Drony, bezzałogowe latające maszyny różnych rozmiarów, coraz częściej pojawiają się na amerykańskim niebie, chociaż większość z nich operuje nielegalnie stwarzając zagrożenie dla samolotów. Eksperci od spraw transportu lotniczego z Chicago uważają, że Federalna Administracja ds. Lotnictwa (FAA) powinna przyspieszyć proces wprowadzenia odpowiednich regulacji, by zapobiec wypadkom z udziałem dronów. Zdaniem ekspertów prawo nie nadąża za rozwojem technologii.
Jak do tej pory nie odnotowano przypadku zderzenia dronów z samolotem, ale niemal codziennie władze federalne otrzymują informacje o tych bezzałogowych maszynach nielegalnie latających obok komercyjnych samolotów, czy w pobliżu lotnisk.
Profesor Joe Schwieterman, specjalista od spraw transportu na DePaul University, nie ma wątpliwości, że rozprzestrzenianie dronów uczyniło niebo bardziej niebezpiecznym. "Ryzyko jest wysokie i chociaż do tej pory nie doszło do wypadku, to chyba jest to tylko kwestia czasu" - przewiduje naukowiec. Podkreśla, że drony pojawiają się w powietrzu coraz częściej o różnych porach dnia i w nocy, a także na wysokościach dla nich zakazanych. "To niepokojące, ale prawo nie nadąża za rozwojem tej technologii" - stwierdza krótko. Profesor Schwieterman uważa, że rząd federalny musi jak najszybciej zająć się tymi potencjalnymi zagrożeniami, ale jednocześnie zwraca uwagę, że jest to "niezbadane terytorium" i wszyscy się uczą.
Wiele przypadków niebezpiecznego zbliżenia dronów z samolotami, helikopterami czy ich przelotami nad lotniskami Federalnej Agencji ds. Lotnictwa (FAA) zgłosili sami piloci. Najmniejszych dronów, szczególnie tych wykonanych z plastiku, z reguły nie są w stanie wykryć radary na wieżach kontroli ruchu. I choć Federalna Agencja ds. Lotnictwa wprowadziła restrykcje dotyczące użycia dronów to wielu pilotów uważa, że kontrola tego co dzieje się obecnie na amerykańskim niebie w związku z obecnością cywilnych bezzałogowców jest niewystarczająca. "To czy samoloty i drony zachowują odpowiednią odległość od siebie, nie powinno być kwestią przypadku" – ocenił Rory Kay, kapitan szkolący przyszłych pilotów i były przewodniczący komisji bezpieczeństwa Stowarzyszenia Pilotów Linii Lotniczych ( Air Line Pilots Association). "Jak na razie, mamy dużo szczęścia, ale przy braku regulacji, bez monitoringu i bez kontroli, wzrasta możliwość niebezpiecznego zbliżenia czy kolizji" – ocenił kapitan Rory Kay.
Każdy operator drona w Stanach Zjednoczonych jest zobowiązany do uzyskania pozwolenia od FAA. Dopiero z takim certyfikatem maszyna może latać. Większość dronów może latać na wysokości do 400 stóp i w odległości co najmniej 5 mil od lotniska. Wyjątkiem są drony używane przez niektóre agencje rządowe. Drony wojskowe mogą korzystać z przestrzeni powietrznej używanej przez armię. Bezzałogowe maszyny latające na dużych wysokościach patrolują granicę z Meksykiem i Kanadą. Przedstawiciele FAA reagowali już w przypadkach, kiedy zidentyfikowano nielegalne użycie dronów. Na osoby łamiące przepisy o ruchu lotniczym nakładane są także kary finansowe.
W ciągu ostatnich pięciu lat na całym świecie sprzedano ponad milion małych dronów – poinfromował Michael Toscano związany z tym przemysłem. "Jeżeli dojdzie do wypadku z udziałem drona i samolotu to na pewno nie wpłynie to na zatrzymanie tej technologii, która ma niesamowite możliwości" - dodaje Toscano. Drony wykorzystywane są w pracy policji i innych służb miejskich, stanowych i federalnych. Coraz częściej służą do filmowania i fotografowania z powietrza, Amazon planuje ich wykorzystanie do dostarczania przesyłek. Na zgodę FAA czekają stacje telewizyjne, które już planują ich wykorzystanie w codziennych serwisach informacyjnych. Drony mogą być stosowane do różnych celów. Ich wykorzystanie zależy wyłącznie od ludzkiej pomysłowości.
Kongres USA nakazał Federalnej Agencji ds. Lotnictwa opracowanie odpowiednich przepisów do 2015 roku. Oczekiwano, że jeszcze przed końcem tego roku FAA zaproponuje regulacje dotyczącego szerszego komercyjnego wykorzystania dronów ważących mniej niż 55 funtów. Do tej pory FAA zabrania prawie wszystkie komercyjne wykorzystywanie dronów, ale zakaz ten został zaskarżony w sądach. W lipcu b.r. firma sprzedaży wysyłkowej Amazon.com zwróciła się do FAA o pozwolenia na używanie dronów do szybkich dostaw zamówionych towarów. Drony Octocopters mają wykorzystywane do dostarczania przesyłek o wadze nie większej niż 2,3 kg w ciągu 30 minut od złożenia zamówienia. Usługa ta, zwana Prime Air, miałaby zostać udostępniona w ciągu najbliższych pięciu lat. Los Prime Air zależy od tego, czy FAA zatwierdzi wykorzystanie samolotów bezzałogowych do celów cywilnych.
Oficjalne zezwolenia na użycie dronów w celach komercyjnych Federalna Agencja ds. Lotnictwa przyznała dotychczas dwóm firmom naftowym działającym na Alasce i siedmiu firmom fotograficznym wykonującym usługi w produkcji kinowej i telewizyjnej. Dotychczas FAA wydała ok. 1400 pozwoleń policji i agencjom rządowym. Oczekuje się, że otwarcie przestrzeni powietrznej dla cywilnych lotów jednostek bezzałogowych nastąpi w USA około 2015 roku, do tego czasu Kongres nakazał FAA opracowanie odpowiednich przepisów.
JT