----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

23 lipca 2015

Udostępnij znajomym:

Mamy kryzys budżetowy w Illinois. Problemy z ogromnym, ciągle rosnącym zadłużeniem stanu. Taka sytuacja powoduje, że spadają wydatki na pomoc społeczną, a lista tych których na taką oczekują ciągle się wydłuża. Co najmniej 21 procent dzieci w Illinois – około 616,000 – żyje w ubóstwie; to więcej niż przed recesją.

 

Najnowsze dane na ten temat dotyczą 2013 roku i opublikowała je fundacja Annie E.Casey zajmująca się problemami dzieci. W Illinois w 2013 roku w ubóstwie żyło co najmniej 21 procent dzieci, to około 616,000 – więcej niż przed recesją w 2008 roku, gdy wskaźnik ten wynosił 17 procent. W 2009 roku 18.9 proc. najmłodszych mieszkańców naszego stanu żyło w poniżej progu ubóstwa. Biedą niemal dwa razy częściej dotknięte są dzieci czarnoskóre i pochodzące z rodzin indiańskich, niż białe czy latynoskie. W samym Chicago około 34 procent dzieci żyło w ubóstwie.

Za główną przyczynę wzrostu ubóstwa uważa się bezrobocie. W 2010 r. w Illinois 13 proc. dzieci żyło w rodzinach, w których jeden z rodziców był bezrobotny. "Kryzys ekonomiczny może mieć długotrwały wpływ na rodziny z małymi dziećmi. Po recesji ciągle wiele rodzin żyje poniżej progu ubóstwa" – powiedział analityk instytucji zajmującej się tymi problemami – Voices for Illinois Children, współpracującej z fundacją Casey. W 2013 roku więcej niż w 2008 dzieci było wychowywanych przez tylko jedno z rodziców, z czego wielu żyło z zasiłków dla bezrobotnych.

 

Najgorszy problem to głód

W samym powiecie Cook około 250,000 dzieci nie ma dostępu do regularnych posiłków. W czasie roku szkolnego pomagają im szkoły, w których mogą liczyć na dożywianie. Wielu najmłodszym mieszkańcom Chicago gwarantowało to regularne posiłki w ciągu dnia. W czasie wakacji organizowane są także dożywiania dla najbiedniejszych, ale nie każde ubogie dziecko ma szansę z nich skorzystać.

W ostatnich latach problem zaczął się także pogłębiać na przedmieściach. W 2012 roku już 33 procent dzieci mieszkających na przedmieściach zaliczanych było do żyjących w ubóstwie. Dla porównania w 1999 roku ten sam wskaźnik na przedmieściach powiatu Cook wynosił 22 procent. Zdaniem autorów raportu Kids Count Data Book ma to ścisły związek ze stopniowym zmniejszaniem nakładów na pomoc społeczną i ochronę zdrowia, a także edukację.

Jedno na siedmioro dzieci objętych problemem biedy żyło w dzielnicach, w których szkolnictwo było na niskim poziomie i brakowało placów zabaw czy bezpiecznych parków. Autorzy badań podkreślają, że dzieci żyjące w ubóstwie mają mniejsze szanse na zdobycie wykształcenia gwarantującego im w przyszłości dobrą pracę. W dorocznym raporcie na temat ubóstwa dzieci w 2013 roku Illinois znalazło się na 23. miejscu zestawienia wszystkich stanów.

Ekonomiczny obraz nie jest za różowy, bo w całych Stanach Zjednoczonych aż 22 procent dzieci żyło w ubóstwie w 2013 roku. To więcej niż przed recesją w 2008 roku, kiedy odsetek dzieci dotkniętych biedą wynosił 18 procent W 2000 r. 15.6 proc. najmłodszych mieszkańców USA żyło w ubóstwie. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej w 2013 roku za próg ubóstwa uznawał roczne dochody wysokości $23,624 na czteroosobową rodzinę (dwoje dorosłych i dwójka dzieci). Z ostatniego raportu wynika, że 18.7 mln żyło właśnie w takich rodzinach.

Fundacja Annie E.Casey sporządza także ranking oceniający pomyślność dzieci na podstawie danych dotyczących warunków życia, śmiertelności niemowląt i sytuacji rodzinnej. Najlepsza sytuacja pod tym względem w 2013 roku była w Minnesocie.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor