Spotkanie z komarami to nic miłego, w dodatku konsekwencje mogą być przykre, bo co roku w naszym stanie potwierdzane są przypadki wirusa Zachodniego Nilu. Stanowy Departament Zdrowia poinformował o pierwszym w tym roku przypadku zachorowania na gorączkę Zachodniego Nilu. To mieszkanka powiatu St. Clair, położonego w okolicach St. Luis.
Komary są nosicielami wirusa Zachodniego Nilu, który wywołuje gorączkę West Nile. Jego obecność potwierdzono po raz pierwszy w 2001 r. Już rok później zanotowane pierwsze przypadki śmiertelne zachorowania na gorączkę Zachodniego Nilu. Od 2002 roku Stanowy Departament Zdrowia potwierdził 2,137 przypadków zakażenia West Nile, z czego aż 133 okazało się śmiertelnych. W 2014 r. zachorowały 44 osoby, z tego cztery zmarły. Pierwszy przypadek w tym roku potwierdzono w powiecie St. Clair, niedaleko St. Luis. Dziewczynka zachorowała w sierpniu.
Do zachorowania na gorączkę Zachodniego Nilu najczęściej dochodzi po ukoszeniu komarów, które są nosicielami wirusa. Infekcja u wielu osób przebiega bezobjawowo lub daje łagodne objawy. Jeśli dochodzi do rozwinięcia się choroby, objawy pojawiają się po 2 – 15 dniach. To gorączka, ból i zawroty głowy, wymioty, ból mięśni, podrażnienia skóry na piersiach, brzuchu i plecach. Jednak większość zarażonych, około 80 procent, nie będzie odczuwała żadnych symptomów.
Mokre i chłodne lato, według specjalistów, sprzyja ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa Zachodniego Nilu Zachodniego na terenie Illinois. Jak wynika z danych Departamentu Zdrowia, odsetek komarów - nosicieli, wynosił w 2012 roku 12 % populacji, w 2013 roku tylko 4% a w tym już tylko 1%. Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Illinois podkreślają, że pomimo dużej populacji komarów, większość z nich nie przenosi groźnego wirusa. Owady, które przenoszą wirusa West Nile rozmnażają się najlepiej, kiedy mamy do czynienia z gorącym i suchym latem. Larwy komarów rozwijają się w środowisku wodny. Służby sanitarne co roku apelują o utrzymanie czystości w zbiornikach wodnych w okolicach domów, takich jak baseny. Wszystkie miejsca, gdzie zbiera się stojąca przez kilka dni woda, mogą stanowić potencjalne źródło rozmnażania się komarów. Komary znajdują nas bez trudu.
Przed komarami można się chronić
W sklepach dostępne są spraye, żele, sztyfty i płyny do zabezpieczenia skóry. Opinię najskuteczniejszych mają preparaty zawierające środek o nazwie DEET. W przypadku dzieci należy spryskiwać raczej odzież niż delikatną skórę i używać odpowiednich, łagodnych środków. Wśród metod naturalnych wymienia się olejki eteryczne (np. z trawy cytrynowej (lemongrass), goździkowy (clove), z mięty pieprzowej (peppermint), geranium, lawendowy (lavender) czy bazyliowy (basil). Około 4 uncjową buteleczkę należy wypełnić 2 uncjami destylowanej albo przegotowanej wody, dodać 1 uncję alkoholu i od 50 do 75 kropli olejków eterycznych (essentials oils). Po zmieszaniu można spryskać włosy albo ubranie (ale nie skórę, zwłaszcza u dzieci, gdyż mogą uczulać).
JT