----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

16 lipca 2015

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Wśród 46 osób ułaskawionych w tym tygodniu przez prezydenta Baracka Obamę znalazło się dwóch mieszkańców Chicago i jeden z Gary w Indianie. Zostali skazani za przestępstwa narkotykowe, dokonane bez użycia przemocy. Jeden nawet na dożywocie. Akt łaski prezydenta pozwoli im wkrótce cieszyć się ponownie wolnością. Prezydent wezwał Kongres do reformy systemu sprawiedliwości, by zmniejszyć przepełnienie więzień.

 

Romain Dukes z Chicago w 1997 roku został skazany na dożywocie za handel narkotykami w Davenport w Iowa – wynika z sądowych dokumentów. Udało mu się uciec do Chicago i tutaj został aresztowany. Dukes, który obecnie ma 43 lata, próbował bezskutecznie składać apelację. Obecnie przebywa w więzieniu w Glenville w Wirginii Zachodniej.  

Inny mieszkaniec Chicago, Joseph Burgos, w 1993 roku rozpoczął odsiadywanie 30 lat więzienia za drobne przestępstwa narkotykowe i handel kokainą. Został skazany przez sąd federalny w Chicago. Później próbował odwoływać się od wyroku. Bezskutecznie. Dzięki ułaskawieniu go przez prezydenta, wymiar kary zostanie skrócony i Burgos, podobnie jak Dukes, odsiadkę skończą 10 listopada.

Tak samo będzie w przypadku Waltera R. Dennie z Gary, skazanego w 2002 roku na 20 lat więzienia za handel kokainą.

Prezydent Barack Obama powiedział, że ułaskawieni przez niego "prawie nie byli kryminalistami, ale prawie wszyscy zostali skazani na co najmniej 20 lat więzienia, a 14 z 46 osób na dożywocie".

"Kara nie odpowiadała przestępstwu. Gdyby byli skazani w dzisiejszych czasach niemal wszyscy już byliby na wolności" – dodał Obama. Prezydent tłumaczył, że Ameryka jest krajem, w którym dostaje się drugą szansę. Jednak sam Obama od początku prezydentury ułaskawił w sumie 89 osób, głównie skazanych za drobne przestępstwa.

Pozytywnie o decyzji prezydenta, który udzielił aktu łaski osobom odbywającym kary za przestępstwa narkotykowe, wypowiedział się szeryf powiatu Cook, Tom Dart. Jego zdaniem więzienia już są przepełnione i powinny do nich trafiać osoby, które stanowią realne zagrożenie dla społeczeństwa. "Zamykanie przestępców narkotykowych, którzy nie dopuszczają się przemocy, jest skandalicznym traceniem czasu systemu więziennictwa, bo jest to zarówno moralnie wątpliwe, jak i fiskalnie nieodpowiedzialne" – podsumował szeryf Dart. Więzienia w naszym stanie są niebezpiecznie przeludnione, a w dodatku mają niedobory pracowników. Na jednego strażnika przypada średnio 150 więźniów. Za kratami przebywa prawie 49,000 dorosłych, a system jest przystosowany na 32,000 osób.

Prezydent Barack Obama wezwał do reformy systemu sprawiedliwości, której celem ma być m.in. złagodzenie kar za niektóre przestępstwa bez użycia przemocy, w tym narkotykowe.

"Jeżeli nie jesteś liczącym się w hierarchii dealerem narkotyków, czy pogwałciłeś warunki zwolnienia warunkowego, musisz spłacić swój dług wobec społeczeństwa, odpokutować, ale nie przed 20 lat" – stwierdził Obama w przemówieniu wygłoszonym we wtorek na zjeździe NAACP w Filadelfii, największej organizacji broniącej praw czarnoskórych. Prezydent opowiada się za redukcją minimalnego wymiaru kary za takie przestępstwa. By przeprowadzić reformę będzie potrzebować poparcia Kongresu. W tej sprawie wielu republikanów zgadza się z demokratami.

"Nie powinniśmy tolerować przepełnienia więzień. Nie możemy tolerować działalności gangów w więzieniach. Nie możemy tolerować gwałtów w więzieniach i jeszcze robić z tego żarty w naszej popkulturze" – mówił Obama.

Specjaliści Washington State Institute for Public Policy (WSIPP), placówki zajmującej się naukową stroną wymiaru sprawiedliwości, uważają, że zamiast wysyłać ludzi do więzienia, warto przeanalizować skuteczność różnych metod zmniejszenia przestępczości. Naukowcy przeanalizowali badania dotyczące podejmowanych działań, mających zmniejszyć przestępczość, aby znaleźć metody dające najlepsze wyniki. Oszacowano także korzyści ze zmniejszonej liczby przestępstw.

Stany Zjednoczone są krajem o najwyższym odsetku więźniów; przypada ich 716 na 100,000 mieszkańców. Takiego wskaźnika nie ma w żadnym innym kraju świata. W Wielkiej Brytanii. która znalazła się na drugim miejscu, odsetek skazanych wynosił 147 na 100,000 mieszkańców. W Polsce – 217 osadzonych na 100,000 mieszkańców. Dla porównania w Illinois było to 552 skazanych na 100,000 mieszkańców.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor