----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 lipca 2015

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Czas to pieniądz, a pieniądze tracimy dojeżdżając do pracy. Mieszkańcom Chicago zajmuje to 31 minut, więcej niż średnia krajowa wynosząca 26 minut. Tyle przeciętnie wynosi dojazd do pracy w USA - wynika z najnowszego raportu, opublikowanego przez agencję Associated Press. W Chicago w korkach spędzamy rocznie 71 godzin. 

 

W raporcie na temat dojazdów do pracy agencja AP brała pod uwagę rejon metropolitarny, obejmujący Chicago-Naperville-Elgin. Najwięcej ludzi - 71 procent w tym rejonie wykorzystuje samochód, by dostać się do pracy. Metropolitarna Agencja Planowania oblicza, że każdy z nas spędza w korkach drogowych już 71 godzin rocznie. Każdego z kierowców w Chicago czas zmarnowany na stanie w korkach kosztuje ok. $3 tysięcy rocznie. 

 

Sytuacja pogarsza się. Dla porównania, na początku lat 80. mieszkańcy Chicago spędzali w korkach około 18 godzin rocznie. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak odpowiedniej infrastruktury. W okresie ostatnich kilkudziesięciu lat liczba pojazdów na drogach aglomeracji wzrosła kilkukrotnie, podczas gdy liczba dróg, zwłaszcza autostrad, praktycznie nie zmieniła się.

 

W Chicago i okolicach 11.8 procent dojeżdżających do pracy korzysta z komunikacji publicznej. To więcej niż średnia krajowa, która wynosi 5.2 procent. 10 mil to dystans uznanym przez ekonomistów za średni dojazd do pracy. W Chicago liczba miejsc pracy w tym zasięgu spadła jednak o 14 procent w okresie od 2000 do 2012 roku - wynika z raportu opublikowanego przez Instytut Brookingsa. W badaniu oceniano 96 największych okręgów miejskich. Najkrócej do pracy dojeżdżają mieszkańcy Stockton w Kalifornii - 4.7 mili. Z kolei w Atlancie dystans ten wynosi już 12.8 mili. 

 

Do pracy rowerem? 

 

Jazda na rowerze to szybki, prosty, tani i zdrowy sposób poruszania się. Niektórzy nawet w ten sposób dojeżdżają do pracy. W Portland w stanie Oregon do pracy jeździ rowerem 6 proc. mieszkańców, najwięcej w całych Stanach Zjednoczonych. Ogółem w 70 największych miastach od roku 2000 do 2010 dojazdy do pracy na rowerze stały się częstsze o 63 procent. W Waszyngtonie liczba rowerzystów wzrosła od 15 lat dziesięciokrotnie. Chicago ma obecnie ponad 200 mil tras rowerowych. 

 

3 lata temu burmistrz Rahm Emanuel wprowadził program, który ma uczynić nasze miasto najbardziej przyjaznym dla rowerzystów w całych Stanach Zjednoczonych. Do 2020 roku w Chicago ma powstać 645 mil tras rowerowych. Rowerzyści skarżą się jednak, że władze nie nadążają za wzrostem popularności dwóch kółek. Ale i tak pod tym względem w naszym mieście nie jest źle, bo jesteśmy na 6. miejscu w Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o warunki do korzystania z dwóch kółek. Na 100 możliwych punktów, Chicago otrzymało 70.2 ptk. - według raportu analityków z blogu REDFIN. Zwycięzcą zostało Minneapolis, które otrzymało 81.3 ptk.

 

Autorzy rankingu brali pod uwagę ilość tras rowerowych, ich umiejscowienie i połączenie ze zwykłymi drogami oraz podejście urzędników do spraw dotyczących rowerzystów.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor