----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

25 czerwca 2015

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Za nami wielkie święto. Dla imigrantów z Polski i kilku innych krajów podwójne, dzięki różnym datom w kalendarzu. Oczywiście słowo “wielkie”, a nawet “święto” użyte są nieco na wyrost. Ojcowie doskonale zdają sobie sprawę, że ustanowiono je tylko dlatego, by nie czuli się gorzej niż matki, które swój dzień mają wcześniej i od dawna.

Nawet zaglądając do internetowej Wikipedii przy haśle “Dzień Ojca” mamy jedno zdanie: święto będące wyrazem szacunku i wdzięczności ojcom. Tyle.

Natomiast na stronie “Dzień Matki” autorzy sięgają do czasów bardzo odległych zaczynając od słów: Początki święta sięgają czasów starożytnych Greków i Rzymian. Kultem otaczano wtedy matki-boginie, symbole płodności i urodzaju...itd. Opowieść ciągnie się przez kolejne wieki, do czasów współczesnych, po czym następuje długa lista wszystkich krajów świata z wymienionymi datami obchodów tego dnia. Acha, na końcu jest kilka odnośników z dodatkowymi informacjami.

Absolutnie nie mam nikomu tego za złe. Funkcja ojca jest ważna, ale daleko jej do roli jaką pełni matka. Opiekuńczy ojcowie wiedzą jak zmienić pieluszkę, nakarmić dziecko, wybrać się na spacer, coś dziecku wytłumaczyć z otaczającego je świata. Jednak te same funkcje mama wypełni lepiej. Pieluszka się nie osunie, jedzenie będzie smaczniejsze, spacer dłuższy i ciekawszy. Nawet z maminej opowieści o świecie dziecko więcej zapamięta. Jest spora grupa ojców mniej opiekuńczych, którzy pieluszki za nic nie zmienią, a za spacer uznają wystawienie wózka na kilka minut na zewnątrz.

"W Zoo przed wybiegiem dla tygrysów stoi kilkuletni chłopiec z ojcem, który tłumaczy maluchowi jak groźne jest to zwierzę.

– Tato – pyta w pewnym momencie chłopiec – A jakby tygrys wyszedł z klatki i Cię zjadł…

– Tak? – pyta ojciec gotów odpowiedzieć na każde dodatkowe pytanie syna.

– To jakim autobusem mam wrócić do domu? “

Mężczyźni mają problem z zapamiętaniem różnych dat. W tym rocznicy ślubu, a także urodzin własnych dzieci. Imiona bliskich jeszcze jako tako są w stanie zapisać w pamięci, ale pod warunkiem, że rodzina nie jest zbyt liczna. Nikt im tego nie ma za złe. No prawie nikt. Po prostu tak jesteśmy skonstruowani.

Matki z niepokojem obserwują dorastanie swych pociech. Nie chcą ich wypuszczać z rodzinnego domu i narażać na różne niebezpieczeństwa. Zawsze traktują swe dzieci, jakby nie ukończyły 12 lat. Za to je kochamy, za to im jesteśmy wdzięczni. Ojcowie niepokoju odczuwają z tego powodu mniej. Czekają na moment, gdy już nie będą musieli służyć za kierowców i podczas wieczornego wyjścia młodzieży z domu będą mogli oddać kluczyki zamiast odrywania się od telewizora. Oczywiście pewien niepokój pozostaje, głównie w związku z czasowym przekazaniem swego samochodu w obce ręce. Za każdym razem, gdy oglądam reklamę Subaru, w której ojciec długo spogląda za odjeżdżającą gdzieś pociechą zastanawiam się, jakie myśli chodzą mu po głowie.

“Czterech mężczyzn w poczekalni szpitala czeka na wieści z sal porodowych. Podchodzi do nich pielęgniarka, zwraca się do pierwszego i gratuluje mu dwojaczków.

– Wspaniale, bo ja pracuję dla drużyny Minnesota Twins!

Drugiego informuje z uśmiechem, że ma trojaczki.

– Niesamowite, stwierdza mężczyzna. Ja pracuję dla korporacji 3M.

Zwracając się do kolejnego oznajmia, iż jego żona powiła czworaczki.

– Nieprawdopodobne, bo pracuję dla sieci hotelowej Four Seasons.

Czwarty mężczyzna przysłuchujący się rozmowom zaczyna niewyraźnie jęczeć i walić głową w ścianę. Zapytany o przyczynę odpowiada:

– Pracuję dla 7UP! “

Popularny od pewnego czasu żart mówi, że przy okazji afery z podsłuchiwaniem Amerykanów przez NSA okazało się, że w dniu Matki liczba przesyłanych elektronicznie życzeń jest kilkukrotnie wyższa od tych wysyłanych w dniu Ojca. Oficjalnie potwierdzono więc to, co od dawna wszyscy podejrzewali. Dzień Ojca nie jest tak ważny, jakby się mężczyznom wydawało.

To nic. Nie mają o to pretensji. Jednak jeśli ktoś o nich pamięta, to korzystają z wszelkich związanych z tym przywilejów. Jeśli dostaną w prezencie tego dnia młotek, pieczołowicie odkładają go na półkę z pięcioma innymi. Jeśli w tym dniu niespodziewanie zostaną wyściskani i obcałowani przez własne pociechy, to poza podejrzeniem że może chodzić o zakup nowego modelu Playstation na pewno odczują dumę i radość.

Anne Geddes, autorka przepięknych zdjęć z maluchami, powiedziała kiedyś że ojcem może być każdy, tatą tylko niektórzy. Fakt, musimy zdobyć ten tytuł, zasłużyć na niego, udowodnić, że nam się należy. A gdy już tego dokonamy, to wówczas dzień ojca nabiera innego znaczenia, nawet jeśli prezydentem, który oficjalnie proklamował je w USA jako święto narodowe był Richard Nixon. Niektórzy twierdzą, złośliwie oczywiście, że z tego powodu jest ono nieważne.

Miłego Weekendu.

Rafał Jurak
rafal@infolinia.com

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor