Ma być nowocześnie, wygodnie i z klasą. Takie wrażenie powinno robić na pasażerach O"Hare i to od pierwszego momentu - uważa miejska komisarz ds. lotnictwa Ginger Evens. Dlatego ogłosiła zainwestowanie $3 milionów w nowoczesne wyposażenie wnętrza terminali.
W czasach uzależnienia ludzi od smarfonów, tabletów czy laptopów, jednym z problemów podróżnych są gniazdka do ich. Na O"Hare mają to rozwiązać tzw."ściany do ładowania" (charging wall). Przede wszystkim zmienione zostanie wyposażenie Terminala 2, niedaleko stoiska linii United Airlines. Poczekalnia ma wyposażona w nowe zestawy foteli, krzeseł, etc.
Dzięki specjalnym ekranom projektanci będą mogli nadać poszczególnym sektorom odpowiedni nastrój; np. chill zone (do relaksu i odpoczynku), dining zone (do spożywania posiłków). Planowana jest strefa kibiców "I Love Chicago sports", która ma podróżnym przybliżać chicagowskie drużyny: Bears, Bulls, Blackhawks, Sox, Cubs, Sky i Fire. Zmiany na Terminalu 2 mają zostać wprowadzone do przyszłego roku.
Szybciej zostanie usprawniony system obsługi klientów barów i restauracji. Na międzynarodowym Terminalu 5 będzie wprowadzony system pagerów, które mają na wyposażeniu już niektóre chicagowskie restauracje. Ma to pomóc w rozładowaniu kolejek i przyspieszyć obsługę pasażerów. Kolejne rozwiązanie to automaty z piwem czy drinkami, dla tych osób, które nie mają czasu, by czekać w barze albo restauracji.
Zaplanowano także zmianę działania sieci kawiarni Starbucks, która ma 17 swoich punktów na O"Hare. Zostanie wprowadzona opcja elektronicznego zamawiania np. z iPadów. Podobne zmiany planuje także Frontera Grill. Klienci będą mogli zamawiać i płacić za jedzenie stojąc w kolejce.
Rzecznik prasowy Chicagowskiego Departamentu ds. Lotnictwa (CDA), Owen Kilmer, powiedział, że jego szefowej, Ginger Evans, bardzo zależy na poprawieniu komfortu pasażerów na O"Hare. "Tu nie chodzi o to, że coś jest złe na O"Hare, ale o to co możemy jeszcze poprawić. Jedną z tych spraw jest skrócenie kolejek, nie tylko do odprawy, ale chociażby po kawę" - stwierdził Kilmer.
Zmiany także na Midway
Pasażerowie na lotnisku Midway co raz częściej czekają do odprawy bezpieczeństwa w długich kolejkach. Zdaniem przedstawicieli Agencji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) głównie dlatego, że więcej ludzi podróżuje w ostatnich tygodniach lata. Lotnisko Midway obsługiwało w okresie od kwietnia do czerwca około 700 lotów dziennie. Najwięcej, bo 470 , wykonywały maszyny Southwest Airlines.
Być może w przyszłym sezonie wakacyjnym nie będzie takich problemów w związku z zapowiadaną rozbudową lotniska na południowym-zachodzie miasta, na którą administracja burmistrza Rahma Emanuela przeznaczyła $248 mln.
Tyle zostanie zainwestowane w rozbudowę Midway. Port lotniczy w ramach rewitalizacji wzbogaci się o dwupiętrowy parking na 1400 miejsc. O 80 tysięcy stóp kwadratowych powiększy się hala odlotów. Remont lotniska będzie największą inwestycją na Midway od 10 lat. W związku z rozbudową miasto stworzy 1700 miejsc pracy.
JT