Fala zachorowań na grypę przyszła w tym roku znacznie wcześniej niż zwykle w sezonie zimowym. Odczuły to już szkoły w Chicago i na przedmieściach. W związku z dużą liczbą chorych dzieci niektóre placówki wcześniej rozpoczęły świąteczną przerwę w nauce.
"Wirus może się bardzo szybko rozprzestrzenić, a dzieci są jedną z grup szczególnie narażonych na zakażenia" - alarmują lekarze. Ich ostrzeżenia wzięli pod uwagę dyrektorzy szkół, w których odnotowano dużą nieobecność chorujących na grypę dzieci. Na wcześniejsze ferie świąteczne wysłano około 600 uczniów w Oak Park. Podobną decyzję podjęli dyrektorzy kilku chicagowskich szkół publicznych. Zamknięte z powodu grypy szkoły są dokładnie czyszczone i dezynfekowane.
Szczyt sezonu grypowego przypada zwykle na styczeń i luty. Wtedy do szpitali trafia dziennie nawet do stu pacjentów z objawami tej choroby. W zeszłym roku odnotowano w Chicago jedną śmiertelną ofiarę pogrypowych powikłań. Lekarze przestrzegają przed lekceważeniem grypy, którą często chorzy mylą z przeziębieniem. Dla przeziębienia charakterystyczne jest to, że pogarsza się drożność nosa, pojawiają się zmęczenie, osłabienie, ból oczu oraz kaszel. Rzadko zdarza się podwyższenie temperatury ciała albo stan podgorączkowy oraz utrata apetytu i ból głowy.
W przypadku grypy choroba pojawia się nagle, rozwija się gorączka sięgająca powyżej 100 st. F (39 st. C) trwającą zwykle od jednego do dwóch dni. Do tego dochodzą dreszcze, bóle głowy, stawów, mięśni, znacznie osłabienie, a także kichanie, zapalenie błony śluzowej nosa, bóle gardła, suchy napadowy kaszel i poczucie ogólnego rozbicia. Różne objawy wywołane przez wirusa grypy mogą być wywołane również przez inne wirusy oddechowe, gdyż w tym samym czasie, kiedy krąży zarazek grypy, przenoszone są również wirusy grypopodobne.
Grypa to choroba zakaźna, rozprzestrzeniająca się drogą kropelkową. Wywołuje ją wirus, który ma dużą skłonność do mutacji. Od lat najskuteczniejszą metodą ochrony przed nią niezmiennie są szczepienia. Stanowy Departament Zdrowia apeluje więc o przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Powinny to robić w szczególności osoby z grup ryzyka powikłań pogrypowych, przede wszystkim ludzie po 65. roku życia oraz małe dzieci. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) monitoruje zmienność wirusa grypy i dwa razy w roku rekomenduje producentom skład szczepionek przeciw grypie na dany sezon. Dlatego ważne jest, aby co roku szczepić się przeciw grypie.
Tegoroczna szczepionka na grypę, może być jednak mniej skuteczna, niż zakładano - ostrzegł krajowy Departament Zdrowia. Związane jest to z mutacją jednego szczepu, który w tym sezonie występuje najczęściej. To oznacza, że ochronne działanie przeciwciał jest mniejsze, niż w latach poprzednich. W związku z tym osoby, które się zaszczepiły powinny podejmować podobne środki zapobiegawcze jak ci, którzy szczepionki nie przyjęli.
Szczepionka utraciła połowę mocy w związku z mutacją głównego wirusa - mówią przedstawiciele departamentu zdrowia. Namawiają jednak, by nie rezygnować ze szczepień, gdyż przeciwdziałają one dwóm pozostałym odmianom wirusów grypy, choć występującym w tym roku na terenie USA znacznie rzadziej.
Skuteczność szczepionki ocenia się na 70-90 proc. Może się zatem zdarzyć, że mimo przyjęcia szczepionki dojdzie do zakażenia grypą. Zwykle jednak przebieg choroby jest wtedy łagodniejszy, szybciej dochodzi do wyleczenia i rzadziej zdarzają się poważne powikłania. Lekarze podkreślają, że szczepionki nie osłabiają układu odpornościowego, gdyż poprzez szczepienie układ odpornościowy wytwarza swoistą odporność przeciwwirusową, czyli uczy się walczyć z wirusem grypy. Zatem szczepienie wzmacnia układ odpornościowy, a nie osłabia go.
Warto pamiętać o prewencji. Częste mycie rąk, zdrowe odżywianie, unikanie kontaktu z osobami chorymi – to tylko niektóre z metod na uniknięcie wirusa. Chorzy na grypę mogą zarażać innych jeszcze zanim zauważą u siebie symptomu choroby, a także w tydzień po ich ustąpieniu, należy o tym pamiętać i decyzję o powrocie do pracy lub szkoły podjąć nie wcześniej niż po 24 godzinach od ustąpienia gorączki. Warto uważać i przeciwdziałać.
W czasie ostatniego sezonu grypowego do szpitali w naszym stanie przyjętych zostało około 800 osób z powikłaniami wynikającymi z tej choroby. 100 osób zmarło. Rok wcześniej szpitale w Illinois przyjęły ponad 600 osób z poważnymi objawami grypy. Co najmniej 96 spośród nich zmarło. W całych Stanach Zjednoczonych w wyniku zarażenia jedną z odmian tego wirusa lub wynikających później powikłań umiera od kilkunastu tysięcy do nawet kilkudziesięciu tysięcy osób rocznie.
JT
