Na terenie chicagowskich parków znajduje się 48 pomników mężczyzn, ale nie ma ani jednego kobiety, która zapisała się w historii. Są nimfy, boginie, a nawet statua Dorothy Gale, bohaterki powieści dla dzieci "Wizard of Oz" (Czarnoksiężnik z krainy OZ) oraz posąg „Republiki” w Parku Jacksona. Chicago nie jest wyjątkiem, pomniki kobiet stanowią zaledwie 8 procent z wszystkich znajdujących się na publicznych terenach rekreacyjnych w Stanach Zjednoczonych.
"Najwyższy czas, by uhonorować kobietę" – powiedziała w wywiadzie z publicznym radiem NPR Asya Akca z wydziału nauk politycznych na University of Chicago, która rozpoczęła kampanię na rzecz powstania pomnika przedstawicielki płci pięknej na terenie kampusu tej uczelni w dzielnicy Hyde Park. Proponowana jest Marion Talbot, która była rektorem tej uczelni w latach 1895-1925.
Chociaż panie nie mają swoich pomników na terenie chicagowskich parków, to jednak 66 z nich nazwano imieniem właśnie zasłużonej kobiety w ciągu ostatnich 11 lat. W tym samym czasie to jednak mężczyznom wystawiano pomniki. W 2004 w Parku Burnham, przy stadionie Soldier Field odsłonięto statuę George"a Halasa, założyciela drużyny Chicago Bears. Tego samego roku pojawił się pomnik pastora Martina Luthera King przy West 76th Street w Auburn Gesham. A w 2006 roku w Wicker Park zainstalowano 9-stopową statuę z brązu polityka Charlesa Gustavusa Wicker.
Chicago nie jest wyjątkiem, pomniki kobiet stanowią zaledwie 8 procent z wszystkich znajdujących się na publicznych, terenach rekreacyjnych w Stanach Zjednoczonych – obliczył dziennik "Washington Post". Przykładowo w nowojorskim Central Parku – chyba najbardziej znanym terenie zielonym w kraju – znaleźć można 22 pomniki mężczyzn i ani jednego kobiety.
"Na pewno nie ma to nic wspólnego z poparciem idei równouprawnienia, kiedy w parku odwiedzanym przez 40 milionów ludzi każdego roku nie ma pomnika w hołdzie kobietom" – skomentowała Coline Jenkins, wiceprezydent fundacji, która walczy o monument Elizabeth Cady Stanton i Susan B. Anthony w Central Parku.
Nie byłyby to jedyne w Nowym Jorku pomniki kobiet, które zapisały się w historii, bo na Manhattanie jest statua Eleanory Roosvelt i Joanny d"Arc.
W Chicago mamy instalację "Helping Hands" poświęconą Jane Addams (1860-1935), feministce, bojownicze o pokój i reformy społeczne, laureatce Pokojowej Nagrody Nobla z 1931 roku. Instalacja przedstawiająca granitowe ręce autorstwa Louise"a Bourgeois obecnie znajduje się w Chicago Women"s Park and Garden.
Jest jeszcze Cheney-Goode Memorial, monument poświęcony dwóm kobietom, które odegrały ważną rolę w historii południowej części miasta – Florze Sylvester Cheney (1872-1929) i Kathrine Hancock Goode. Obie walczyły o prawa kobiet i były w legislaturze. Monument składający się z ławeczki i piedestału oraz zegara słonecznego został zainstalowany w 1932 roku w Center of Midway Plaisance, na zachód od S. Stony Island Avenue. Do dzisiaj nie przetrwał zegar słoneczny.
"Brak symboli kobiecego przywództwa w naszym społeczeństwie (rzeźb, pomników, miejsc pamięci) ma związek brakiem reprezentacji kobiet na stanowiskach kierowniczych" – napisała Asya Akca z wydziału nauk politycznych w "Chicago Maroon", studenckiej gazecie wydawanej na University of Chicago. "Przed nami szansa, by to zmienić" – zaapelowała.
Pierwszy pomnik kobiety w Stanach Zjednoczonych został wybudowany w 1884 roku w Nowym Orleanie. Była to rzeźba Margaret Haughery, która poświęciła swoje życie walce z głodem wśród ubogich. "Jesteśmy narodem, który historycznie oddaje hołd bohaterom – mężczyznom, dlatego mamy więcej pomników mężczyzn" – oceniła profesor Erika Doss z Notre Dame University.
W latach 1860-1959 powstało 170 pomników kobiet, ale większość z nich miała mityczny charakter; na przykład "Freedom" (1863) na Kapitolu w Waszyngtonie , czy "North America" i South America" przy budynku Organization of American States (1920) w stolicy. Od 1960 roku do dzisiaj – jak podaje waszyngtońskie Muzeum Smithsonian – na terenie Stanów Zjednoczonych odsłonięto 184 pomniki indywidualnych kobiet, ale w tym samym czasie powstało 1,440 pomników mężczyzn.
Michele H. Bogart, profesor wydziału kultury na Stony Brook University, stwierdza, że więcej pomników kobiet zaczęło pojawiać się w latach 90-tych ubiegłego wieku. Na przykład w 1996 roku w Nowym Jorku odsłonięto pomnik Eleanory Roosevelt, Pierwszej Damy USA, przewodniczącej Komisji Praw Człowieka w ONZ, publicystki. W 2003 roku w Bostonie powstał monument poświęcony pamięci Abigail Adams, feministki, żony prezydenta Johna Adamsa, a także Lucy Stone – jednej z pierwszych amerykańskich sufrażystek .
W ostatnich 15 latach w Stanach Zjednoczonych powstało bardzo mało pomników i dotyczy to obu płci. Wystawiono ich zaledwie 50 na terenie całego kraju. Co mogą zrobić kobiety, by doczekać się szacunku w historii zdominowanej przez mężczyzn? Niektórzy eksperci sugerują, że kobiety zamiast skupiać się na posągach, wolą dokonywać zmian legislacyjnych, by w ten sposób zapisać się w historii kraju.
W 2020 roku będzie obchodzona 100. rocznica wprowadzenia 19. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Przyznaje ona czynne i bierne prawo wyborcze kobietom. Akt prawny został podpisany w 1920 roku. W związku z tą rocznicą kobieta znajdzie się w końcu na banknotach w USA. Będą to nowe $10. Kto to będzie dowiemy się dopiero za kilka miesięcy. Nowe banknoty 10-dolarowe trafią do obiegu w 2020 roku.
Dla niektórych to zaskoczenie, że wizerunek kobiety pojawi się na banknocie $10 a nie na $20, bo właśnie o to zabiegano od kilku miesięcy. W Kongresie złożono nawet projekt dwóch ustaw. Zwrócono się do sekretarza Departamentu Skarbu z rekomendacją zastąpienia prezydenta Andrew Jacksona na banknocie $20 wizerunkiem kobiety wybranej przez obywateli.
Obecnie na 10-dolarówkach znajduje się wizerunek Alexandra Hamiltona, pierwszego sekretarza Departamentu Skarbu (Secretary of the Treasury). Urzędujący obecnie sekretarz Jack Lew powiedział, że Hamilton będzie w dalszym ciągu częścią projektu nowego banknotu 10-dolarowego, na którym pojawi się po raz pierwszy w historii wizerunek kobiety.
JT