----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 sierpnia 2015

Udostępnij znajomym:

„Oskarżona Wiera Gran” zrobiła na czytelnikach nieomal wstrząsające wrażenie. Agata Tuszyńska pokazała tę niesamowitą postać w kontekście ludzi, z którymi musiała się w życiu zmagać i wydarzeń, z jakimi przyszło jej mieć do czynienia. Niesamowicie popularna gwiazda piosenki, rozpoznawalna na całym świecie, doświadczyła tego, co Sartre nazywa piekłem drugiego. Tuszyńskiej udało się opisać sytuację człowieka zaszczutego przez innych. Gran doprowadzona do ostateczności ucieka w szaleństwo. Samotna, pozostawiona samej sobie, wybitna artystka o niebywałym talencie i unikalnym głosie po prostu zwariowała, bo do tego doprowadzili ludzie, których jeśli nawet znała, to słabo.

Tuszyńska udowadnia precyzyjnie, że nie trzeba wojny, okupacji, getta i łapanek, by zabić drugiego – wystarczą toksyczne słowa, sączone często bez powodu i zupełnie bezinteresownie.

„Biografia żydowskiej śpiewaczki z warszawskiego getta, Wiery Gran to opowieść o cenie przeżycia i cieniu, jaki rzuca na dalszy los. Miała wszystko, czego potrzeba wschodzącej gwieździe – egzotyczną urodę, piękny niski kontralt, i muzykę we krwi. Była tak nieśmiała, że pierwsze piosenki śpiewała zza sceny obawiając się zetknięcia z publicznością. Do lata 1939 nagrała kilkadziesiąt piosenek o wszelkich barwach miłości. Wiera Gran mieszkała i śpiewała w dzielnicy zamkniętej od wiosny 1941 do lata 1942. Całe jej dalsze życie było konsekwencją tych kilku miesięcy. Oskarżono ją o współpracę z nazistami, okrzyknięto kolaborantką i unicestwiono za życia. Uniewinniona w warszawskim procesie Centralnego Komitetu Żydów Polskich opuściła Polskę w 1950 roku. Wielokrotnie i na kilku kontynentach wzywano do bojkotu "gestapowskiej kur..". A jednak trwała. Występowała w paryskim hotelu Lutetia i w kabarecie Dinarzade, w sali Pleyel i Carnegie Hall, śpiewała gościnnie w Sztokholmie i Londynie, wyjechała na tournee po Ameryce Północnej. Koncertowała u boku Charlesa Aznavoura. W Izraelu widzowie grozili przebraniem się w obozowe pasiaki, jeśli ośmieli się wystąpić na scenie, uciekła do Francji, stamtąd do Wenezueli, ale i tam dosięgła ją przeszłość – pomówienie, znieważenie, zniesławienie, szkalowanie. Czuła się pogrzebana za życia. Zmarła w Paryżu 19 listopada 2007 roku”.

Biografia Wiery Gran jest znakomitym pretekstem, by pokazać swoisty fenomen wydawniczy ostatniego okresu, gdy na półkach pojawiła się nieskończona ilość książek biograficznych, wspomnieniowych, pamiętników i wszelkiego innego rodzaju i gatunku opracowań dotyczących sytuacji kobiet zaplątanych, albo w niefortunne często wydarzenia historyczne, albo jeszcze bardziej niefortunnie uwikłanych w układy z mężczyznami, albo rzuconych w sytuacje, które wymagały zachowań nadzwyczajnych (brawura, bohaterstwo, odwaga). Co ciekawe, osoby te dopiero teraz powracają w obieg powszechnego pamiętania, co zresztą dotyczy też postaci Wiery Gran, która przecież dopiero dzięki opracowaniu Agaty Tuszyńskiej na nowo zyskała popularność.

Jedną z najbardziej „opisywanych” kobiet w publikacjach ostatnich kilku lat jest fascynująca i tajemnicza, szaleńczo uwodzicielska i niebywale odważna Krystyna Skarbkówna. To, co przydarzyło się w jej życiu, może z powodzeniem służyć za materiał do przynajmniej kilku filmów i powieści sensacyjnych z mocnym wątkiem historycznym i romansowym oraz ważnym tłem społecznym i politycznym. Długo pozostawała w zapomnieniu, zupełnie nie wiadomo, dlaczego. Teraz ukazało się przynajmniej parę tekstów, które szczegółowo i często z sensacyjnym zacięciem, opowiadają o jej niebywałych wyczynach. W redakcyjnej nocie opracowanej dla książki Jarosława Molendy, a zatytułowanej „Krystyna Skarbek, królowa podziemia czy zdrajczyni” streszczają się główne wątki i tematy, które powracają także w innych opracowaniach:

„Była ulubioną agentką Churchilla, Francuzi uhonorowali ją najwyższymi odznaczeniami za odwagę, podczas gdy rodacy uważali za zdrajczynię. Jeszcze przed wojną przylgnęła do niej łatka kobiety, która równie łatwo zmienia wyznania, co mężczyzn. Chciała być kobietą niezależną i żyć na własnych warunkach. Jej tragiczna śmierć wciąż jest zagadką. Czy zginęła z ręki zazdrosnego kochanka czy była ofiarą wojny wywiadów? Musiała umrzeć, bo wiedziała za dużo? Tego nie dowiemy się chyba nigdy, bo jej akta w brytyjskim archiwum są utajnione do dziś”.

Jest parę nadzwyczajnych momentów w jej biografii, które zapierają dech w piersiach. Jednym z nich jest fakt, że przedostała się do getta warszawskiego, by wyciągnąć z niego swą matkę. Ta jednak odmówiła i postanowiła zostać, skazując się na śmierć.

Piszą o niej zresztą nie tylko Polacy. Jedną z najbardziej popularnych książek o losach ulubionej agentki Churchilla „Wojna moja miłość” napisała Madelaine Masson, której osobiste losy są w jakiś sposób podobne (pochodzenie) do losów Skarbkówny i jakkolwiek jedna urodziła się w Polsce, a druga w Południowej Afryce, nie zmienia to faktu, iż w efekcie przedziwnych zbiegów okoliczności, powstała jedna z najciekawszych biografii Skarbkówny. W opracowaniu do tej książki czytamy:

„Krystyna Skarbek vel Christine Granville była jedną z najwybitniejszych kobiet – agentek podczas II wojny światowej – mówiło się, że jest "ulubionym szpiegiem Churchilla". Jej dokonania w Polsce, na Węgrzech i we Francji obrosły legendą jeszcze za jej życia. Krystyna, jako agentka SOE – Kierownictwa Operacji Specjalnych – i pierwsza kobieta zrzucona do Francji z Algieru, wylądowała w 1944 roku na Vercors, gdzie pod pseudonimem Pauline Armand wyróżniła się niezwykłym męstwem.

Książka Masson to porywająca opowieść o nadzwyczaj odważnej kobiecie, gotowej umrzeć za wolność. Rekonstruuje z okruchów portret tej tajemniczej osoby. Ta biografia, surowa, zgrzebna, pocieszająca i ociekająca krwią, zasługuje na uwagę także czytelników znużonych literaturą wojenną. Bohaterka w rodzaju Krystyny przypadłaby, podejrzewamy, do gustu Dostojewskiemu”.

To tylko dwie recenzje dwóch różnych publikacji, które ukazały się w Polsce i Anglii, a przecież trzeba wspomnieć o bestsellerowym opracowaniu Clare Mulley „Kobieta szpieg – Polska w służbie Jego Królewskiej Mości”:

„W czerwcu 1952 roku w hotelu w South Kensington została zamordowana kobieta znana jako Christine Granville. W tym, że umarła młodo, nie było zapewne nic dziwnego, zdumiewające było to, że przeżyła drugą wojnę światową.

Krystyna Skarbek, córka zubożałego polskiego arystokraty i jego bogatej żydowskiej żony, była jednym z najodważniejszych tajnych agentów brytyjskich. Opuściwszy Polskę tuż przed wybuchem wojny, została zwerbowana przez służby wywiadowcze na długo przed utworzeniem SOE. Podejmowała się jednej misji za drugą – przedzierała się przez Tatry do Polski, pracowała w Egipcie i Afryce Północnej, została zrzucona na spadochronie do okupowanej Francji. Dzięki przytomności umysłu i determinacji nie raz uniknęła aresztowania i ocaliła życie kilku kolegom, w tym jednemu ze swoich licznych kochanków, dosłownie kilka godzin przed ich egzekucją przez Gestapo. Została odznaczona Medalem Jerzego, Orderem Imperium Brytyjskiego i francuskim Croix de Guerre.

Clare Mulley opowiada niezwykłą historię tej charyzmatycznej kobiety, która zdawała się nie znać strachu i sprawowała hipnotyczną władzę nad ludźmi ze swojego otoczenia”.

Kontynuacja w przyszłym tygodniu.

Zbyszek Kruczalak

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor