Narkotyki, alkohol i inne używki przynoszą miliardowe straty amerykańskiej gospodarce. Spadek produktywności i nieobecności pracowników związane z alkoholem i narkotykami to straty rzędu 190 miliardów dolarów rocznie.
Pracownicy niektórych sektorów gospodarki są bardziej narażeni na wpadnięcie w nałóg właśnie z uwagi na charakter wykonywanego zajęcia. W górnictwie najwięcej się pije, natomiast w sektorze hotelarskim najwięcej ludzi zażywa narkotyki.
Górnik to zawód niebezpieczny, wyczerpujący fizycznie, i to właśnie pracownicy kopalń najczęściej sięgają po alkohol. Aż 18 procent górników w USA nadużywa alkoholu. Najwięcej piją młodzi mężczyźni.
Tuż za górnikami znaleźli się pracownicy budowlani, którzy także po ciężkim dniu pracy często zaglądają do kieliszka. Inne sektory, których pracownicy najczęściej spożywają alkohol to: hotelarstwo i turystyka, kultura i sztuka, handel, marketing, rolnictwo, transport, handel nieruchomościami. Najmniejszy problem z alkoholem - jeśli wierzyć rządowym danym – mają pracownicy zatrudnieni w ochronie zdrowia, edukacji i administracji.
Jeżeli chodzi o zażywanie narkotyków to w tej kategorii dominują pracownicy hoteli i zatrudnieni w sektorze turystycznym. Problem dotyka także ludzi związanych z kulturą i sztuką, dyrektorów i menedżerów, informatyków, pracowników budowlanych i handlowców.
Od narkotyków stronią ludzie zatrudnieni w administracji rządowej, edukacji i górnictwie oraz ochronie zdrowia.
Z rządowych danych dotyczących kosztów nadużywania narkotyków i alkoholu wynika, że straty spowodowane spadkiem produktywności i nieobecnością związaną z alkoholem i narkotykami sięgają $190 miliardów dolarów rocznie. Z tego $11 miliardów to koszty leczenia pracowników, a $60 miliardów wydatki związane z postępowaniami kryminalnymi.
Gdzie pije się najwięcej
Nie tylko gdzie pracujemy, ale i gdzie mieszkamy wpływa na to ile spożywamy alkoholu - wynika z innego badania opublikowanego w “American Journal of Public Health”.
Najwięcej pije się w powiecie Menominee w stanie Wisconsin (36 procent mieszkańców) i w Esmeralda County w stanie Nevada (22.4 procent mieszkańców), a najmniej pijących jest w Madison County w Idaho (5.9 procent mieszkańców) i Hancock County w Tennessee (2.4 procent mieszkańców). W badaniach brano pod uwagę tzw. binge drinking, czyli picie w ciągu miesiąca co najmniej czterech i więcej drinków przez kobietę, a przypadku mężczyzny pięciu i więcej. W powiecie Cook odsetek pijących dużo wynosił 16.1 procent. W skali całego kraju liczba zaglądających często do kieliszka wzrosła do 18.3 procent, a mających problem z nałogiem do 8.2 procent. W ogóle alkohol w Stanach Zjednoczonych spożywa 56 procent mieszkańców. Za niepokojących naukowcy “American Journal of Public Health” uznali wzrost liczby kobiet nadużywających alkoholu. W latach 2005-2012 liczba pań pijących dużo powiększyła się o 17.5 procent; podczas gdy mężczyzn o 4.9 procent. “To zmierza w złym kierunku” – krótko podsumował profesor Ali Mokdad z University of Washington. Większe spożycie alkoholu wśród kobiet łączone jest ze wzrostem wypadków drogowych spowodowanych w stanie nietrzeźwym, chorobami i czy rozpadem rodzin.
JT