Mają przeróżne kształty, kolory i wielkość. Wszystkie w nieodpowiednich rękach mogą okazać się niebezpieczne, w związku z czym większość z nich jest w Illinois zakazana. Podejmowane są jednak próby, by to prawo zmienić.
Illinois jest jednym z 10 stanów, w których nie można kupować sztucznych ogni. Ustawa pod nazwą Pyrotechnic Use Act ("PUA") zabrania sprzedaży, posiadania i używania wszelkiego rodzaju fajerwerków do użytku konsumentów. Tego rodzaju sztuczne ognie można kupować w innych stanach legalnie, ale na terenie Illinois są zakazane. Prawo przewiduje kary do 1 roku pozbawienia wolności i do $2,500 grzywny.
Zazwyczaj przed Dniem Niepodległości mieszkańcy udają się na zakupy do sąsiednich stanów, gdzie sprzedaż fajerwerków jest legalna.
Na początku roku w stanowym Kongresie pojawiła się propozycja zniesienia zakazu sprzedaży fajerwerków. To projekt przygotowany przez stanowego senatora Chapina Rose"a. Republikański polityk z Mahomet obliczył, że z powodu zakazu fajerwerków stan traci około $10 milionów rocznie.
W Indianie czy Wisconsin przy każdym wjeździe na autostradę w kierunku Illinois ustawione są billboardy zachęcające do zakupu sztucznych ogni. Przy każdym sklepie oferującym fajerwerki zobaczyć można sporo samochodów z rejestracją z Illinois.
"Mam dosyć wysyłania mieszkańców Illinois do sąsiednich stanów, by tam zostawiali swoje pieniądze i zasilali ich budżety, tym bardziej, że borykamy się sami z poważnym deficytem budżetowym. Możemy zyskać $10 milionów ze sprzedaży, a może nawet $15 milionów" - powiedział senator Rose.
W przygotowanej ustawie jest zapis, że legalizacji sprzedaży fajerwerków w Illinois, towarzyszyłoby wprowadzenie podatku od ich sprzedaży w wysokości 3.75 procent. Dochód z podatku szacowany wstępnie na $10 milionów dolarów, w połowie trafiałby do stanowego budżetu i na straż pożarną. "Moglibyśmy z tego sfinansować zakup sprzętu dla strażaków, by mogli ratować życie ludziom poszkodowanym w wypadkach" - wskazał senator stanowy.
Z raportu federalnej Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów wynika, że w 2014 roku zakaz sprzedaży obowiązywał w 10 stanach, w tym w Illinois. Fajerwerki mogą legalnie obsługiwać osoby posiadające odpowiednią licencję.
W Delaware, Massachusetts, New Jersey, Nowym Jorku, Arizonie obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży produktów pirotechnicznych. Natomiast w Illinois, Iowa, Ohio, Maine i Vermont legalnie kupować można tzw. sparklers czyli zimne ognie. Ciekawostką jest to, że najwięcej wypadków związanych z użyciem fajerwerków powodowanych jest właśnie przez zimne ognie - stwierdził stanowy senator Chapin Rose. Zniesienia zakazu nie popiera Illinois Fire Safety Alliance, stanowa organizacja działająca na rzecz bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Jej przedstawiciele podkreślają, że w stanach, w których zalegalizowano sprzedaż fajerwerków liczba przypadków obrażeń ciała wynikających z ich użycia wzrosła o 400 procent, a w związku z tym wzrosły wydatki na leczenie mieszkańców.
Policja Illinois nie jest w stanie powstrzymać przewozu zakazanych materiałów, więc każdego roku obserwujemy mini pokazy na prywatnych działkach. Większość z nich jest nielegalna.
Policja nie jest w stanie kontrolować wszystkich. Przeważnie funkcjonariusze zwracają uwagę na głośniejsze wybuchy i interweniują w razie skarg i problemów.
Z kolei w niektórych miejscowościach na przedmieściach do wyszukiwania nielegalnych fajerwerków oddelegowanych jest w okresie 4 lipca kilka radiowozów.
Kary za użycie niedozwolonych materiałów pirotechnicznych wahają się zależnie od miejsca. W Chicago mandaty wynoszą kilkaset dolarów. Nie wolno tu również używać wszelkich iskrzących sztucznych ogni ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe.
Na terenie parków powiatu Cook jakiekolwiek, nawet zgodne z prawem Illinois sztuczne ognie są niedozwolone. Dlatego oprócz mandatu przyłapanemu od razu wyznaczana jest data rozprawy sądowej.
Sprzedaż nielegalnych fajerwerków w Illinois może zakończyć się rozprawą sądową, choć zdarza się to rzadko. Najczęściej materiały takie są rekwirowane. W dniach poprzedzających święto 4 lipca w powiecie Cook odbieranych jest ich kilka tysięcy funtów. W Dzień Niepodległości liczba ta zwykle podwaja się. Każdego roku po długim lipcowym weekendzie w naszym powiecie niszczonych jest kilkanaście tysięcy funtów nielegalnych sztucznych ogni.
I jeszcze kilka ciekawych faktów dotyczących fajerwerków
W latach 30-tych XIX wieku rozpoczęto nadawanie fajerwerkom różnych barw. Włoscy chemicy jako pierwsi zastosowali metale i ich tlenki, które w odpowiedniej temperaturze spalają się dając określony kolor. Dla uzyskania efektu białych i srebrnych płomieni stosuje się glin. To dzięki niemu również powstają iskry. Za kolor zielony odpowiada bar. Pomarańczowe fajerwerki zawierają sole wapnia. Kolor niebieski zawdzięczamy związkom zawierającym miedź. Za dym podczas pokazów fajerwerków odpowiada cynk. Żelazo stosuje się dla uzyskania iskier, których kolor zależy od temperatury metalu.
Podczas pokazu fajerwerków dziesięciokrotnie wzrasta ilość pyłu w powietrzu wdychana przez widzów.
Wyrzutnie wykorzystujące sprężone powietrze zamiast wypełnionej prochem części rakiety, oraz czas wybuchu sterowany elektronicznie po raz pierwszy zastosowano podczas pokazu w Disneylandzie w 2004 roku. Wybuchające w powietrzu fajerwerki to rakiety składające się z dwóch części. Pierwsza to napęd, którym jest zwykła petarda z otworem na końcu, dzięki czemu siła wybuchu wyrzuca rakietę w powietrze. Druga część zawiera mieszaninę, która wybucha dopiero w powietrzu.