Wraz ze świętem Thanksgiving, obchodzonym 27 października, rozpocznie się okres świątecznych podróży. Na drogach i lotniskach będzie tłoczno, bo w tym roku na Święto Dziękczynienia, wyjedzie najwięcej Amerykanów od 2007 roku. To kolejna oznaka poprawy nastrojów konsumentów.
Z przewidywań Amerykańskiego Klubu Automobilowego (AAA) wynika, że w całych Stanach Zjednoczonych 50 i więcej mil od miejsca zamieszkania pokona 46.3 miliona osób. To o 4.2 procent więcej w porównaniu do 2013 roku i najwięcej od 2007 roku. Przyjmuje się, że okres podróży związanych z obchodami Thanksgiving trwa od środy (26 listopada) do niedzieli (30 listopada).
Najwięcej osób, bo 90 procent, czyli 41.3 mln, wyjedzie na święta samochodem. Odsetek liczby podróżujących samochodem spadnie w tym sezonie świątecznym o 4.3 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Podróżom samochodami sprzyjają niskie ceny benzyny, które spadły do poziomu najniższego od pięciu lat. Średnia krajowa za galon benzyny regularnej to 2.85 dol., czyli 43 centów mniej niż rok temu.
Także na lotniskach będzie wyjątkowo tłoczno, bo z danych Klubu AAA wynika, że 3,55 mln osób skorzysta z samolotów. To najwięcej od 2007 roku. Ceny biletów lotniczych w okresie świątecznym wzrosły o 1 procent. Tradycyjnie najbardziej ruchliwym dniem na lotniskach będzie środa. Ocenia się, że Amerykanie wydadzą średnio około 573 dolary na podróże związane z Thanksgiving.
Agenci ubezpieczeniowi przypominają, że okres świątecznych podróży, to jeden z najbardziej niebezpiecznych w roku. Według statystyk sezon świąteczny sprzyja wszelkim wypadkom. Zwłaszcza w okresie Thanksgiving i nieco później, w czasie Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Wszystkie firmy ubezpieczeniowe na pierwszych miejscach przyczyn uszkodzeń ciała i przypadków utraty życia w okresie świątecznym wymieniają wypadki samochodowe, wadliwe produkty, upadki oraz przygody kuchenne i zatrucia pokarmowe. Wypadki drogowe są wynikiem nadmiernego spożywania w tym okresie alkoholu oraz wyjątkowo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
JT