34 osoby aresztowane, 137 mandatów, 303 wezwań pogotowia ratunkowego, 238 osób odwiezionych do szpitala – tak przedstawia się bilans tegorocznej Lollapaloozy. W trzydniowym festiwalu, który zakończył się w ubiegły weekend w Parku Granta, wzięło udział ponad 300 tysięcy osób. Lekarzy niepokoi spożywanie alkoholu przez nieletnich.
Personel szpitala dziecięcego Lurie w centrum miasta na pewno zapięta pierwszy weekend sierpnia jako wyjątkowo pracowity. W związku z odbywającym się wtedy festiwalem Lollapalooza na izby przyjęć trafiało dwa razy więcej nieletnich osób, u których stwierdzono zatrucie alkoholem. Lurie Children"s Hospital przyjął 33 nastolatków w stanie upojenia alkoholowego albo po przedawkowaniu narkotyków. Wielu z nich nie było w stanie podać swoich danych personalnych, nie wiedzieli, gdzie się znajdowali, ani nie pamiętali, jaki alkohol spożywali.
Doktor Walter Eppich z Lurie Children’s Hospital wyjaśniał, że u niektórych nastolatków, nawet w wieku 14 lat, poziom alkoholu był niemal trzykrotnie wyższy niż ten dozwolony prawem. Niektórzy byli dodatkowo pod wpływem narkotyków: marihuany czy kokainy. "Nie był to miły widok, bo wymiotowali na siebie" – dodaje lekarz.
Młodzi ludzie najczęściej spożywali znaczne ilości alkoholu przed wejściem na teren festiwalu, bowiem na miejscu nie byli w stanie go już zakupić. Takiego problemu nie było w przypadku innych muzycznych imprez w Chicago. Jeszcze prze rozpoczęciem Lollapaloozy lekarze alarmowali. Tym bardziej, że w wakacje nastolatki i młodzi poniżej 21 lat częściej spożywają alkohol niż w innych okresach roku.
"Rodzice powinni jasno zakomunikować swoim dzieciom, które nie ukończyły 21 lat, że spożywanie przez nie alkoholu jest niedopuszczalne – alarmują lekarze. "Jest to niezgodne z prawem, ponieważ jest to niebezpieczne. Młodym trudno to zrozumieć, ale taka jest prawda" – dodają.
Każdego roku w Stanach Zjednoczonych ma miejsce około 5 tys. zgonów związanych z nadużywaniem alkoholu przez niepełnoletnich. W Illinois w 2013 roku z powodu zatrucia alkoholem zmarły 22 osoby w wieku poniżej 25 lat.
Ponad 35 procent nastolatków w wieku 15 lat potwierdziło, że spożywało alkohol przynajmniej raz w życiu – wynika z danych agencji do walki z uzależnieniami National Survey on Drug Use and Health (NSDUH).
W przypadku grupy wiekowej 12-27 lat do wypicia chociaż jednego drinka w ostatnich miesiącach przyznało się 27.7 procent osób.
W 1998 roku 50 procent nastolatków w USA deklarowało spożycie alkoholu, a do zażywania marihuany przyznawało się 27 procent. Później – aż do 2009 roku – wskaźniki te systematycznie spadały.
JT