----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 lipca 2015

Udostępnij znajomym:

Mount Prospect, miasteczko na północno-zachodnich przedmieściach,  wycofuje się z pomysłu rekrutowania do tamtejszej policji osób bez amerykańskiego obywatelstwa. Decyzję podjęto wobec gwałtownego sprzeciwu mieszkańców. Dokładnie odwrotną politykę wprowadza wiele innych miast. 

 

Brak akceptacji dla tych zmian w przepisach może dziwić, bo - jak podał komendant policji w Mount Prospect, Timothy Janowick - 32 procent mieszkańców to imigranci, a ponad 42 procent posługuje się w domu innym językiem niż angielski. Janowick zwrócił uwagę na rosnącą populację społeczności latynoskiej, polskiej oraz hinduskiej.

Szef policji w Mount Prospect uważa, że umożliwienie rekrutowania do tamtejszej policji osób bez amerykańskiego obywatelstwa pozwoliłoby na większą dywersyfikację personelu zgodnie ze zmieniającą się strukturą etniczną miasteczka. “Chodzi o język, kulturę, bezpieczeństwo funkcjonariuszy (…), budowanie zaufania z tą częścią populacji, z którą nie jesteśmy tak blisko” - tłumaczył Janowick.

Mount Prospect zezwalało na pracę w policji osobom o uregulowanym statusie imigracyjnym, ale bez obywatelstwa USA do 1991 roku. Później wprowadzono zakaz. Podjęta obecnie próba zmiany przepisów napotkała gwałtowną reakcję mieszkańców.

“Jako obywatel i rezydent jestem przerażony (…). Kiedy dowiedziałem się o tym projekcie, wpadłem w histerię. Nie wyobrażam sobie tego, że idąc ulicą mogę napotkać osobę bez obywatelstwa z bronią, która potencjalnie będzie mogła mnie aresztować" - przytacza wypowiedź jednego z mieszkańców dziennik “Chicago Tribune”, opisujący burzliwy przebieg posiedzenia Rady Miasta z 16 czerwca. Inni mieszkańcy Mount Prospect oskarżali władze miasta o próbę odebrania Amerykanom miejsc pracy.

“Mieliśmy dowód na to, że wiele osób nie rozumie, że nie jest to nic nowego. Poza tym wiele innych miast nigdy nie zmieniło swoich przepisów ograniczając się tylko do osób, które są obywatelami Stanów Zjednoczonych” - podsumował burzliwe obrady komendant Janowick. Wobec sprzeciwu mieszkańców propozycję wycofano spod głosowania Rady Miasta, które miało zostać przeprowadzone 7 lipca. Wcześniej Mount Prospect rozważało umożliwienie składania aplikacji o pracę w policji osobom, które miały zalegalizowany pobyt w USA, ale nie posiadały jeszcze amerykańskiego paszportu.

Przepisy dotyczące naboru do policji regulowane są przez poszczególne miasta. W Chicago - jak można dowiedzieć się z portalu chicagopolice.org - kandydat na policjanta nie musi być obywatelem amerykańskim, ale musi posiadać legalny pobyt i pozwolenie na pracę (Green Card, EAD - Employment Authorization Document).

Podobną politykę wprowadzają także inne miasta w całym kraju, a także agencje bezpieczeństwa na szczeblu federalnym. Od Hawajów po Vermont w policji pracują imigranci bez obywatelstwa USA, ale z legalnym pobytem. W amerykańskim wojsku służy obecnie 25,000 takich osób.

Zmianę przepisów wymusza czasami sytuacja taka jak ta w Kolorado, gdzie brakuje chętnych do pracy w policji w trudno dostępnych górzystych terenach. Okazuje się, że imigranci pochodzący z różnych krajów, w tym z Kanady, Meksyku a nawet Wielkiej Brytanii, podejmują pracę i zgadzają się na służbę w takich miejscach. “Dla nas jest to korzystne, że ludzie z innych stanów, z innych krajów, zgadzają się na pracę i życie w takich miejscach” - powiedział sierżant stanowej policji w Kolorado, Justin Mullins.

Mark Krikorian, dyrektor wykonawczy Center for Immigration Studies, nie widzi problemu w tym, że ludzie bez obywatelstwa, ale z zielonymi kartami, pełnią służbę w policji. Jego zdaniem są to osoby, których kartoteki kryminalne zostały dokładnie sprawdzone. Jednocześnie zwraca uwagę, że do pracy w policji mogą w przyszłości trafić osoby z pozwoleniem na pracę uzyskanym na podstawie prezydenckich dekretów imigracyjnych, obejmujących przebywających obecnie nieudokumentowanych imigrantów. Dekrety te jeszcze nie weszły w życie, bo są blokowane przez sąd federalny. “Przekażemy broń i policyjną odznakę w ręce ludzi, o których przeszłości naprawdę niewiele wiemy” - stwierdził Krikorian.

Z jego opinią nie zgadza się Ali Noorani, dyrektor National Immigration Forum, który przypomina, że każdy imigrant starający się o pozwolenie na pracę w USA przechodzi proces dokładnego sprawdzania jego kartoteki kryminalnej, który jest także powtarzany w przypadku kandydatów na policjantów. “Tu chodzi o  ludzi, którzy spełniają bardzo duże wymagania stawiane tym, którzy chcą tu zostać, czy pełnić służbę i zapewniać bezpieczeństwo swojej społeczności” – podsumował.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor