----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

04 grudnia 2014

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Chicago podnosi płacę minimalną do 13 dolarów za godzinę do 2019 roku. We wtorek stosowną uchwałę przyjęła Rada Miasta. Podwyżka ma być stopniowa. Władze oszacowały, że z podniesienia płacy minimalnej skorzysta 400 tysięcy pracowników w naszym mieście.

Pięciu z 50 radnych zagłosowało przeciwko podniesieniu płacy minimalnej do 13 dolarów: Matt O’Shea (19. okręg); Brendan Reilly (42. okręg); Michele Smith (43.okręg); Tom Tunney (44. okręg) i Mary O’Connor (41.okręg). Według nich podwyżka minimalnej stawki godzinowej oznacza wyższe koszty dla biznesów, które z tego powodu mogą opuścić miasto.

Radny Tom Tunney, który jest  właścicielem sieci restauracji próbował nawet zablokować głosowanie nad uchwałą przygotowaną przez burmistrza. Przekonywał, że podniesienie minimalnej stawki godzinowej do 13 dolarów przyniesie więcej strat niż korzyści, bo biznesy nie będą w stanie utrzymać zatrudnienia na obecnym poziomie. "Jak chcecie przejść z 8.25 dolarów (na godzinę) do 13 dolarów? Czy wiecie co robicie?" - pomstował na innych radnych.

Jak będzie wprowadzana podwyżka ?

Plan zakłada, że podwyżka płacy minimalnej będzie stopniowa.  W lipcu przyszłego roku  stawka wzrośnie do  10 dolarów, a następnie  o 50 centów w lipcu 2016 roku i o kolejne 50 centów w lipcu 2017 roku. Potem minimalna stawka godzinowa wzrośnie o 1 dolara w lipcu 2018 roku i kolejnego dolara w lipcu 2019, kiedy osiągnie wartość 13 dolarów.  Stawka godzinowa dla pracowników, którzy otrzymują napiwki np. kelnerów, wzrośnie  z 4.95 dol. do 5.95 dol. Władze miasta oszacowały, że z podwyżki płacy minimalnej skorzysta 400 tys. mieszkańców miasta.

Burmistrz Rahm Emanuel zwołał specjalne posiedzenie Rady Miasta zaplanowane na 10 grudnia już we wtorek z obawy, że stanowy Kongres, który także zebrał się w tym dniu na specjalnej sesji, uchwali ustawę  zabraniającą miastom wprowadzania płacy minimalnej wyższej od stanowej. 

Stanowy Senat w środę po południu przegłosował podniesienie płacy minimalnej w Illinois wynoszącej obecnie 8.25 dol. do 11 dol. Stało się to już po tym, jak stanowa Izba Reprezentantów zakończyła obrady, a jej przewodniczący Michael Madigan oświadczył, że problemem płacy minimalnej zajmie się już nowy jej skład w styczniu. Ruch Senatu pozwala gubernatorowi Patowi Quinnowi zwołąć specjalną sesję legislacyjną i wezwać kongresmenów z powrotem do Springfield.

Odchodzący ze stanowiska demokratyczny gubernator Pat Quinn jest zwolennikiem podniesienia płacy minimalnej w Illinois, Rauner uważa, że wszelka podwyżka powinna iść w parze z reformami korzystnymi dla biznesów. Odnosząc się do uchwalenia przez chicagowskich radnych podwyżki płacy minimalnej do 13 dolarów, Rauner wezwał burmistrza Rahma Emanuela do utrzymania konkurencyjności Chicago. "Podnoszenie minimalnej stawki godzinowej nikomu nie  pomaga, ani bezrobotnym, ani ludziom, którzy mają dzisiaj pracę bo mogą  ją stracić na skutek spadku konkurencyjności miasta do czego może doprowadzić podwyżka płacy minimalnej" – stwierdził Rauner.

Burmistrz Rahm Emanuel oponentom opowiada, że rodziny nie powinny żyć w biedzie. "Nikt kto pracuje nie powinien wychowywać dzieci w biedzie" – stwierdził. Z uwagi na zbliżające się wybory plan burmistrza został odebrany jako element kampanii wyborczej w walce o drugą kadencję. Dwóch najbardziej liczących się w tym wyścigu kontrkandydtów Emanuela: radny Bob Fioretti i komisarz powiatowy Jesus Garcia, opowiadają się  za jeszcze wyższą podwyżką stawki minimalnej w Chicago, która według nich powinna wynosić 15 dolarów.  Pod tym względem Chicago już wyprzedza Seatlle i San Francisco, w miastach tych uchwalono podniesienie płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę pracy. Obecna minimalna stawka federalna  wynosi 7 dolarów 25 centów.

JT



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor