----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

11 czerwca 2015

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Leonard Gogiel – poeta, urodzony 28 lipca 1938 roku w Birżach na Litwie. Zmarł 11 kwietnia 2015 roku w Chicago.

WIOSNA  2013

Wiosno
Nie bądź okrutna
Wybuchaj zielenią parków
Na gałęziach drzew pączkami
Nie pociskiem bombą szrapnelem

Bieg ku tobie wiosno
Nie maraton bostoński
Z wybuchami petard
Gdy asfalt krwią się czerwieni
Nie płótnem pierwszomajowym

Wiosno
Nie dręcz ludzi
Ulewami piorunem powodzią
Nie zalewaj ściekami z kanałów
Jeziora co nie jest Bałtykiem
Kraju co nie jest rajem
Ziemi nieobiecanej

Wiosno
Bądź ludzka
Wiosną bądź ludów
Sztandarami wolności
Planetę owiń błękitną
Kraje duże i małe
Rosję
Czeczenię
Dagestan
Królestwo Wuja o koźlej brodzie

Wiosno
Nie bądź drutem kolczastym
Co duszę ściska przebija serce męczonych
Drutem
Bazy
Guantanamo
24 kwietnia, 2013

HIBERNATION 

Ja niedźwiedź
Z puszcz litewskich
Z matecznika wyszedłszy
Idę zimy szukać
Śnieżnej takiej głębokiej
Niejadłszy niepiwszy
W zaspach ogromnych muszę się przespać

Styczeń dwutysięczny trzynasty
W grodzie ponurym gangsterów
Darmo szukać bieli
Zieleń parków płowieje
Wiewiórki szare drapią się na drzewa czarne

Trzeba w śnieg uwierzyć –
Powiedziałby Leśmian
Ja bym śniegi te widział we śnie
Ja twój łosik krnąbrny Ojczyzno daleka stracona
Z Akademii Smorgońskiej niedouk
Zapomniawszy jak trzeba tańczyć
po żmudzku

Gdzie knieje me rodzime
Matecznik mój Puszcza Bieżańska
Gdzie styczeń tamten biały
Ksiądz Mackiewicz chłopów prowadził do boju
Przestworza bielusieńkie aż po Sybir
Śnieg biały serca były czerwone
Nie te kolory Ojczyzno już nie państwowe twoje

Chce łosik w sen głęboki zapaść
Warczy tak srogo mową niepaństwową

Nie budźcie mnie ludzie
W szarym obcym kraju
Ja we śnie szukam śniegu
Ja śpię ja śpię
Asz miegu
Asz miegu – ja śpię (lit.)
Łokis – niedźwiedź (lit.)
9 lutego, 2013

SŁOŃCE W GRUDNIU

Ostatni promień zachodu
Aksamitną falą ciepła
Uderza w jaskinie grot Xtabi na cyplu Negril

Noc zapada upalna
Kumkają po drzewach jaszczurki
Grona bananów zwisają
W piach pustej plaży
Kraby się zaryły
Z nieba zwisają dojrzałe grona gwiazd

Co za grudzień
O nie
To nie jest to z tamtej ojczyzny

Upał grudniowy
Serce mi pali
Błyskiem odbłyskiem odgłosem
Tamtych groźnych grudniów
Z dalekich mroźnych stron

Jamajko
Kamieniu drogi
Z Karaibów cudownych głębin
Pozostań na parę chwil
Trzecią moją lub czwartą ojczyzną

Zanim uderzy we mnie
Przygniecie mnie
Jakiś mroźny okrutny styczeń
Jak nie będę miał gdzie wrócić
Przyjdę do ciebie Jamajko

Przytulisz pielgrzyma z mroźnych krain
Promieniem ciepłym
Grudniowego swojego słońca
14 listopada, 2012

Redaguje: Elżbieta Chojnowska
elachojnowska@yahoo.com

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor