest znaleźć cos dla malucha, który ma jakieś ograniczenia, jest niepełnosprawny. Bardzo ważne jest również to, że równolegle z ta szkołą funkcjonuje "day care". Dzieci są pod jednym dachem i mają te same doświadczenia od przedszkola do 8 mej klasy. Jeżeli mamy dwoje dzieci, jedno starsze, drugie młodsze, możemy zostawić je w jednym miejscu. Rodzice wiedzą, ile to znaczy, szczególnie zimą. Belmont – Cragin wprowadza bardzo nowatorskie programy, jednym z nich jest "service learning design" –po polsku najłatwiej byłoby to przetłumaczyć jako naukę przez działanie. Polega to między innymi na tym, że uczniowie przy pomocy rodziców uprawiają ogród, obserwują, jak rosną rośliny, uczniowie na matematyce mierzą rośliny obliczają procent, jaki urosły od ostatniego pomiaru, na biologii uczą się, ile dla roślin znaczy woda, czy każda roślina może rosnąć i dojrzewać w naszym klimacie. Jesienią po zbiorach dzielą się z innymi dziećmi tym, co wyhodowali. Z pozoru wydaje się to bardzo proste, ale naprawdę wcale proste nie jest. Uczniowie sami musza wybrać rośliny, które chcą hodować, czas, kiedy się je sadzi, aby osiągnąć najlepsze zbiory. Często, jeżeli nauczyciel podchodzi z pasją do tego, co robi, jego pasja przechodzi na dzieci i to jest jednym z głównych zadań i celów tej metody. Często mówimy, że dobre wyniki w nauce mogą osiągnąć tylko szkoły bogate w bogatej dzielnicy. Nieprawda. Belmont – Cragin znajduje się w dzielnicy, gdzie dochód nie jest wyższy niż $50,000 na rok. Bardzo dużo rodziców nie mówi tam po angielsku, w większości są to emigranci, dla których Ameryka jest szansą na lepsze życie.

Wszyscy wiemy, że miarą, jaką się mierzy osiągnięcia szkoły jest test ISAT. Belmont – Cragin osiąga o wiele lepsze wyniki niż średnia krajowa. Kluczem do ich sukcesu jest współpraca rodziców z nauczycielami. Rodzice są bardzo zaangażowani w pracę szkoły. Najlepiej o tym świadczy 98% obecność na report card. Szkoła oferuje kilka programów, takich jak literatura, matematyka, algebra, zajęcia artystyczne, zajęcia biegowe, piłka nożna, laboratorium komputerowe. Szkoła ta współpracuje z Northeastern University, Columbia College, Uniwersity of Illinois, Kohl MC Cormick Museum, Junior Achievement, Metropolitan Family Services. Choćby z tego krótkiego przeglądu widać, że szkoła ta stara się śledzić wszystkie nowinki w nauce, być na bieżąco, posiada nauczycieli, którzy są pasjonatami swojego zawodu i potrafią dzieci zarazić swoją pasją. Być może jest im łatwiej osiągać tak dobre rezultaty, ponieważ jest to szkoła mała, prawdziwa osiedlowa, gdzie klasy nie są przeładowane i nauczyciel ma więcej czasu, żeby się zająć i poznać poszczególne dzieci. Jeżeli państwo mieszkacie w tej okolicy i szukacie szkoły albo Day Care dla swojego dziecka, z czystym sumieniem polecam tę szkołę. Wiem, że wielu z rodziców będzie się obawiało, że nie jest to szkoła, gdzie istnieje pomoc w języku polskim, ponieważ większość dzieci jest tam hiszpańskojęzyczna. Dla mnie jest to plus, ponieważ nigdy nie jest źle, gdy nauczysz się jeszcze jednego języka. Starałam się jak najlepiej przedstawić szkoły w naszej okolicy, decyzja należy do państwa.

Jeżeli macie pytania, jak zawsze, proszę o kontakt.

Ula Jewusiak, tel. 773 283-3888 albo email ujewusiak@nwshc.org

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor