----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 grudnia 2014

Udostępnij znajomym:

Ekologiczne programy promowane przez hotele, zachęcające gości do oszczędzania wody i prądu, nie podobają się hotelowej obsłudze. Pokojówki uważają, że ich miejsca pracy są zagrożone. Pracownicy podkreślają, że wykonują cięższą pracę i to za ten same pieniądze, bo hotelowe pokoje są brudniejsze.

Program oszczędzania energii promuje sieć,  która zarządza hotelami: W Hotels, Sheraton i Westin. Program zachęca hotelowych gości do  niekorzystania ze sprzątania pokoju przez co najmniej trzy dni. W ten sposób hotele chcą zmniejszyć zużycie prądu o 30 procent i wody o 20 procent do 2020 roku. W zamian gościom, którzy zrezygnują z codziennego sprzątania pokoju oferowany jest 5-dolarowy kupon na jedzenie czy napoje albo od 250 do 500 punktów w ramach programu promocyjnego (reward points).

Firma Starwood Hotels and Resorts Worldwide wylicza, że od wprowadzenia programu w 2009 roku do 2013 roku skorzystało z niego ponad 5 milionów hotelowych gości (W Hotels, Sheraton i Westin). Udało się zaoszczędzić 223 mln  galonów wody i 961 tys. kilowatów energii elektrycznej.  Większość hoteli oferuje też klientom rezygnację z codziennej wymiany ręczników czy pościeli. I choć sieci hotelowe mówią o sukcesie ekologicznego programu zupełnie inaczej widzą to pracownicy zatrudnieni do sprzątania hoteli.

Pokojówki przyznają, że goście coraz częściej rezygnują z codziennego sprzątania, ale to przekłada się na bardziej zabrudzone pomieszczenia i doprowadzenie ich do ładu zabiera więcej czasu. Od pracowników wymaga się, by obsługiwali tą samą liczbę pomieszczeń w regularnych godzinach ich pracy. Jedna z pokojówek  zatrudnionych w hotelu Westin przy ulicy North Dearborn w centrum Chicago, wylicza, że jej menadżer oczekuje od niej, by w ciągu ośmiu godzin pracy posprzątała 16 pokoi, które nie były obsługiwane przez trzy dni, bo przebywający w nich goście zrezygnowali z codziennego sprzątania. "Jesteśmy całkowicie wykończone" - mówi pokojówka. Dodaje, że przed wprowadzeniem programu oszczędnościowego, kiedy pokoje były sprzątane codziennie, doprowadzenie jednego pokoju do porządku zabierało jej  20 minut, teraz jednak ten czas się wydłużył.

Zdaniem przedstawicieli związku zawodowego Unite Here Local 1, skupiającego 3 tysiące pokojówek w Chicago, wkrótce  i inne hotele  w kraju zaczną wprowadzać podobne programy oszczędnościowe , a to może zagrozić zwolnieniem tysięcy pracowników zatrudnionych do sprzątania.

JT



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor