"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz
DYLEMATY EMIGRANTA
(refleksja na marginesie wierszy Władysława Jana Burzawy)
W ojczyźnie "żyje się", "mówi się, "robi się" za innymi czyli tak jak bytowali i bytują wszyscy dookoła: ojcowie, dziadowie, sąsiedzi, krewni, znajomi. Na emigracji jest się wytrąconym z orbity wygodnego i bezpiecznego "żyje się" i wtrąconym w próżnię, z której trzeba się wciąż na nowo wydobywać i odkopywać. Człowiek zmuszony bywa do określenia :czego od życia chce? i o co mu w życiu chodzi?
Żyję w ciągłym udawaniu
Kim nie byłem
Kim nie jestem
Kim nie będę
I wierzę
Że jestem
Tym wszystkim
Potrójnie
Na emigracji, w "tym pokoju do wynajęcia", gdzie "samotność ubiera w swój płaszcz kolejnych emigrantów" trzeba się codziennie od nowa stwarzać, brnąć przez zaspy sensu, zastygać w zaspach bezsensu, tańczyć jak zagrają, choć często nie słychać muzyki. Obowiązuje nieustanna konieczność organizowania rzeczywistości w " jakiś dorzeczny kształt. Choć wszyscy mamy kłopoty z istnieniem, ale tutaj" w próżni" ) te kłopoty zwielokrotniają się, a ciężar istnienia (czy lekkość bytu) - jeszcze nieznośniej ciążą. Stąd pojawia się "apatia" ( to tytuł jednego z wierszy WJB), a "kilka niedopałków złudzeń/tli się w popielniczce i czeka /na telefon nadziei".
(fragmenty recenzji do najnowszej książki Władysława Jana Burzawy, pióra znakomitego poety polskiego Józefa Barana. Ciąg dalszy za tydzień)
Zapraszamy na wieczór z poezją Władysława Jana Burzawy.
UWOLNIENIE
Coś
we mnie pękło
rozerwało się
jak granat bojowy
uwolniło mnie
od ciężaru
którym żyłem
na co dzień
Teraz
jestem wolny
i jest mi lżej....
POWRÓT NA TARCZY
Bez zwycięstw
bliskich
i dalekich
na wyciągnięcie ręki
w r a c a m
Nie zabieram ze sobą
czego nie przyniosłem
zostawiam
czego nie zdobyłem
w r a c a m
z miejsc w które
nie wpisałem się
obecnością....
ZŁE MIASTO
W tym mieście tylko odważni
nocami chodzą po ulicach
biegają w parkach czy też
godzinami jeżdżą na rowerach
nad brzegami jeziora Michigan
W tym mieście życie jest
jak spacer linoskoczka
po linie rozwieszonej nad przepaścią
przy silnym bocznym wietrze
W tym mieście aby żyć
trzeba mieć szczęście
by nie znaleźć się przypadkiem
w złym czasie
w złym miejscu
jak mawiają policjanci
w tym mieście
W ZWYCZAJNĄ
W taką zwyczajną noc
budzę się
pod parasolem tęsknot
i zrywam się z kagańca codzienności
rozbijam lustra prawd życia
i wszystkim patrze
prosto w oczy
Wychodzę z ram
obrazu-kiczu w który
wtłoczyłem się sam
i krzyczę
J e s t e m !!!!!!!
ale tylko
w taką zwyczajną noc
Grupa Poetycka ARKA zaprasza w piątek 30 stycznia 2015 o godz. 8:00 pm na Biesiadę Poetycką do Alibaba Retro w Chicago.
W programie:
– Władysław Jan Burzawa – spotkanie z poetą
– Otwarty mikrofon dla poetów oraz wykonawców poezji śpiewanej.
Podkład muzyczny Marek Kalinowski, poezja śpiewana Mira Szabla.
Spotkanie otwarte dla publiczności prowadzi Elżbieta Chojnowska. Wstęp wolny.
Telefon (312) 493-1212. Alibaba Retro, 5211 N. Harlem Ave, Chicago IL 60656
Redaguje: Elżbieta Chojnowska
elachojnowska@yahoo.com