Populacja Chicago w latach 2000-2010 zmniejszyła się o 200 tys. mieszkańców, a jeden z największych spadków ludności w ostatnich latach odnotowała dzielnica Lincoln Park. Niegdyś mieszkało tam 102,000 ludzi, obecnie zaledwie – 64,000.
Z analizy “Crain’s Chicago Business” wynika, że spadek liczby mieszkańców , oprócz Lincoln Park, odnotowały także inne północno-zachodnie dzielnice położone w sąsiedztwie centrum (downtown). Populacja Lakeview spadła z 124,000 do 94,000, North Center z 49,000 do 32,000, West Town, włączając w to Wicker Park i Bucktown, z 187,000 do 81,000. Dzielnice te odnotowały największy spadek liczby mieszkańców w latach 2000 - 2010. Podobną tendencję odnotowano w dzielnicy Logan Square, której populacja spadła o 11 procent.
Na kurczenie się populacji w tych północno-zachodnich dzielnicach ma wpływ nie tylko migracja ludności, ale zjawisko demograficzne związane z nowym stylem życia. Ludzie zajmują obecnie statystycznie więcej przestrzeni mieszkalnej. Niegdyś w tym samym apartamencie w tej samej dzielnicy mieszkało od pięciu do sześciu osób, teraz jest to mniejsza rodzina – trzy albo cztery osoby, albo bezdzietna para. Czasami jedna osoba. Taki trend utrzymuje się szczególnie w dzielnicach uznawanych powszechnie za drogie, zamieszkane przez zamożnych ludzi. W rezultacie populacja tych dzielnic skurczyła się. Nie bez znaczenia są także wysokie ceny nieruchomości w takich rejonach miasta, jak Lincoln Park.
Od 1950 roku Chicago straciło więcej mieszkańców niż obecnie mieszka w San Francisco, Bostonie czy Waszyngtonie. Wzrost populacji odnotowano w latach 90-tych ubiegłego wieku. W latach 2000-2010 populacja naszego miasta skurczyła się o 200 tys. mieszkańców, od 2011 roku pozostaje stabilna na poziomie 2.7 mln.
Całe Illinois w ubiegłym roku odnotowało spadek ludności. Prawie 95 tys. mieszkańców opuściło nasz stan. Illinois znalazło się na drugim miejscu, tuż za stanem Nowy Jork, który stracił ponad 153.9 tys. ludzi. Na trzecim miejscu było New Jersey, z którego migrowało 55.4 tys. mieszkańców. Problem spadku ludności dotyka także Kalifornię, Pensylwanie, Michigan, Connecticut, Ohio czy Massachusetts.
Od lipca 2013 roku do lipca 2014 roku więcej ludzi się wyprowadziło z naszego stanu niż tutaj narodziło. Populację Illinois szacuje się obecnie na 12,880,580; jesteśmy piątym w kolejności najbardziej zaludnionych stanem. Przed nami znalazły się stany: Nowy Jork (19,746,227), Floryda (19,893,297), Teksas (26,956,958) i Kalifornia (38,802,500). "To największy exodus ludności Illinois" - tak eksperci Illinois Policy komentują ubiegłoroczny spadek ludności o prawie 95 tys. Ich zdaniem to efekt sytuacji na rynku pracy i nieruchomości. W obu przypadkach Illinois poważnie ucierpiało po recesji w 2008 roku.
Podczas, gdy Illinois czy Nowy Jork, zmagają się z odpływem ludności, jej wzrost odnotowały w ubiegłym roku stany: Teksas, Floryda, Arizona, Kolorado i obie Karoliny. Takie są wyniki zestawienia przygotowanego przez Think Tank Illinois Policy na podstawie spisu powszechnego (U.S.Census Bureau), ale pod uwagę także wzięto dane gromadzone przez największe w Ameryce Północnej firmy przeprowadzkowe: United Van Lines i Atlas Van Lines.
JT