----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 sierpnia 2015

Udostępnij znajomym:

Piłka baseballowa nadleciała bardzo szybko. Kobieta, która siedziała w przednim rzędzie na stadionie Wrigley Field, nie zareagowała i została uderzona w głowę z tak dużą siłą, że piłka odbiła się i wróciła na boisko. Poszkodowaną odwieziono do szpitala.

Ponieważ to kolejne w ostatnim czasie takie zdarzenie podczas meczu baseballowego na amerykańskim stadionie, pojawiają się pytania dotyczące bezpieczeństwa kibiców. Właściciel Chicago Cubs, Tom Ricketts przyznaje, że to sprawa ważna. Na stadionie Wrigley Field wszystko odbywa się zgodnie z przepisami MLB. Przedstawiciele Major League Baseball wspominają o rewizji niektórych regulacji. Jedną z propozycji jest zwiększenie obszaru na trybunach zabezpieczonego specjalną siatką wzdłuż linii baz. Czy to wystarczy? Eksperci raczej są sceptyczni. Dlatego kibice na stadionie baseballowym po prostu muszą pozostać czujni.

Sprawami bezpieczeństwa na stadionach baseballowych zajmuje się od lat profesor David Weeks z Winthrop University w Rock Hill w Karolinie Południowej. Jest on współautorem książki "Death at the Ballpark" oraz blogu pod tym samym tytułem. Razem z Bobem Gormanem Weeks gromadzi dane na temat stadionowych wypadków z udziałem zawodników i kibiców.

Z ostatnich danych obejmujących okres aż od 1862 do 2014 roku wynika, że 171 kibiców zginęło od uderzenia piłką baseballową, a kolejnych 48 od uderzenia kijem. Co roku na meczach rozgrywek MLB rannych zostaje ok. 1,750 kibiców. Największe ryzyko jest w przypadku osób siedzących w przednich rzędach (field level) przy pierwszej i trzeciej bazie.

Co ciekawe z opisu ostatnich wypadków, do których doszło w tym roku, wynika, że piłka baseballowa częściej trafiała kobiety niż mężczyzn.

11 kwietnia mężczyzna został uderzony piłką w oko na stadionie Great American Ballpark w Cincinnati. 

20 kwietnia na stadionie PNC w Pittsburgu kobieta straciła przytomność po tym, jak piłka uderzyła ją w tył głowy.

5 czerwca kobieta siedząca na stadionie Fenway Park w Bostonie doznała bardzo poważnych obrażeń po uderzeniu częścią od złamanego kija baseballowego.

4 lipca na stadionie w Lynchburgu (stan Wirginia) po uderzeniu piłką baseballową w głowę kobieta straciła przytomność.

6 lipca na stadionie Miller Park w Milwaukee piłka uderzyła kobietę w twarz. Konieczna była bardzo skomplikowana operacja. Kobieta odniosła trwałe uszkodzenie lewego oka.

10 lipca na stadionie Fenway Park w Bostonie piłka uderzyła kobietę w czoło. Lekarze musieli założyć jej aż 30 szwów.

21 lipca na stadionie w South Bend w Indianie kobieta została uderzona piłką w głowę. Została przetransportowana do lokalnego szpitala.

31 lipca na stadionie Athletic Park w Durham w Karolinie Północnej piłka uderzyła w twarz 10-letnią dziewczynkę.

21 sierpnia na stadionie w Detroit kobieta siedząca tuż za sektorem dla zawodników miejscowej drużyny Tigers została uderzona piłką w głowę. Została opatrzona na miejscu, a potem przewieziona do szpitala.

21 sierpnia miał miejsce ostatni wypadek na stadionie Wrigley Field w Chicago. Kobieta została trafiona piłką baseballową w lewą stronę głowy. Została odwieziona do szpitala.

Z blogu "Death at the Ballpark" można dowiedzieć się także, że od 1862 do 2014 roku od uderzenia piłką baseballową zginęło 524 zawodników, a kolejnych 83 zostało śmiertelnie zranionych kijem.

Do tragicznych wypadków dochodzi także na meczach amatorskiej ligi. Na początku sierpnia podczas meczu baseballowego w Wichita w stanie Kansas. Dziewięcioletni chłopiec do podawania piłek został trafiony pałką w tył głowy przez rozgrzewającego się zawodnika. Chłopak zmarł na drugi dzień w szpitalu.

Kaiser Carlisle pomagał podczas meczu amatorskiej ligi składającej się z 15 zespołów z USA i Kanady. Chłopiec zbliżył się w kierunku zawodnika, który miał za chwilę podejść do uderzenia piłki. Chciał zabrać leżący obok kij baseballowy. Nieszczęśliwie gracz Liberal Bee Jays w tym momencie wziął zamach, nie widząc chłopca i trafił go w tył głowy. Ten pomimo, że miał na sobie kask ochronny, został w stanie krytycznym przewieziony do szpitala. Lekarzom nie udało się uratować dziecka.

 JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor