Będzie zdrowiej, a przede wszystkim bezpieczniej. Audyt przeprowadzony właśnie przez inspektora miejskiego wykazał, że dwie trzecie wind w Chicago nie zostało w ubiegłym roku poddanych kontroli technicznej.
Joe Ferguson dokładnie sprawdził dokumenty chicagowskiego Departamentu Budynków, który odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo wind w mieście. Okazało się, że aż 62 procent przypadków wykrycia usterek i naruszenia przepisów bezpieczeństwa w okresie ostatniego roku nie zostało do tej pory pozytywnie rozwiązanych.
Ferguson przypomniał, że obowiązują standardy dotyczące rocznych inspekcji wind i Departament Budynków nie przestrzega własnych przepisów. Inspektor Chicago dodał, że w związku z tym korzystając z windy w mieście nigdy nie mamy pewności, czy jest ona bezpieczna.
Komisarz departamentu, Felicja Davis, zapewniła w odpowiedzi na wyniki kontroli, że pomimo opóźnień w przeprowadzaniu inspekcji żadne zagrożenie nie istnieje.
Problem w tym, że dla mieszkańców Chicago jest to powtórka sytuacji sprzed kilku lat, gdy wyniki kontroli były podobne, a zewsząd płynęły zapewnienia, iż wszystko jest w porządku.
W 2009 roku okazało się, że aż 70% wind w Chicago nie było skontrolowanych przez co najmniej rok, z czego wiele ostatnią inspekcję techniczną przeszło nawet 8 lat wcześniej. W mieście, w którym jest ponad 20 tysięcy wind zatrudnionych jest zaledwie kilkanaście osób zajmujących się ich bezpieczeństwem.
W ciągu ostatnich kilku lat w Chicago załamało się kilkanaście drewnianych tarasów, odpadło kilka ton betonu z budynków w centrum miasta, doszło do tragedii w kilku klubach nocnych. Wszystkie te wydarzenia były do uniknięcia, gdyby miejscy inspektorzy dokładniej wykonywali swe obowiązki. Dlatego drugi raport dotyczący kontroli dźwigów osobowych zaniepokoił mieszkańców.
Prawo wymaga, by każdego roku były one kontrolowane pod kątem bezpieczeństwa. Miasto zwraca uwagę na niedostateczną liczbę osób zajmujących się inspekcją tych urządzeń i przypomina, że w ostatnim czasie nie doszło do żadnych poważnych wypadków. Nikogo jednak to nie uspokaja.
Na razie jedyne, co można zrobić, to dokładnie sprawdzić certyfikat, który powinien być wywieszony w widocznym miejscu z datą kontroli i odpowiednią pieczątką. Jeśli jego treść nam się nie spodoba możemy zgłosić problem zarządowi budynku lub odpowiedniemu departamentowi miasta. Do czasu rozwiązania problemu możemy korzystać ze schodów lub w dalszym ciągu z windy, ale już na własne ryzyko.
RJ