Futbol to w Stanach Zjednoczonych produkt luksusowy. Najpopularniejsza dyscyplina sportu, którą na poziomie szkół średnich uprawia ponad 1 milion 100 tysięcy uczniów, oraz 70 tysięcy studentów szkół wyższych. Zawodowa liga NFL przynosi rocznie więcej niż 10 miliardów dolarów zysku. Na 32 stadionach w okresie od września do końca stycznia zasiada najwięcej spośród wszystkich zawodowych dyscyplin w USA widzów a finał zalicza się do najchętniej oglądanych wydarzeń sportowych na całym świecie.
O tym, że jest to produkt luksusowy świadczy także stosunkowo niewielka liczba meczów rozgrywanych w ciągu roku. Każda drużyna gra ich od 16 do 20 w zależności na jakim szczeblu zakończy zmagania. W porównaniu ze 164 meczami w lidze baseballowej MLB, tutaj każde spotkanie to coś wyjątkowego.
Na produkcie jakim jest NFL, czyli zawodowa liga futbolu amerykańskiego pojawiły się ostatnie głębokie rysy. Byli zawodnicy oskarżają jej władze, że pozwalały na brutalną przy zapewnieniu minimalnych środków ochrony co u wielu doprowadziło do nieodwracalnych w skutkach uszkodzeń mózgu. Sami zawodnicy nie są w stanie uchronić się przed kłopotami z prawem. A do tego najlepsza drużyna NFL tego wieku, New England Patriots po raz kolejny została złapana na oszukiwaniu.
Deflagate
Tom Brady ma 37 lat. Jest rozgrywającym New England Patriots. Czterokrotnie zdobywał z drużyną grającą w miejscowości Foxboro na przedmieściach Bostonu mistrzostwo NFL. Trzykrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem meczu o Super Bowl. Dwukrotnie wskazywano go jako najlepszego gracza ligi. Pobił kilka rekordów indywidualnych. W ciągu najbliższych trzech lat zarobi średnio 9 milionów dolarów rocznie plus premie. Tylko 9 milionów, bowiem podpisując kontrakt zgodził się na obniżkę zarobków by klub miał możliwość pozyskania klasowych zawodników na inne pozycje. Ma piękną żonę, brazylijską modelkę Gisele Bundchen. Wielu kibiców i jeszcze większe grono hejterów.
Ci ostatni ucieszyli sie gdy 6 maja tego roku zatrudniony przez ligę, niezależny śledczy Ted Wells opublikował raport na temat piłek, którymi posługiwali się zawodnicy Patriots 18 stycznia w meczu, który decydował o awansie do Super Bowl. Po kolei. Na stadionie w Foxboro zmierzyli się Patriots z Indianapolis Colts. W drugiej kwarcie meczu Brady popełnił błąd, niecelnie podał piłkę i ta zamiast to zawodnika z jego drużyny, trafiła do Q’Wella Jacksona grającego w zespole Colts. Temu piłka wydała się wyjątkowo miękka. Colts zgłosili sprawę władzom ligi i po kilku miesiącach opublikowano wnioski. Z raportu Wellsa wynikało, że Tom Brady sugerował klubowym pracownikom, iż woli grać piłkami o mniejszym, niż założone przepisami ciśnieniu powietrza. Co ciekawe, raport nie stwierdza dobitnie, że Brady wiedział, iż w piłkach spuszczano powietrze, jedynie jak czytamy „istnieje większe prawdopodobieństwo, że był świadomy, aniżeli nie miał takiej wiedzy”. Brady został uznany winnym , gdyż odmówił współpracy podczas śledztwa.
9 maja zapadł wyrok. Komisarz ligi NFL Roger Goodell postanowił zawiesić Toma Brady’ego na cztery mecze nowego sezonu, New England Patriots zapłacą 1 milion dolarów kary i zostaną pozbawieni wyborów w drafcie; w pierwszej rundzie w przyszłym roku, oraz czwartej w roku 2017. Za Bradym stanął Związek Zawodowy Zawodników NFL i już złożono apelację. W przypadku jej niepowodzenia Brady może domagać się swoich praw w sądzie cywilnym i nie byłby to proces żaden precedens. Jak się okazuje najpotężniejszą ligę świata można oskarżyć w procesie cywilnym i wygrać. Przykład Adriana Petersona, o którym poniżej, świadczy o tym dobitnie.
Recydywiści z Nowej Anglii
O ile w kwestii zawieszenia Toma Brady’ego komentatorzy byli podzieleni; jedni uważali, że nie można karać zawodnika, inni domagali się nawet rocznej banicji, o tyle surowa kara dla New England już raczej nie dziwi. Ponad wszelką miarę udowodniono, że Patriots nie zapewnili odpowiednich piłek na mecz, a jest to klub, który już wcześniej był na cenzurowanym.
W 2007 roku klub został uznany winnym w tzw. aferze szpiegowskiej. Pracownicy sztabu szkoleniowego mieli nagrywać zachowania trenerów zespołu New York Jets podczas meczów i na tej podstawie rozpracowywać zagrania w kolejnych akcjach. Trener Patriots, Bill Belichick został ukarany wówczas przez NFL karą 500 tysięcy dolarów, a więc maksymalną jaką dopuszczają przepisy. Klub zapłacił także 250 tysięcy i utracił wybór w pierwszej rundzie draftu w kolejnym roku.
Kronika kryminalna
15 kwietnia br. ława przysięgłych w Bostonie uznała Aarona Hernandeza, byłego zawodnika Patriots winnym zamordowania swojego przyjaciela Odina Lloyda. Automatycznie został skazany na karę dożywotniego więzienia. W jego sprawie toczy się jeszcze proces w sprawie podwójnego morderstwa w 2012 roku.
Aaron Hernandez został aresztowany w czerwcu 2013 roku. Reakcja New England Patriots była natychmiastowa i zdecydowana, został w trybie natychmiastowym wyrzucony z klubu. Patriots jednak powinni być świadomi kogo ściągali do swej drużyny w 2010 roku z Uniwersytetu Florydy. Hernandez wieku 17 lat był już oskarżony o spożywanie alkoholu i wywołanie bójki w barze. Kilka miesięcy później postawiono mu zarzuty uczestnictwa w strzelaninie.
W minionym roku w NFL co chwilę wybuchał skandal związany z przemocą domową, a władze ligi nie za bardzo wiedziały jak sobie z tym radzić. Zaczęło się od pobicia przez zawodnika Baltimore Ravens Raya Rice’a swojej narzeczonej Janay Palmer w windzie kasyna w Atlantic City. Początkowo gracz został zawieszony na dwa mecze, ale kilka miesięcy później plotkarski serwis TMZ opublikował nagranie wideo, na którym widać jak Rice potężnym ciosem nokautuje Janay Palmer, a następnie nieprzytomną wynosi ją z windy. Został zawieszony bezterminowo i wyrzucony z klubu. Do dziś nie może znaleźć nowego pracodawcy.
W maju ubiegłego roku jeden z najlepszych graczy całej ligi Adrian Peterson z Minnesota Vikings został aresztowany w związku z brutalnym dyscyplinowaniem swojego 4-letniego syna, którego miał uderzać rózgą po gołym ciele. We wrześniu Peterson zgodził się na ugodę z prokuraturą, która oddaliła zarzuty wobec niego. Liga tym razem zadziałała proaktywnie i długo nie reaktywowała zawieszonego od razu po zatrzymaniu zawodnika. Dopiero w lutym br. sąd federalny uznał, że liga nie miała prawa zawiesić zawodnika po tym jak zarzuty kryminalne w jego sprawie zostały oddalone. W połowie kwietnia komisarz ligi podjął decyzję o przywróceniu Adriana Petersona w prawach zawodnika.
Także w maju 2014 r. obrońca zespołu Carolina Panthers Greg Hardy usłyszał zarzuty pobicia 24-letniej kobiety w swoim mieszkaniu. Został zawieszony przez klub, ale jego sprawa w sądzie została oddalona, gdyż jak stwierdziła prokuratura, poszkodowana całkowicie odmówiła współpracy w czasie śledztwa. Hardy ostatecznie został przez Panthers zwolniony, ale w marcu tego roku podpisał kontrakt z Dallas Cowboys na kwotę 11 milionów 300 tysięcy dolarów. NFL zawiesiła go co prawda na 10 pierwszych meczów sezonu, ale eksperci prawa twierdzą, że ma on duże szanse w procesie apelacyjnym na uchylenie całości bądź części kary.
Kłopoty miał także w ubiegłym roku Ray McDonald, od niedawna zawodnik Chicago Bears. Jeszcze grając dla San Francisco 49ers został oskarżony o napaść na tle seksualnym. W jego przypadku liga była bardziej litościwa i nie ukarała go w żaden sposób, gdyż prokuratura uznała, iż nie ma przesłanek do postawienia go w stan oskarżenia. McDonald utrzymuje, że jest niewinny i przechodzi do kontrataku. Właśnie sam oskarżył oskarżającą go kobietę o składanie fałszywych zeznań i oszczerstwa.
Nie tacy święci Saints
W marcu 2012 roku New Orleans Saints zostali uznani winnymi wprowadzenia systemu nagradzania zawodników za doprowadzenie do kontuzji najlepszych zawodników przeciwnych zespołów. Sami gracze mieli składać się i stworzyć pulę, z której wypłacane były premie za brutalne zagrania. Jeden z najlepszych trenerów ligi Sean Payton został zawieszony na rok, ukarano także innych członków sztabu szkoleniowego, odebrano drużynie wybory w drafcie oraz wyznaczono grzywnę na kwotę 500 tysięcy dolarów.
Skandal określono mianem „afery łowców głów”. Chociaż złapano drużynę „Świętych”, między innymi dzięki nagraniom wideo z szatni zespołu, to w NFL od dawna mówiono, że podobe systemy nagradzania funkcjonowały także w innych zespołach.
Choroby, urazy, schorzenia, czyli skutki uprawiania sportu
Pod koniec kwietnia sędzia federalny zaaprobował ugodę w sprawie zbiorowego pozwu złożonego przez ponad 5000 byłych zawodników przeciwko NFL w sprawie uszczerbku na ich zdrowiu spowodowanego w wyniku wstrząśnień mózgu. Liga wypłaci łącznie ponad 900 milionów dolarów w odszkodowaniach. Zgodnie z ugodą liga nie zostanie uznana stroną winną, a zawodnicy nie będą musieli udowodnić, że problemy zdrowotne, z którymi się zmagają zostały wywołane w czasie uprawiania sportu. Ugoda kończy batalię sądową rozpoczętą ponad 3 lata temu.
W zależności od schorzenia byli gracze otrzymać mają od półtora do 4 mln dolarów.
Zawodnicy twierdzili, że liga w niewystarczający sposób dbała o ich zdrowie, ignorowano przypadki wstrząśnień mózgów, używano niewystarczającej ochrony górnych partii ciała, a przepisy pozwalały na uderzenia w głowę. Od jakiegoś czasu w NFL surowo karze się ostre zagrania, wprowadzono także specjalny protokół postępowania wobec zawodników, u których występują objawy wstrząśnień mózgu.
Roger Goodell, słaby komisarz silnej ręki
Komisarz ligi NFL jest wybierany i zatrudniany przez 32 właścicieli klubów NFL. To dla nich pracuje. I to oni udzielali mu wsparcia gdy na jego głowę sypały się gromy po kolejnym skandalu. Roger Goodell z każdym kolejnym starał się udowodnić, że nie ma litości dla osób łamiących prawo, bądź tylko narażających na szwank wizerunek ligi. Rządy silnej ręki zyskały aprobatę. Wydawało się, że najnowszy skandal wokół New England Patriots doprowadzi do rozłamu Goodella z właścicielem klubu z Masachusetts Robertem Kraftem. Goodell uchodzi za protegowanego Krafta, a ten zdecydowanie sprzeciwił się nałożonym na jego klub karom.
To właśnie Kraft jest człowiekiem, który wynegocjował pensję dla aktualnego komisarza. W 2011, w pierwszym roku urzędowania Goodell zarobił ponad 11.5 miliona dolarów. Rok później już ponad 29.5 mln. W ubiegłym roku 44 mln. Nieoficjalnie mówi się, że kontrakt z właścicielami opiewa na sumę 300 mln dolarów.
Jeśli ktoś jednak spodziewał się, że Kraft będzie starał odegrać się na Goodellu to chyba został pozbawiony jakichkolwiek złudzeń po tym, gdy obaj panowie spotkali się na przyjęciu urodzinowym w połowie miesiąca. Rozmawiali, żartowali, a na koniec uściskali się na pożegnanie.
Kibice mogą wyrażać swoją dezaprobatę wobec wszechwładnego komisarza ligi, mogą nie zgadzać się z podejmowanymi przez niego decyzjami, mogą śmiać się z niego komicy, ale dopóki ma on błogosławieństwo właścicieli klubów - włos z głowy spaść mu nie może.
Ten biznes kręci się wedle swoich praw. Dla Roberta Krafta kara w wysokości miliona dolarów, to niczym mandat za wykroczenie drogowe dla przeciętnego zjadacza chleba. Może następnym razem będzie bardziej ostrożny za kierownicą, ale jeździć nie przestanie i samochodu się nie pozbędzie.
Daniel Bociąga